-
Artykuły„Nowa Fantastyka” świętuje. Premiera jubileuszowego 500. numeru magazynuEwa Cieślik3
-
ArtykułyMaj 2024: zapowiedzi książkowe. Gorące premiery książek – część 2LubimyCzytać3
-
ArtykułyTo do tych pisarek należał ostatni rok. Znamy finalistki Women’s Prize for Fiction 2024Konrad Wrzesiński9
-
ArtykułyMaj 2024: zapowiedzi książkowe. Gorące premiery książek – część 1LubimyCzytać14
Biblioteczka
"Tak właściwie to zawsze chciałem być kobietą".
Te słowa w ustach męża rozpoczynają powolny i stopniowy rozpad żony. Gdy mąż rozkwita i odnajduje siebie, żona gubi po kolei wszystko, męża, siebie, bliskość oraz poczucie bezpieczeństwa jakie z nim miała.
"Zanim mój mąż zniknie" to historia o zderzeniu się z rzeczywistością, trudną do pogodzenia, niepojętą i bolesną. Lata małżeństwa przekreślone gruba linią i słowami, które rozdzielają wszystko, dzielą czas na przed i po, na żona rozwódka, mężczyzna kobieta. Ten czas "po" jest trudniejszy do pogodzenia, uczy tolerancji i zrozumienia. "Ta kobieta, która zjada mojego męża, nadgryza teraz mnie". Uczy również nabrania własnej równowagi, wiatru w żagle, obrania własnego kursu już na stałe bez niego.
Przeplatanie rozdziałów słowami kluczami, które stanowią pożegnanie ale również i słowa do zapamiętania, wspomnienia które wyryją na zawsze swoje miejsce w życiu bohaterki.
W książce przywołana zostaje historia Kolumba i jego odkrywczych wypraw. Te odniesienia stanowią porównanie do głównej bohaterki, która również odkrywa nowe nieznane tereny i wypływała na szerokie nieznane wody.
Lubię takie emocjonalne rozprawy o życiu, właśnie dla takich książek warto czytać.
Polecam.
"Tak właściwie to zawsze chciałem być kobietą".
Te słowa w ustach męża rozpoczynają powolny i stopniowy rozpad żony. Gdy mąż rozkwita i odnajduje siebie, żona gubi po kolei wszystko, męża, siebie, bliskość oraz poczucie bezpieczeństwa jakie z nim miała.
"Zanim mój mąż zniknie" to historia o zderzeniu się z rzeczywistością, trudną do pogodzenia, niepojętą i bolesną. Lata...
Ona zdystansowana kobieta, pogodzona z życiem obok męża, nie chce przyjąć do wiadomości, że jest samotna. Stoi przy atrapie małżeństwa, odrzuca od siebie myśli o romansie czy jakiejkolwiek znajomości z innym mężczyzną pomimo, że mąż ją zdradza i ma tego świadomość.
On, Polak uparcie i świadomie krok po kroku przełamuje chłód i dystans od niej płynący.
"Polak" to historia dojrzałej miłości u schyłku życia, nieodwzajemniona, pełna chwil, które wyznaczyły tory tej relacji i przeszły w tryb wspomnień. Smutna, zbyt prawdziwa i realna.
Krótka historia, którą dobrze się czyta jednak nie pozostaje na długo w pamięci. Poprawna i przewidywalna z miłym polskim akcentem.
Ps. Na plus tłumaczenie Agi Zano, którą bardzo cenię.
Ona zdystansowana kobieta, pogodzona z życiem obok męża, nie chce przyjąć do wiadomości, że jest samotna. Stoi przy atrapie małżeństwa, odrzuca od siebie myśli o romansie czy jakiejkolwiek znajomości z innym mężczyzną pomimo, że mąż ją zdradza i ma tego świadomość.
On, Polak uparcie i świadomie krok po kroku przełamuje chłód i dystans od niej płynący.
"Polak" to historia...
Fascynująca podróż przez życie Johna Barkera i jego niecodziennej pracy. Brytyjski psychiatra w 1966 r. założył Biuro Przeczuć, które spisywało wszelkie wizję i przeczucia obywateli przed nadchodzącymi katastrofami.
