rozwiń zwiń
Lodzerfrau

Profil użytkownika: Lodzerfrau

Nie podano miasta Nie podano
Status Czytelnik
Aktywność 2 lata temu
77
Przeczytanych
książek
78
Książek
w biblioteczce
26
Opinii
95
Polubień
opinii
Nie podano
miasta
Nie podano
Dodane| Nie dodano
Ten użytkownik nie posiada opisu konta.

Opinie


Na półkach:

Książka raczej nietypowa jak na moje preferencje czytelnicze, bo raczej rzadko sięgam po fantastykę, a jeszcze rzadziej po literaturę SF – ale, o dziwo, akurat ta powieść bardzo mi się spodobała :) Nie są to klimaty starwarsowe, próżno szukać w „Niebie” nieskomplikowanej akcji, sprowadzonej do kosmicznej nawalanki czym popadnie – zdecydowanie jest to powieść w stylu Lemowskim, intelektualnym. Autor kosztem prostej przygody i akcji sięga dużo, dużo głębiej i bardzo szybko zaczęłam mieć wrażenie, że ta fantastyka to jest kostium, a samo sedno historii to coś zupełnie innego. Właściwie jest to opowieść o wadze przypadku w życiu człowieka (i jako jednostki, i jako zbiorowości), trochę o radzeniu sobie z różnego rodzaju stratami, a także o pozbywaniu się uprzedzeń i poczucia wyższości, bardzo fajnie jest w końcowych partiach tekstu pokazane, że „inne” to niekoniecznie „gorsze” czy „głupsze”. Podoba mi się też bardzo to, że autor nie poszedł drogą najbardziej typowego scenariuszu przymusowego lądowania na obcej planecie i spotkania z obcą rasą, fajnie, że tym razem to człowiek jest tą bardziej rozwiniętą stroną. Sama cywilizacja Argunów i ich planeta też porządnie skonstruowana, w tekście pokazany jest spory wycinek codziennego życia obcych, zorganizowania państwowości czy wierzeń religijnych. Na duży plus również to, że Argunowie nie są ludzkiej budowy ciała, natomiast całkiem ludzkiej emocjonalności, fajny kontrast :) Bardzo uderzyło mnie też to, jak bardzo zmieniało się moje postrzeganie i stosunek do Argunów w trakcie czytania – na samym początku, tam, gdzie było pierwszy raz wspomniane o ich próbach wspięcia się na bariery ochronne otaczające statek ludzi, czy o drążeniu tunelu odebrałam ich jako bardzo, bardzo prymitywną, ale jednak ludzkokształtną cywilizację. A później ten mój stosunek do nich jakoś sobie tak meandrował - od postrzegania jako prawie że zwierzęta, po końcowe traktowanie już całkowicie równorzędne z ludźmi. I to przyglądanie się Argunom, ich relacjom z ludźmi (a właściwie relacji Foster – Gandhi), zestawienie ze sobą poziomu rozwoju obu ras prowokuje do kolejnych pytań, kolejnych refleksji – tym razem dotyczących jak najbardziej niefantastycznych przyczyn różnic rozwojowych pomiędzy ziemskimi cywilizacjami i ludami / plemionami, a także słuszności i moralnego prawa do narzucania swojej kultury i poziomu rozwoju cywilizacjom rozwiniętym gorzej albo po prostu inaczej (choćby Europejczycy kontra rdzenne ludy obu Ameryk)…
Epilog piękny, nie zdradzę jaki, żeby nie spojlerować :)

