kryminalnyswiat

Profil użytkownika: kryminalnyswiat

Nie podano miasta Nie podano
Status Czytelnik
Aktywność 3 lata temu
123
Przeczytanych
książek
193
Książek
w biblioteczce
65
Opinii
569
Polubień
opinii
Nie podano
miasta
Nie podano
Dodane| Nie dodano
Ten użytkownik nie posiada opisu konta.

Opinie


Na półkach:

Od ,,Listy Lucyfera'' rozpoczęła się moja przygoda z twórczością Krzysztofa Bochusa. Pierwszy tom cyklu z dziennikarzem Adamem Bergiem wywarł na mnie ogromne wrażenie i z niecierpliwością czekałem na dalsze losy tego nietuzinkowego bohatera. Po raz kolejny spodziewałem się intrygującej akcji z historią i elementami sztuki w tle. Liczyłem oczywiście na wciągającą lekturę, ale to, co przygotował dla czytelników autor przerosło nawet moje oczekiwania.



Grupa polskich miliarderów zwraca się z prośbą do Adama Berga o znalezienie skarbów, które prawdopodobnie zostały ukryte pod koniec wojny na zamku Czocha. Redaktor postanawia podjąć się tego tajemniczego zadania. Początkowo nic nie wskazuje na to, że prowadzone przez niego śledztwo zbudzi aż tak duże zainteresowanie. Berg po raz kolejny jednak będzie musiał zmierzyć się z niewidzialnym wrogiem, który spróbuje pokrzyżować mu szyki. Rozpoczyna się gra na śmierć i życie. Kim są ludzie, którzy podążają śladami dziennikarza? Czy ktoś próbuje na wzór Lucyfera, mordercy schwytanego przez Berga, wzbudzić w redaktorze strach i zniechęcić go do dalszych poszukiwań?

Prozę Krzysztofa Bochusa powinno polecać się wszystkim tym, którzy chwilowo cierpią na kryzys czytelniczy. Po zapoznaniu się z ,,Boskim znakiem'' zapewne każdy odbiorca będzie usatysfakcjonowany zarówno wykreowaną fabułą, jak i nagromadzeniem inteligentnych zwrotów akcji. Ponadto na uwagę zasługuje także tajemnicza historia skarbów, które rzekomo znajdują się na zamku Czocha. Autor po raz kolejny wplata w wykoncypowaną fabułę prawdziwe postacie i nawiązuje do rzeczywistych wydarzeń. Wplecenie sztuki i historii w kryminalną intrygę absolutnie nie wpływa na tempo akcji. Bochus, jak mało kto, potrafi utrzymać w napięciu czytelnika od początku do końca.

Już w trakcie lektury ,,Listy Lucyfera'' byłem zachwycony warstwą językową, a także plastycznością opisów poszczególnych miejsc. W ,,Boskim znaku'' autor nadal w sposób mistrzowski posługuje się słowem, a szybkość przemieszczania się głównego bohatera w poszukiwaniu kolejnych dowodów dodaje książce niezwykłego kolorytu. Razem z Bergiem uczestniczymy w fascynujących przygodach, które rozgrywają się na Sycylii, w Niemczech czy na Bahamach! Każda z przygód niezmordowanego dziennikarza jest przedstawiona w sposób realistyczny i uważny czytelnik w wyprawach Berga może znaleźć wiele nawiązań do współczesnych wydarzeń.

W ,,Boskim znaku'' Bochus nie oszczędził swojego bohatera. Berg jest zmuszony walczyć z wieloma przeciwnościami. Ponadto dziennikarz musi poradzić sobie z uderzającą w niego coraz wyraźniej przeszłością. Tu naprawdę dzieje się tyle, że w toku lektury absolutnie nie można narzekać na nudę. Jedyne do czego mogę się przyczepić, żeby nie było aż tak kolorowo, to duża ilość nawiązań do pierwszej części. Jeśli nie czytaliście ,,Listy Lucyfera'', to warto przed rozpoczęciem ,,Boskiego znaku'' nadrobić premierową odsłonę cyklu.