Fascynacja Barkera tym tematem rozpoczęła się gdy usłyszał, że "...21 października 1966 roku młodą nauczycielkę z przedmieść Londynu wyrwało ze snu silne przeczucie, że wkrótce wydarzy się coś strasznego. Godzinę później w walijskim Aberfan doszło do tragedii – na górnicze miasteczko osunęła się część hałdy węglowej, zabijając ponad sto czterdzieści osób, w większości dzieci". Młoda nauczycielka podała również kilka faktów, których nie można było zlekceważyć.
Wykraczanie poza konwencjonalne metody nauki oraz fascynacja tematem, który nie był ani przychylny ani brany na poważnie przez wielu naukowców czy zwykłych obywateli nie osłabiły działań Barkera.
Im głębiej poznaje się historię Biura Przeczuć tym mocnej można przyjąć fakt, że w świecie są rzeczy niewytłumaczalne.
Niewielkiej objętości historia wciąga od pierwszych stron. Gorąco polecam.
Fascynująca podróż przez życie Johna Barkera i jego niecodziennej pracy. Brytyjski psychiatra w 1966 r. założył Biuro Przeczuć, które spisywało wszelkie wizję i przeczucia obywateli przed nadchodzącymi katastrofami.
Fascynacja Barkera tym tematem rozpoczęła się gdy usłyszał, że "...21 października 1966 roku młodą nauczycielkę z przedmieść Londynu wyrwało ze snu silne...
"Witaj piękna" to saga rodzinna o życiowych wzlotach i upadkach. Zwyczajna powieść ale czy nie za bardzo? W końcu oczekujemy od książek porywów fascynacji i nutki ekscytacji. Tutaj według mnie tego zabrakło, bez wyrzutów mogę ją odłożyć na półkę z poczuciem, że nie ma do czego wracać.
Pierwsze strony i pewne zdziwienie czy czytam powieść z gatunku literatury pięknej? Nieodparte wrażenie historii dla nastolatków bez większego składu i ładu. To co raziło mnie podczas czytania to fakt, że te postacie mają pobieżny rys psychologiczny przez co tracą na atrakcyjności dodatkowo prosty język i mało porywające dialogi całościowo wpłynęły na moją opinię. U mnie słowo zachwyt gdzieś umknęło i schowało się pod warstwą banalności.
Zazwyczaj trafiam z książkami do czytania i zastanawiam się co tym razem nie zagrało, że się tak pomyliłam. O ile pierwsza część książki była znośna to dalsza część okazała się gorsza.
Fakt, że "Witaj piękna" wywołuje skrajne opinie może zmuszać tylko tych co jej jeszcze nie czytali aby sami się przekonali o co tyle krzyku.
"Witaj piękna" to saga rodzinna o życiowych wzlotach i upadkach. Zwyczajna powieść ale czy nie za bardzo? W końcu oczekujemy od książek porywów fascynacji i nutki ekscytacji. Tutaj według mnie tego zabrakło, bez wyrzutów mogę ją odłożyć na półkę z poczuciem, że nie ma do czego wracać.
Pierwsze strony i pewne zdziwienie czy czytam powieść z gatunku literatury pięknej?...
Takie historie są przesiąknięte prawdą i codziennością. To chwile, które w niczym wypłowiałym obrazie pokazują jak życie wygląda naprawdę, bez przerysowanej kolorowej kredki. Jak to układa się skromnie ale bogato w doznania życiowe, podobne do moich czy Twoich.
Historia przyjaźni choć może to zbyt duże słowo dla tej relacji, to sinusoida oczekiwań i rzeczywistości. To dawanie i odbieranie, karanie i nagradzanie, chęć przyjaźni za wszelką cenę. Od młodzieńczych swawoli, wolności i beztroski, wtedy gdy młodość miała najlepszy smak. A ten smak można poczuć zdecydowanie w tej historii. Kolejne etapy życia głównych bohaterek i dojrzewająca w nich relacja nabiera tempa.
Narratorka i główna bohaterka przybiera plastyczną formę i wtapia się w drugą osobę, tak jakby było łatwiej być klonem, który łatwiej zaakceptować niż samą siebie. Jak sama mówiła "latami przez osmozę wchłaniałam Kingę (...)". Łatwiejsze rozwiązanie nie wymagające zbyt wiele ale dając efekty bycia lubianym, lubianym na silę? Za wszelką cenę? Choć przez chwilę.