Książka raczej nietypowa jak na moje preferencje czytelnicze, bo raczej rzadko sięgam po fantastykę, a jeszcze rzadziej po literaturę SF – ale, o dziwo, akurat ta powieść bardzo mi się spodobała :) Nie są to klimaty starwarsowe, próżno szukać w „Niebie” nieskomplikowanej akcji, sprowadzonej do kosmicznej nawalanki czym popadnie – zdecydowanie jest to powieść w stylu...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Bardzo dobra, a przy tym nietypowa powieść. Poruszająca do głębi, pozwalająca przeżywać wszystkie emocje razem z Emilią, główną bohaterką. Bardzo dobrze na taki stan rzeczy wpływa wspomniana wcześniej nietypowość – książka napisana jest w rzadko spotykanej narracji: pierwszoosobowej, prowadzonej w czasie teraźniejszym. W moim odczuciu taki sposób opowiedzenia historii świetnie wpływa na jej emocjonalność, obserwowanie wszystkich wydarzeń i wspomnień z perspektywy trzecioosobowego narratora nie oddałoby tak doskonale tego, co przeżywa Emilka. Stylistycznie – tekst również bez zarzutu, napisany bardzo żywo, prawdziwie i jakoś tak soczyście; powieść w zasadzie czyta się sama :)
Co do samej fabuły i bohaterów: jest bardzo, ale to bardzo dobrze. Wierzy się w opowiadaną historię, jest spójna, logiczna i wciągająca. To, czego Emilia nie powiedziała Robertowi, swojemu narzeczonemu – wstrząsające, po poznaniu tej tajemnicy jasnym staje się brak kontaktu dziewczyny z rodzicami, jej obsesja na punkcie pewnego aspektu własnej fizjologii (więcej nie powiem nic, żeby nie spoilerować)... Chociaż trudno uznać za słuszne postępowanie Emilki i poprzeć jej kłamstwo, to jednak, poznawszy ten sekret, to, jak w przeszłości wyglądały jej relacje z ludźmi – można zrozumieć, dlaczego zachowuje się tak, a nie inaczej, dlaczego aż do tego stopnia zależy jej na utrzymaniu przy sobie Roberta. Poza tym, Emilia jest świetnie napisaną i ciekawie skonstruowaną postacią: chociaż to główna bohaterka, to nie jest w stu procentach pozytywna (właśnie przez zatajanie sprawy tak ważnej w związku planujących wspólną przyszłość ludzi), chwilami jest nieco egzaltowana, można się na nią zdenerwować – ale w tym wszystkim jest bardzo ludzka i prawdziwa. Kolejna postać na plus – Marta i to, jak zachowuje się w stosunku do Emilii już po tym, jak tajemnica wyszła na światło dzienne.
Podsumowując: najlepsza z dotychczasowych książek Autorki, do przeczytania jednym tchem i zapamiętania na bardzo długo :)

Bardzo dobra, a przy tym nietypowa powieść. Poruszająca do głębi, pozwalająca przeżywać wszystkie emocje razem z Emilią, główną bohaterką. Bardzo dobrze na taki stan rzeczy wpływa wspomniana wcześniej nietypowość – książka napisana jest w rzadko spotykanej narracji: pierwszoosobowej, prowadzonej w czasie teraźniejszym. W moim odczuciu taki sposób opowiedzenia historii...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Bardzo słaba książka. Nudna, bardzo (brzydko mówiąc)rozlazła fabularnie. Historia z opisu na okładce w zasadzie tylko przemyka się gdzieś chyłkiem przez tekst, jak na - zdawałoby się - główny wątek powieści jest jej zdecydowanie za mało, plus jest zdecydowanie za mdła, wyprana z emocji. Zmarnowany potencjał, niestety...

Bardzo słaba książka. Nudna, bardzo (brzydko mówiąc)rozlazła fabularnie. Historia z opisu na okładce w zasadzie tylko przemyka się gdzieś chyłkiem przez tekst, jak na - zdawałoby się - główny wątek powieści jest jej zdecydowanie za mało, plus jest zdecydowanie za mdła, wyprana z emocji. Zmarnowany potencjał, niestety...

Pokaż mimo to

Więcej opinii

Aktywność użytkownika Lodzerfrau

z ostatnich 3 m-cy

Tu pojawią się powiadomienia związane z aktywnością użytkownika w serwisie


statystyki

W sumie
przeczytano
77
książek
Średnio w roku
przeczytane
11
książek
Opinie były
pomocne
95
razy
W sumie
wystawione
76
ocen ze średnią 7,5

Spędzone
na czytaniu
397
godzin
Dziennie poświęcane
na czytanie
10
minut
W sumie
dodane
0
cytatów
W sumie
dodane
0
książek [+ Dodaj]