Krzysztof Bochus ponownie nie zawiódł moich oczekiwań. ,,Boski znak'' to literatura sensacyjno-kryminalna na wysokim poziomie. Jestem pod ogromnym wrażeniem i czekam na więcej. Na razie ,,Boski znak'' plasuje się na pierwszym miejscu wśród przeczytanych przeze mnie w tym roku książek! Nie zastanawiajcie się dłużej, sięgnijcie po nową książkę Krzysztofa Bochusa!

Od ,,Listy Lucyfera'' rozpoczęła się moja przygoda z twórczością Krzysztofa Bochusa. Pierwszy tom cyklu z dziennikarzem Adamem Bergiem wywarł na mnie ogromne wrażenie i z niecierpliwością czekałem na dalsze losy tego nietuzinkowego bohatera. Po raz kolejny spodziewałem się intrygującej akcji z historią i elementami sztuki w tle. Liczyłem oczywiście na wciągającą lekturę,...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Grzegorz Brudnik po znakomitym wkroczeniu na literackie salony powrócił z nową powieścią. Pisarski debiut autora ,,Mayday'' od niemal początku przypadł mi do gustu i spełnił wszystkie pokładane w nim oczekiwania. Muszę jednak przyznać, że po zapoznaniu się z opisem fabuły nie planowałem lektury tego innowacyjnego thrillera katastroficznego. Uff, jak dobrze, że od czasu do czasu nie chwytam się pierwszej myśli. ,,Mayday'' okazał się w moim odczuciu znakomitą historią, w której trudno nadążyć za przesiąkniętą inteligentnymi twistami akcją. Czy ,,Fracht'' - druga prozatorska odsłona Grzegorza Brudnika dorównała pierwszej części przygód z Aleksandrem Gallem w roli głównej? Czy pisarz poradził sobie z syndromem drugiej powieści?

Na Bałtyku dochodzi do katastrofy promu kolejowo-samochodowego. W niewyjaśnionych okolicznościach ginie wielu pasażerów i członków załogi. Armator, który znajduje się w dość trudnej sytuacji finansowej, prosi o pomoc Aleksandra Galla - specjalistę w rozwiązywaniu tego typu katastrof. Polski inżynier krok po kroku odkrywa prawdę, która okaże się zaskakująca i jednocześnie przerażająca. Sam Gall i jego przyjaciel Baldur Eysturvind będą musieli nie tylko zmierzyć się z trudną do rozwikłania tajemnicą, ale także z siłami, które za wszelką cenę będą dążyć do ich wyeliminowana z tej morderczej gry. Jaka jest przyczyna badanej przez Galla katastrofy? Czy winnych należy szukać wśród szwedzkiej elity? Do jakich wniosków dojdzie Gall w wyjątkowo mroźnej scenerii Goeteborga?

Przystępując do lektury najnowszej książki Brudnika obawiałem się, czy wykreowana przez pisarza fabuła zawładnie moimi emocjami do tego stopnia, że nie będę mógł się od niej oderwać. Czy podobnie jak po skończeniu ,,Mayday'' będę odczuwał niedosyt - niedosyt związany z tym, że dobrnąłem do ostatniej strony książki! ,,Fracht'' okazał się, w co trudno uwierzyć, bardziej wciągającą powieścią od debiutu autora. Śledztwo, które zostaje powierzone Gallowi trzyma w napięciu od początku do końca, a liczne twisty, pojawiające się znienacka, stanowią zachętę do przerzucania kolejnych kartek powieści.

Brudnik po raz kolejny zasługuje na tytuł mistrza researchu! Nie tylko jednak mam tutaj na myśli liczne opisy związane z budową frachtowców czy też wzmianki o tropikalnych chorobach, ale także szczegółowy opis miejsc odwiedzanych przez Galla. Obrazy wykoncypowane przez autora są plastyczne, a ich drobiazgowe przedstawienie zachęca wręcz do wyruszenia śladami głównego bohatera. Być może niedługo odwiedzę Goeteborg i przekonam się na własnej skórze o niesamowitym klimacie miasta, który wyłania się z powieści Brudnika.