Świetna książka. I ta okładka.
Koniecznie po nią sięgnijcie. Gorąco polecam
Takie historie są przesiąknięte prawdą i codziennością. To chwile, które w niczym wypłowiałym obrazie pokazują jak życie wygląda naprawdę, bez przerysowanej kolorowej kredki. Jak to układa się skromnie ale bogato w doznania życiowe, podobne do moich czy Twoich.
Historia przyjaźni choć może to zbyt duże słowo dla tej relacji, to sinusoida oczekiwań i rzeczywistości. To...
Jeśli chcesz poznać Rosję od podwórka, tą prawdziwą i codzienną stronę to w takim razie ta książka będzie idealna dla Ciebie. Omija szerokim łukiem politykę i wojnę a skupia się na tym czego można oczekiwać od rzetelnego reportażu. Wtrącenia o wojnie czy polityce są tylko sporadyczne i wynikają z kontekstu także przyjemność czytania gwarantowana.
Marcin Strzyżewski rozbiera na części pierwsze wszystkie elementy życia Rosjan począwszy od ich kawałka ziemi i stawiania płotów gdzie się da po problemy z bezpieczeństwem w miejscu, w którym żyją czy wszechobecnej mody na rozwiązywanie wszelkich bolączek u jasnowidzów. Ukazuje szereg zaniedbań władz w wielu płaszczyznach społecznych.
"Rosja. Mocarstwo absurdu i nonsensu" Marcina Strzyżewskiego udowadnia, że warto poznać specyfikę kulturową i społeczną Rosji odsuwając przy tym na bok wydarzenia ostatnich lat, które niewątpliwie odcisnęły piętno na każdym z nas. Autor jest uważnym obserwatorem życia rosyjskiego obywatela, wyłuskuje istotne fakty, które przybliżają ich mentalność.
Polecam.
Jeśli chcesz poznać Rosję od podwórka, tą prawdziwą i codzienną stronę to w takim razie ta książka będzie idealna dla Ciebie. Omija szerokim łukiem politykę i wojnę a skupia się na tym czego można oczekiwać od rzetelnego reportażu. Wtrącenia o wojnie czy polityce są tylko sporadyczne i wynikają z kontekstu także przyjemność czytania gwarantowana.
Marcin Strzyżewski...
Dubaj fascynuje, jest miejscem, które przyciąga i oferuje niezapomniane wrażenia. Rezydentka Kasia pnie się w karierze sięgając kolejne etapy i realizując marzenia, spełnia się zawodowo a prywatnie szczęście jej dopisuje. Wszystko zmienia się momentalnie jednego dnia - ze szczęścia popada w rozpacz a dotychczasowa stabilizacja zmienia się w strach o kolejny dzień.
Margielewski jak zawsze potrafi porwać historią, która pomimo wydawałoby się jakiejś powtarzalności jest nadal w stanie zaskoczyć. Przez każdą jego książkę przysłowiowo się płynie, jest ucztą dla czytelnika. Nie ma tu żadnych przestojów, niepotrzebnych ozdobników czy wtrąceń, które wybijają fabułę z rytmu.
Nie będę Wam zbyt wiele zdradzać fabuły tak aby nie psuć frajdy z czytania tej książki. Gorąco polecam.
Dubaj fascynuje, jest miejscem, które przyciąga i oferuje niezapomniane wrażenia. Rezydentka Kasia pnie się w karierze sięgając kolejne etapy i realizując marzenia, spełnia się zawodowo a prywatnie szczęście jej dopisuje. Wszystko zmienia się momentalnie jednego dnia - ze szczęścia popada w rozpacz a dotychczasowa stabilizacja zmienia się w strach o kolejny...
więcej mniej Pokaż mimo to
O tym, że hormony w życiu człowieka odgrywają dużą rolę wie każdy. A najbardziej dobitnie odczuwają to kobiety. Wokół hormonów wszystko się kręci a zakłócenie ich równowagi może doprowadzić do sytuacji, w której trudno nam będzie się odnaleźć.
"Hormony rządzą" to świetna książka, która przybliży Wam ten zawiły problem, ukaże rozwiązania i da odpowiedzi na nurtujące Was pytania. Skąd nasze wybuchy złości, nasze problemy zdrowotne czy stres. Dowiemy się jak wielka jest to zależność i jaki wpływ ma na nasze codzienne sprawy.
