Roma

Profil użytkownika: Roma

Nie podano miasta Nie podano
Status Czytelnik
Aktywność 13 tygodni temu
42
Przeczytanych
książek
225
Książek
w biblioteczce
29
Opinii
169
Polubień
opinii
Nie podano
miasta
Nie podano
Dodane| Nie dodano
Ten użytkownik nie posiada opisu konta.

Opinie


Na półkach: ,

Jestem w szoku. Jestem w szoku jak pozytywne recenzje zebrała ta książka w okolicach premiery i jakie nadal zbiera.
Zacznijmy od stwierdzenia faktu - nie każda książka musi moralizować. Pod Taflą reklamuje się jako feministyczną dystopię, brutalne, odkrywcze ponowne opowiedzenie mitu o Małej Syrence. Czy tym właśnie jest? Nie. Tym być próbowało, ale po drodze upadło i sobie ten głupi ryj rozwaliło.
Możemy wskazać kilka głównych i kilka pobocznych problemów. Pierwszym z nich jest boląca, waląca po oczach dosłowność. Zasada show don’t tell została tu zupełnie zlekceważona, obdarta ze skóry i rzucona w kąt zapomnienia. Tłumaczenie wcale tutaj nie pomaga, upraszcza i tak prosty język, jakim posługuje się autorka, dodatkowo go upośledzając.
Drugim - instrumentalne traktowanie bohaterów, przez co prawie żaden z nich nie osiąga głębi. Żaden z wyjątkiem Wiedźmy Morskiej, która jest jedyną sensowną postacią w całym tym teatrzyku. I główna bohaterka (co dziwi mnie samą) w ostatecznym rozrachunku potrafi sama nieźle się obronić. Jej charakter nie jest sztuczny, gdzieś tam widać, że uczy się na błędach, na kartach powieści przechodzi pewną przemianę. Dodatkowo nie jest postacią ani dobrą, ani złą. Potrafi posunąć się do aktów wielkiej odwagi i dobroci, oraz do niezwykle samolubnych i okrutnych czynów.
Jednak tym, co tę książkę pogrąża najbardziej jest kuriozalne, naciągane, nielogiczne i śmieszne w swoim przerysowaniu zakończenie. Miało być epicko, miało być brutalnie, miało być potężnie i szokująco, ale przez całą książkę atmosfera “epicko, brutalnie, potężnie, szokująco” zdążyła się już przejeść i dodatkowe podkręcanie jej nie było ani potrzebne, ani nie robiło już żadnego wrażenia. A jaki jest morał? - skrajny, przerysowany i właściwie to żaden.
Nie da się nie myśleć o tej książce po jej zakończeniu, to fakt. Bawią mnie jednak opinie, że to dobrze, że najwyraźniej taki był zamysł autorki i to się udało, Pod Taflą od początku miało prowokować do dyskusji. Tak, może i o to chodziło (chociaż szczerze w to wątpię), ale nie oznacza to wybaczenia błędów. Bo to, że dobrało się tanie i efekciarskie środki do osiągnięcia celu, wcale nie tych środków nie uświęca. Takie myślenie spowodowało, że wartość literacka jest tu niemal zerowa.
Gdyby książka ta nie udawała, że jest czymś więcej, nie oceniłabym jej tak surowo, sama jednak to na siebie sprowadziła. Nie godzi się okłamywać czytelnika prosto w twarz.

Jestem w szoku. Jestem w szoku jak pozytywne recenzje zebrała ta książka w okolicach premiery i jakie nadal zbiera.
Zacznijmy od stwierdzenia faktu - nie każda książka musi moralizować. Pod Taflą reklamuje się jako feministyczną dystopię, brutalne, odkrywcze ponowne opowiedzenie mitu o Małej Syrence. Czy tym właśnie jest? Nie. Tym być próbowało, ale po drodze upadło i...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Taka zwykła pierdułka, ale całkiem przyjemnie odmóżdżająca. Nie jest obraźliwa, nie wystawia niczyjej inteligencji na pośmiewisko, jest szczera w tym, czym jest, a jest tylko głupią komedyjką yuri. Jak można się za to gniewać?

Taka zwykła pierdułka, ale całkiem przyjemnie odmóżdżająca. Nie jest obraźliwa, nie wystawia niczyjej inteligencji na pośmiewisko, jest szczera w tym, czym jest, a jest tylko głupią komedyjką yuri. Jak można się za to gniewać?

Pokaż mimo to


Na półkach:

Jeśli ktoś, tak jak ja, sięgnie po tę książkę z myślą, że fajnie by było dowiedzieć się czegoś o historii Barcelony wtedy jego oczekiwania zostaną spełnione. Jeśli jednak ktoś sięgnie po nią ze zwykłej chęci przeczytania dobrej książki, zawiedzie się.
Katedra w Barcelonie to książka tak miałka i nijaka, że nawet nie chcę tracić więcej czasu na pisanie o niej.

Jeśli ktoś, tak jak ja, sięgnie po tę książkę z myślą, że fajnie by było dowiedzieć się czegoś o historii Barcelony wtedy jego oczekiwania zostaną spełnione. Jeśli jednak ktoś sięgnie po nią ze zwykłej chęci przeczytania dobrej książki, zawiedzie się.
Katedra w Barcelonie to książka tak miałka i nijaka, że nawet nie chcę tracić więcej czasu na pisanie o niej.

Pokaż mimo to

Więcej opinii

Aktywność użytkownika Roma Nekromancja

z ostatnich 3 m-cy

Tu pojawią się powiadomienia związane z aktywnością użytkownika w serwisie


statystyki

W sumie
przeczytano
42
książki
Średnio w roku
przeczytane
6
książek
Opinie były
pomocne
169
razy
W sumie
wystawione
41
ocen ze średnią 5,7

Spędzone
na czytaniu
177
godzin
Dziennie poświęcane
na czytanie
5
minut
W sumie
dodane
0
cytatów
W sumie
dodane
0
książek [+ Dodaj]