,,Fracht'' to nie tylko inteligentne zwroty akcji, które wbiją was w fotel, ale także powieść wyróżniająca się na tle innych tego typu książek nietuzinkowymi bohaterami. W tej odsłonie serii Brudnik oprócz rozbudowania postaci Galla, skupił się również na osobie Baldura Eysturvinda. Przyjaciel polskiego inżyniera to człowiek o wielu twarzach. Śledząc jego poczynania miałem wrażenie, że należy on do grona filmowych superbohaterów. Oczywiście nie mam tutaj na myśli jakichś jego nadprzyrodzonych mocy. Baldi jest po prostu ponadprzeciętnie inteligentny i ten dar wykorzystuje niemal na każdym kroku. Bardzo dobrze, że pisarz rozwinął tą ciekawą i niezwykle pozytywną postać w tej odsłonie serii.

Jeśli czytaliście ,,Mayday'' i techniczne słownictwo było dla was męczące, to mogę was nieco uspokoić. Tym razem Brudnik przytacza trochę mniej skomplikowanych opisów, a większość z nich powinna być zrozumiała także dla laika. Dla mnie osobiście pojawiające się w książkach autora fragmenty poświęcone kwestiom technicznym są pewnego rodzaju znakiem szczególnym i bez tych dygresji nie wyobrażam sobie kolejnych powieści, które wyjdą spod pióra Grzegorza Brudnika. Druga książka autora i po raz drugi jestem oczarowany. Powieści Brudnika są ewenementem na polskim rynku wydawniczym. Jeśli jeszcze nie udało wam się zapoznać z jego prozą, to mam nadzieję, że moja opinia przekona was do sięgnięcia po jego książki. Możecie śmiało rozpocząć tą niesamowitą przygodę od ,,Frachtu''. Polecam i czekam na kolejną katastroficzną pozycję Grzegorza Brudnika!

Recenzja pochodzi z bloga kryminalnyswiat.blogspot.com

Grzegorz Brudnik po znakomitym wkroczeniu na literackie salony powrócił z nową powieścią. Pisarski debiut autora ,,Mayday'' od niemal początku przypadł mi do gustu i spełnił wszystkie pokładane w nim oczekiwania. Muszę jednak przyznać, że po zapoznaniu się z opisem fabuły nie planowałem lektury tego innowacyjnego thrillera katastroficznego. Uff, jak dobrze, że od czasu do...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Twórcy filmów i seriali coraz chętniej adaptują książkowe historie, przenosząc je na ekran. Często udaje się danemu reżyserowi znakomicie odwzorować powieściowe realia, ale zdarzają się także sytuacje, w których film odbiega poziomem od przedstawionej w książce atmosfery. Jakiś czas temu jedna ze stacji telewizyjnych postanowiła zmierzyć się z twórczością Gillian Flynn, a konkretnie z jej debiutancką pozycją ,,Ostrymi przedmiotami''. Nie zacząłem jeszcze śledzić serialu, który powstał na podstawie książki amerykańskiej pisarki, ale udało mi się w końcu zapoznać z jej premierową powieścią. W lipcu bowiem wydawnictwo Znak zdecydowało się wznowić powstałą przed dwunastu laty pierwszą książkę autorki bestsellerowej ,,Zaginionej dziewczyny''. Czy debiut Gillian Flynn wywołał spustoszenie w mojej głowie? Czy tytułowe ostre przedmioty okazały się zapowiedzią czegoś naprawdę mocnego?


Dziennikarka, Camille Preaker, prowadzi niezbyt ciekawy tryb życia w jednym z największych amerykańskich miast - w Chicago. Kobieta wychowała się w małej mieścinie Wind Gap, usytuowanej w stanie Missouri. Gdy w tej niewielkiej aglomeracji dochodzi do dwóch szokujących zbrodni, których ofiarami są małe dziewczynki, szef gazety ,,Daily Post'' wysyła Camille do jej rodzinnego miasteczka, mając nadzieję, że uda jej się trafić na jakieś nieznane wątki związane z tymi mrocznymi wydarzeniami. Camille bez entuzjazmu udaje się do Wind Gap, gdzie nie tylko będzie musiała zmierzyć się z aktualną sytuacją, ale także spróbuje skonfrontować się z demonami przeszłości. Przed laty bowiem Preaker spotkało nieszczęście. Na jej oczach umarła ukochana siostra, co w znacznym stopniu wpłynęło na dalszą egzystencję Camille. Brak wsparcia ze strony despotycznej matki przyczynił się do psychicznego załamania głównej bohaterki, czego konsekwencją było okaleczanie własnego ciała. Camille do dnia dzisiejszego zmaga się z chorobą, a pobyt w Wind Gap utrudni jej powrót do równowagi umysłowej. Zwłaszcza, że w tym mrocznym miasteczku ponownie spotka się z matką i z przyrodnią siostrą, z którą nie nawiązała wcześniej żadnej relacji. Czy w tej sytuacji dociekliwa i skuteczna w swoim fachu Preaker znajdzie powiązania, które doprowadzą do rozwikłania tajemniczej śmierci nastolatek?