Dodam, że autor jest endokrynologiem i internistą także jak nikt inny wie o czym pisze a jego wiedza jest przekazana w rzetelny i przystępny sposób.
Polecam.
O tym, że hormony w życiu człowieka odgrywają dużą rolę wie każdy. A najbardziej dobitnie odczuwają to kobiety. Wokół hormonów wszystko się kręci a zakłócenie ich równowagi może doprowadzić do sytuacji, w której trudno nam będzie się odnaleźć.
"Hormony rządzą" to świetna książka, która przybliży Wam ten zawiły problem, ukaże rozwiązania i da odpowiedzi na nurtujące Was...
"Florencja. Od Dantego do Galileusza" to pozycja idealna do poszerzenia swojej wiedzy na temat historii Włoch. Nie jest to żadne przerysowane i monotonne historycznie dzieło a przystępna i fascynująca podróż po najciekawszym okresie historii Włoch.
Renesans rozbudził wszystkie zmysły wśród twórców i odbiorców ich dzieł. Wszystkie przytoczone postacie zmieniły bieg rozwoju społeczeństwa nadając im nowe tory i dynamikę a przede wszystkim zapoczątkowały zmiany kulturowe. Z dużą fascynacją odkrywa się kolejne karty historii Florencji, która w tym okresie przeszła owocny i bujny rozwój między innymi architektury i sztuki.
"Florencja. Od Danego do Galileusza" stanowi pouczającą podróż po Florencji. Może idealnie spełniać rolę przewodnika po tym niesamowitym i pełnym historii miejscu. W końcu oczami konsumujemy każdy element naszego życia a we Florencji jest czym nacieszyć oczy.
Jeśli tak samo jak ja uwielbiasz Włochy ta książka jest dla Ciebie. Polecam.
"Florencja. Od Dantego do Galileusza" to pozycja idealna do poszerzenia swojej wiedzy na temat historii Włoch. Nie jest to żadne przerysowane i monotonne historycznie dzieło a przystępna i fascynująca podróż po najciekawszym okresie historii Włoch.
Renesans rozbudził wszystkie zmysły wśród twórców i odbiorców ich dzieł. Wszystkie przytoczone postacie zmieniły bieg rozwoju...
"Rausz. Niemcy między wojnami" to ewolucja niemieckiego społeczeństwa, od przegranej wojny i nastrojów z tym związanych poprzez odrzucenie obowiązujących norm i zasad w życiu społecznym po problemy gospodarcze, na polu którym z łatwością wyrosły hasła nazistowskie dyskredytujące między innymi demokrację.
Autor w umiejętny sposób odzwierciedla nastroje społeczne tamtego okresu. Ukazuje formowanie się społeczeństwa pod kątem kulturowym i moralnym. Zmusza do refleksji nad tym co uległo zmianie. Mamy tu opisy wszystkich warstw społecznych, nawiązania do architektury, mody, literatury czy sportu a także do zachodzących w tym czasie zmian historycznych i gospodarczych.
Wspaniałe dzieło pod kątem historycznym i niezawodne źródło wiedzy dla fascynatów historii z tego okresu. To badanie socjologiczne przekazane w przystępnym języku, który w żaden sposób nie przypomina naukowego nużącego tonu.
"Rausz. Niemcy między wojnami" to ewolucja niemieckiego społeczeństwa, od przegranej wojny i nastrojów z tym związanych poprzez odrzucenie obowiązujących norm i zasad w życiu społecznym po problemy gospodarcze, na polu którym z łatwością wyrosły hasła nazistowskie dyskredytujące między innymi demokrację.
Autor w umiejętny sposób odzwierciedla nastroje społeczne tamtego...
"Zaginione z Willowbrook" to fikcyjna powieść na kanwie prawdziwych wydarzeń. Mocna i emocjonująca historia o siostrzanej miłości, walce i sile przetrwania.
Poprzednie książki autorki przypadły mi do gustu także po kolejną sięgnęłam w ciemno i nie zawiodłam się. A teraz pokrótce przedstawię Wam fabułę tak żeby jeszcze bardziej Was przekonać do tej książki.
