Jesteśmy społecznością, która kocha książki

Jeśli ktoś raz przeczytał choć jeden tom serii "Rywalki" ,już nie będzie mógł przestać czytać kolejnych tomów.
Przyznaje, że pierwszy tom bije pozostałe na głowę.Jest wprowadzeniem do czegoś nowego...baśniowego świata, w którym połączenie reality-show i pierwszego uczucia, które przerodzi się w trwałą miłość, jest świetnie pokazane. Główna bohaterka także wzbudza sympatię.W Rywalkach, z każdą kandydatką można się utosamić.Śledzi się losy Maxona i Ami z fascynacją, przewracając kolejne strony.
"Elita" również zasługuję na uwagę, natomiast "Jedyna" ,godne zakończenie eliminacji Maxa, jest jak dla mnie i romantyczne i smutne. To drugie dlatego, że wiele osób umiera, natomiast to pierwsze -ze spoilerem- bo dochodzi do ślubu głównych bohaterów, na który przez dwa tomy czytelnik wyczekiwał. Są tam pokazane także zwroty akcji.

Ale.. ale... przecież chodzi tutaj o opinię o "Następczyni". Ten mój wstęp miał pokazać, jaki ogromny szacunek mam do tej serii książek i samej autorki, Kierry Cass, której styl pisania bardzo mi inponuję. Większość osób uważa ,że ten tom nie powinnien powstać, a całość historii Ami i Maxa, zakończyć się na pierwszych trzech tomach. Kto jednak nie chciałby wiedzieć jak potoczyły się dalsze losy tej zakochanej pary, samego Aspena, jak żyję się bez klas i oczywiście, ile dzieci miałaby Amerika? Na te pytania można znalezć odpowiedz już w pierwszych rozdziałach.

Eadlyn, księżniczka Illei, jest samodzielną i upartą postacią, z zamiłowaniem do mody, która od początku może zdenerwować czytelnika swoim postrzeganiem świata.Eadlyn Schreave , jest następczynią tronu, tym samym pierwszą samodzielną królową. Jej rodzice, są zaniepokojeni tym, że ich córka otacza się murem, zajmuje tylko swoimi obowiązkami, a narastające zamieszki w państwie utwierdzają ich tylko, że powinni zorganizować Eliminacje dla swojej pierworodnej. Eadlyn jest tym oburzona i niechętnie bierze w nich udział. Z biegiem jednak kolejnych stron książki, podejście księżniczki, która według wcześniejszej umowy z Maxonem, ma 3 miesiące na podjęcie decyzji, czy Eliminacje mają trwać dalej, zaczyna postrzegać swoich kandydatów na męża, oraz pałac i ludzi którzy ją otaczają, z większym zaangażowaniem. W książce "Następczyni" możemy zaobserwować pomału przemianę ,która następuje w księżniczce. Można również lepiej poznać córkę Ameriki (problemy które otaczają dziewczynę) którą naprawdę da się polubić.

Z niecierpliwością czekam na przyjazd kolejnego tomu do księgarni, żeby sięgnąć po nim i ponownie przeczytać w ciągu kilku dni. Bo tak to właśnie jest z książkami Kiery Cass- Są niezapomniane, a bohaterowie wydają się jakby żyli naprawdę, wraz z otaczającym ich światem. (nawet zastanawiałam się, do jakiej klasy bym należała).

Jeśli ktoś raz przeczytał choć jeden tom serii "Rywalki" ,już nie będzie mógł przestać czytać kolejnych tomów.
Przyznaje, że pierwszy tom bije pozostałe na głowę.Jest wprowadzeniem do czegoś nowego...baśniowego świata, w którym połączenie reality-show i pierwszego uczucia, które przerodzi się w trwałą miłość, jest świetnie pokazane. Główna bohaterka także wzbudza...

Rdzawy-domowy kot-który,porzuca życie domowego pieszczocha,by wstąpić do jednego z czterech klanów,zamieszkiwanych przez dziekie koty.W Klanie Pioruna,czekają go trzymające w napięciu przygody.Sceny walki,są opisane profesjonalnie i nie da się doszukać błędu w tej książce-jest idealna.Każdy czytelnik,znajdzie coś dla siebie.

Czytając "Ucieczkę w dzicz",można się samemu poczuć,jak członek Klanu Pioruna.

Rdzawy-domowy kot-który,porzuca życie domowego pieszczocha,by wstąpić do jednego z czterech klanów,zamieszkiwanych przez dziekie koty.W Klanie Pioruna,czekają go trzymające w napięciu przygody.Sceny walki,są opisane profesjonalnie i nie da się doszukać błędu w tej książce-jest idealna.Każdy czytelnik,znajdzie coś dla siebie.

Czytając "Ucieczkę w dzicz",można się samemu...

Na samym początku,nie znosiłam serii "Wojownicy".Nie przypadła mi po prostu do gustu.Jestem pewna,że większość czytelników,też za pierwszym razem jej nie pokochała.To był mój błąd! W książkę "Ogień i Lód" i inne tomy z serii "Wojownicy",wciągnęłam się bez reszty.Pokochałam Ogniste Serce.Ten kot,jest na prawdę ogniem! Kocur,posiada wszystkie cechy,które kształtują wojowników-z resztą,ten kto jeszcze nie czytał,powinnien się sam z nim zapoznać.
Jeśli,nie czytało się pierwszej części,nie trzeba się nawet martwić.W drugim tomie,jest wszystko przypomniane,co ułatwia czytanie.
Książka,warta do przeczytania i szczerze polecam!

Na samym początku,nie znosiłam serii "Wojownicy".Nie przypadła mi po prostu do gustu.Jestem pewna,że większość czytelników,też za pierwszym razem jej nie pokochała.To był mój błąd! W książkę "Ogień i Lód" i inne tomy z serii "Wojownicy",wciągnęłam się bez reszty.Pokochałam Ogniste Serce.Ten kot,jest na prawdę ogniem! Kocur,posiada wszystkie cechy,które kształtują...