Lata 70-te. Sage Winters dowiaduje się, że jej siostra bliźniaczka Rosemary przebywa w Willowbrook na Staten Island. Miejsce zwane szkołą w rzeczywistości jest zakładem, w którym dochodzi do nadużyć fizycznych i psychicznych. A za murami rozgrywa się dramat psychicznie chorych. Gdy Rosemary znika, jej siostra pojawia się w Willowbrook i zostaje uznana za Rosemary. Stara się zachować rozsądek i planuje ucieczkę oraz odszukanie własnej siostry.
Trudna i bolesna historia o smutku, osamotnieniu, bólu i obawie przed kolejnym dniem w strasznym miejscu. Wciąga od pierwszych stron, pełna napięcia i emocjonujących wydarzeń. Świetna narracja choć miejscami fabuła zbyt rozciągnięta, całościowo patrząc stanowi element, na który można przymknąć oko.
"Zaginione z Willowbrook" to fikcyjna powieść na kanwie prawdziwych wydarzeń. Mocna i emocjonująca historia o siostrzanej miłości, walce i sile przetrwania.
Poprzednie książki autorki przypadły mi do gustu także po kolejną sięgnęłam w ciemno i nie zawiodłam się. A teraz pokrótce przedstawię Wam fabułę tak żeby jeszcze bardziej Was przekonać do tej książki.
Lata 70-te....
"Diakon kontra King Kong" to nieoczywista i zaskakująca historia, zabawna i sarkastyczna.
Brooklyn lat 60-tych, klimat namacalny i niesamowicie odwzorowany przez autora, który pokusił się również o satyrę amerykańskiej społeczności. Barwne i wielowymiarowe postacie dodają tylko charakteru tej historii a jedno wydarzenie niesie kolejne i wpływa na życie całej społeczności. Nie zabrakło tu tematu nadużyć w stosunku do mniejszości, ale również hartu ducha i determinacji w zachowaniu godności przez nie. Przyjaźń, miłość, przemijanie tworzy nieszablonową i nieprzewidywalną mieszankę.
70-letni diakon z kościoła baptystów strzela do 19-letniego handlarza narkotyków. Autor przybliża życie strzelca i ofiary oraz osób z nimi powiązanych. Na pozór rozrzucone losy wielu bohaterów z czasem zaczynają tworzyć spójną całość. I to jaką.
Gorąco polecam.
"Diakon kontra King Kong" to nieoczywista i zaskakująca historia, zabawna i sarkastyczna.
Brooklyn lat 60-tych, klimat namacalny i niesamowicie odwzorowany przez autora, który pokusił się również o satyrę amerykańskiej społeczności. Barwne i wielowymiarowe postacie dodają tylko charakteru tej historii a jedno wydarzenie niesie kolejne i wpływa na życie całej społeczności....
"Ryby" zaserwują Wam pełen wachlarz emocji od początkowego zachwytu po zdziwienie, zniesmaczenie i rozbawienie. Albo się ją pokocha albo odłoży po kilkunastu stronach.
Początek nieco banalny, Lucy po rozstaniu z mężczyzną próbuje wskoczyć ponownie na życiowe tory tym razem już jako singielka. Po drodze popełnia kilka małych desperacyjnych błędów, które każda z nas kobiet po rozstaniu popełnia. Kumulacją złych wydarzeń i emocji jest skierowanie Lucy na terapię. Dopiero wizyta u siostry odmienia jej nastawienie. Poznaje mężczyznę...
Trzeba przyznać, że autorka posiada bogatą wyobraźnię i stworzenie takiej historii tylko to potwierdza.
"Ryby" można ująć w kilku słowach, to historia o kobiecej potrzebie miłości, o zagubieniu i złamanym sercu, o uzależnieniu od miłości, o konieczności posiadania drugiej osoby i w końcu o sile pożądania. Erotyk, pełen wulgaryzmów z ostrym stylem. Specyficzne postacie, których nie da się lubić, nie wyłączając z tego grona głównej bohaterki. To nie jest łatwa i przystępna historia, jest pełna kobiecego niepokoju, desperacji i obsesji.
"Ryby" zaserwują Wam pełen wachlarz emocji od początkowego zachwytu po zdziwienie, zniesmaczenie i rozbawienie. Albo się ją pokocha albo odłoży po kilkunastu stronach.
Początek nieco banalny, Lucy po rozstaniu z mężczyzną próbuje wskoczyć ponownie na życiowe tory tym razem już jako singielka. Po drodze popełnia kilka małych desperacyjnych błędów, które każda z nas kobiet...
Czy w dzisiejszych szalonych czasach, gdzie każdy dzień chcąc nie chcąc to galop i tysiące spraw do załatwienia, jesteśmy jeszcze w stanie odnaleźć w sobie choć odrobinę ciszy? Taki przystanek, który przyniesie nam ukojenie i spokój. Pozwali nam na cieszenie się z małych rzeczy a przede wszystkim ich docenienie. Spojrzenie na otaczający nas świat, ludzi i przyrodę w sposób taki, na który nie mogliśmy sobie pozwolić.
Dla niektórych z nas takim przystankiem był okres pandemii, gdzie wszystko zwolniło, zostaliśmy sami ze sobą, własnymi myślami i przede wszystkim miejscem, w którym żyjemy. Ten czas pozwolił docenić wiele a autorce ten stan udało się w pełni odzwierciedlić.
Wyważona i lekka konstrukcja fabuły, ukazuje przemyślenia autorki w bardzo poetycki i płynny sposób. Dla mnie bardzo trafiona, idealnie sprawdziła się na plaży na wakacyjnym urlopie. Sprawdzi się również w okresie jesiennym gdzie wszystko zwalnia.
Warto poświęcić chwilę "Oczarowaniu" i zatopić się we wszystkie przemyślenia autorki. Warto dać sobie to czego już od dawna nie mieliśmy, to o czym zapomnieliśmy, że w sobie mamy. Odrobinę oczarowania światem, który nas otacza.
Czy w dzisiejszych szalonych czasach, gdzie każdy dzień chcąc nie chcąc to galop i tysiące spraw do załatwienia, jesteśmy jeszcze w stanie odnaleźć w sobie choć odrobinę ciszy? Taki przystanek, który przyniesie nam ukojenie i spokój. Pozwali nam na cieszenie się z małych rzeczy a przede wszystkim ich docenienie. Spojrzenie na otaczający nas świat, ludzi i przyrodę w sposób...
więcej mniej Pokaż mimo to
"Szmuc" to prowokacyjna historia. To zestawienie chasydzkiej ortodoksyjnej społeczności pełnej zasad i ograniczeń z chasydzką nastolatką uzależnioną od pornografii. To próba pogodzenia własnej osobowości z tradycjami i przekonaniami.
Rajzla jest inteligenta, ciekawska i zdeterminowana. W przeciwieństwie do swoich rówieśników ma dostęp do komputera, który w imię panujących zasad jest zakazany przez rabinów. W świecie gdzie wszystko jest z góry określone, Rajzla poszukuje siebie i własnej tożsamości. Jej wewnętrzna walka między pragnieniami a oczekiwaniami wobec wiary i religii odciska piętno na jej okresie dorastania. W ukryciu odkrywa inną kulturę i zwyczaje, eksperymentuje z ubraniami i niekoszernym jedzeniem. Wszystko to w atmosferze gdzie jej relacje rodzinne są powierzchowne i bezuczuciowe. Uzależnienie od pornografii powoduje, że nie ma nikogo bliskiego oprócz terapeuty z kim może o tym porozmawiać.
Warto dodać, że "Szmuc" to również obraz kobiet w religii chasydzkiej, ich pełnej ograniczeń roli, konieczności wspierania mężczyzn na wielu płaszczyznach w imię ograniczania własnych potrzeb. Jedyne i zasadne reguły to te tworzone przez mężczyzn.
"Szmuc" to historia o dorastaniu, odnajdywaniu siebie w świecie zasad religii. Niektóre ważne tematy potraktowane zostały pobieżnie a całościowo książka pozostawiła mnie z mieszanymi uczuciami co do jej ostatecznej oceny.
"Szmuc" to prowokacyjna historia. To zestawienie chasydzkiej ortodoksyjnej społeczności pełnej zasad i ograniczeń z chasydzką nastolatką uzależnioną od pornografii. To próba pogodzenia własnej osobowości z tradycjami i przekonaniami.
Rajzla jest inteligenta, ciekawska i zdeterminowana. W przeciwieństwie do swoich rówieśników ma dostęp do komputera, który w imię panujących...
Chyba nie ma osoby, która nie zna najpopularniejszej bohaterki powieści Lucy Maud Montgomery. Rudowłosa dziewczynka skradła nie jedno serce a jej losy śledził nie jeden czytelnik. Urokowi całej tej historii dodaje świetna ekranizacja, którą sama oglądam ilekroć pojawi się na ekranie. I oczywiście koniecznie muszę dodać, że Gilbert skradł moje nastoletnie serce.
Biografia napisana przez Mary Henley Rubio należy do tych nieodkładalnych, które koniecznie trzeba przeczytać i mieć w swojej biblioteczce. Czyta się ją niesamowicie dobrze pomimo objętości, która może być jedynym czynnikiem zniechęcającym do niej. Od pierwszych stron wciągamy się w życie Maud.
Wierzcie mi jej życie nie było nudne a wszystko opisała sama w swoich dziennikach, które prowadziła większość swojego życia. Do tego dochodzą artykuły, wspomnienia i wywiady, które z niezwykłą starannością i dbałością autorka tej biografii zebrała. Wszytko to oprawione jest w fotografie Maud, jej rodziny oraz miejsc, w których przebywała.
Wszystko to co tak pięknie i poetycko opisywała Maud w swych książkach, widoczne jest w fascynującej przygodzie jaką dzięki odkrywaniu tych wszystkich elementów życiowej układanki zebrała i wyselekcjonowała oraz przelała na 700 stron autorka.
Gorąco polecam.
Chyba nie ma osoby, która nie zna najpopularniejszej bohaterki powieści Lucy Maud Montgomery. Rudowłosa dziewczynka skradła nie jedno serce a jej losy śledził nie jeden czytelnik. Urokowi całej tej historii dodaje świetna ekranizacja, którą sama oglądam ilekroć pojawi się na ekranie. I oczywiście koniecznie muszę dodać, że Gilbert skradł moje nastoletnie serce.
Biografia...
Dwójka artystów, on fotograf, ona tancerka, Londyn i stopniowe budzenie się uczucia od przyjaźni do miłości. Wątek ten stanowił jakby tło do szerszych i ważniejszych rozważań autora na temat dyskryminacji rasowej a historia miłosna jakby była na doczepkę, pretekstem do właściwych istotnych przemyśleń autora.
Te rozważania stanowią drugą połowę książki i ona bardziej przypadła mi do gustu. Rozterki młodego chłopaka, który z powodu niesprawiedliwości jaka go spotyka ze względu na kolor skóry odcina się powoli od otaczającego go świata. Próbuje pogodzić się ze stanem rzeczy, z rasizmem, brutalnością policji jednak nie okazuje przy tym emocji, które byłyby oznaką słabości. Kontrolowanie swoich uczuć i emocji jest też oznaką męskości, w której przyjęte ogólne zasady nie zawierają w swoim słowniku połączeń mężczyzna i płacz.
Świetnie się to czyta, płynny język, bardzo naturalny. Świetna narracja w drugiej osobie. Autor w umiejętny sposób odzwierciedla powolne i stopniowe budowanie niepewności, rozterek i dezorientacji bohatera. Mało w tej historii dialogów, brak imion głównych bohaterów a niekiedy rozwlekłe opisy prostych zdarzeń czy gestów mogą irytować. Dużo tu również odwołań do muzyki, książek i płyt.
"Otwarte wody" to proza liryczna, która porywa swoją wrażliwością. Mnie osobiście pozostawia z mieszanymi uczuciami.
Dwójka artystów, on fotograf, ona tancerka, Londyn i stopniowe budzenie się uczucia od przyjaźni do miłości. Wątek ten stanowił jakby tło do szerszych i ważniejszych rozważań autora na temat dyskryminacji rasowej a historia miłosna jakby była na doczepkę, pretekstem do właściwych istotnych przemyśleń autora.
Te rozważania stanowią drugą połowę książki i ona bardziej...
"Przekleństwo homo sapiens. Dlaczego myślenie zabija" przewrotne pytanie prawda?
Każdy rozdział książki rozpoczyna myśl Nietzschego, z którą autor polemizuje. Gregg stawia pytania co czyni nas wyjątkowymi i w czym jesteśmy od zwierząt lepsi? Umiejętnie ukazuje dlaczego to inteligencja typu ludzkiego nie rozpowszechniła się wśród zwierząt. Stawia również argumenty, że pomimo naszej inteligencji ludzkość popełnia nieodwracalne błędy.
Ta książka pozostawia duże pole do niesamowitej dyskusji. Wartościowe ukazanie tematu, który nigdzie wcześniej pod tym kątem nie był przedstawiany. Wciąga, prowokuje, uczy i bawi.
Polecam.
"Przekleństwo homo sapiens. Dlaczego myślenie zabija" przewrotne pytanie prawda?
Każdy rozdział książki rozpoczyna myśl Nietzschego, z którą autor polemizuje. Gregg stawia pytania co czyni nas wyjątkowymi i w czym jesteśmy od zwierząt lepsi? Umiejętnie ukazuje dlaczego to inteligencja typu ludzkiego nie rozpowszechniła się wśród zwierząt. Stawia również argumenty, że...
"Heaven" to dosadna i wstrząsająca proza o codzienności szkolnego życia widziana oczami dziecka. Autor serwuje nam niewygodny i dosadny realizm.
Młody chłopak jest narratorem, opowiada swoją historię, której doświadcza będąc prześladowany w szkole. Cierpienie niewinnego dziecka, znęcanie się nad nim jest okropne. Samotność, która mu doskwiera jest odczuwalna i namacalna tak samo jak smutek i ból, którego doświadcza. Pewnego dnia otrzymuje wiadomość od dziewczyny z prośbą o spotkanie, przezorny i przeczulony chłopak myśli, że to pułapka i kolejny sposób, żeby go podnębić. Przyjaźń jaka nawiązuje się między tym dwojgiem pozwala im wytrwać w szkolnej społeczności. Oboje są outsiderami, obcymi i nieakceptowanymi.
"Heaven" to historia o międzyludzkich relacjach, znaczeniu przyjaźni i miłości do samego siebie.
"Heaven" wywoła w czytelniku wiele emocji.
Polecam.
"Heaven" to dosadna i wstrząsająca proza o codzienności szkolnego życia widziana oczami dziecka. Autor serwuje nam niewygodny i dosadny realizm.
Młody chłopak jest narratorem, opowiada swoją historię, której doświadcza będąc prześladowany w szkole. Cierpienie niewinnego dziecka, znęcanie się nad nim jest okropne. Samotność, która mu doskwiera jest odczuwalna i namacalna...
Kłótnia rzecz naturalna, różnica zdań, brak wspólnej nici porozumienia i pójścia na kompromis. Kłótnia potrafi zaleźć za skórę. Pytanie tylko jakie jest skuteczne rozwiązanie, czy można jej uniknąć wiedząc o tym o co zazwyczaj się rzecz rozchodzi? I czy kłótnie wzmacniają związek czy może odwrotnie niszczą podwaliny i stabilność budowaną krok po kroku?
Autorka prowadzi psychoterapię dla par, na podstawie swoich obserwacji doszła do wniosku, że każda z par musi przepracować kilka zapalnych obszarów. A co to za punkty zapalne?
- kwestia komunikacji i porozumiewania się ze sobą,
- relacje z rodziną i krewnymi ze strony partnera/partnerki,
- podział zadań i obowiązków,
- kwestia ustalenia granicy dystansu/bliskości między sobą,
- kwestia reakcji na nasze ciała.
Scenariusze kłótni czyta się jak z życia wzięte. Jej przesłanie jeszcze bardziej dociera do sedna gdy jesteśmy pokłóceni ze swoją połówką. Jedno jest pewne najważniejsze cytaty streszczę komu trzeba lub dam do przeczytania książkę.
Książka warta uwagi. Polecam.
Kłótnia rzecz naturalna, różnica zdań, brak wspólnej nici porozumienia i pójścia na kompromis. Kłótnia potrafi zaleźć za skórę. Pytanie tylko jakie jest skuteczne rozwiązanie, czy można jej uniknąć wiedząc o tym o co zazwyczaj się rzecz rozchodzi? I czy kłótnie wzmacniają związek czy może odwrotnie niszczą podwaliny i stabilność budowaną krok po kroku?
więcej Pokaż mimo toAutorka prowadzi...