Gillian Flynn to jedna z najbardziej znanych amerykańskich pisarek, skupiających swoją twórczość wokół literatury kryminalnej. Przełomowym momentem w jej karierze była co prawda ,,Zaginiona dziewczyna'', po którą sięgnęło ponad sześć milionów czytelników na całym świecie, ale pozostałe jej książki również szybko znalazły się na szczycie list bestsellerów. Jej debiutancka powieść ,, Ostre przedmioty'' nie odbiega poziomem od późniejszych pozycji, które wyszły spod pióra Flynn. Amerykańska pisarka zaserwowała swoim odbiorcom intrygującą historię, owianą tajemnicą, przesiąkniętą mroczną atmosferą małej miejscowości, z całą paletą ciekawych, niejednoznacznych pod każdym względem postaci.

Premierowa powieść Flynn nie jest typowym kryminałem, opierającym się na pewnych znanych i często eksploatowanych schematach. Wątek kryminalny w moim mniemaniu nie jest w przypadku tej książki najważniejszym ogniwem. Autorka w toku fabuły skupia się na samej Camille Preaker. Historię kobiety poznajemy z jej własnej perspektywy, bowiem Flynn zdecydowała się na narrację pierwszoosobową. Dzięki temu zabiegowi czytelnik może ,,na własnej skórze'' przekonać się, co spowodowało tak destrukcyjne zachowanie głównej protagonistki i jaką rolę w tym wszystkim odegrała jej matka. Na uwagę zasługuje zwłaszcza sfera psychologiczna wykreowanych przez autorkę kobiecych postaci. Oprócz Camille i jej rodzicielki niezwykle ciekawą osobowością jest przyrodnia siostra dziennikarki Amma. Zaledwie trzynastoletnia dziewczyna bez żadnych ograniczeń spełnia swoje zachcianki, raniąc przy okazji inne osoby. Amma jest świetną manipulatorką i wszystkie niechlubne uczynki uchodzą jej płazem, bowiem w oczach nadopiekuńczej matki jest kimś wyjątkowym.

Intryga kryminalna wykoncypowana przez Flynn jest interesująca, ale częściowo można przewidzieć zakończenie tej pasjonującej lektury. Mimo że domyśliłem się niektórych rozwiązań fabularnych, to i tak autorka zaskoczyła mnie w końcowej fazie powieści. I ta finalna część rekompensuje niezbyt rozbudowaną w moim odczuciu historię prowadzonego śledztwa. Co prawda Camille przy pomocy jednego z policjantów po nitce do kłębka dochodzi do prawdy, to jednak autorka bardziej skupia się na jej przeszłości, a także na obecnych - trudnych relacjach dziennikarki z własną matką i nowo poznaną siostrą.

,,Ostre przedmioty'' to pozycja, z którą warto zapoznać się. Miłośnicy kryminałów z pewnością znajdą w tej powieści pewne mankamenty, ale intrygująca warstwa psychologiczna wykreowanych postaci równoważy w moim przekonaniu nieco przewidywalną część dotyczącą prowadzonego śledztwa. Jeśli lubicie w książkach niepokojącą, małomiasteczkową atmosferę z licznymi tajemnicami w tle, to dajcie szansę debiutanckiej powieści Gillian Flynn. Polecam!

recenzja pochodzi ze strony kryminalnyswiat.blogspot.com

Twórcy filmów i seriali coraz chętniej adaptują książkowe historie, przenosząc je na ekran. Często udaje się danemu reżyserowi znakomicie odwzorować powieściowe realia, ale zdarzają się także sytuacje, w których film odbiega poziomem od przedstawionej w książce atmosfery. Jakiś czas temu jedna ze stacji telewizyjnych postanowiła zmierzyć się z twórczością Gillian Flynn, a...

więcej Pokaż mimo to

Więcej opinii

Aktywność użytkownika kryminalnyswiat

z ostatnich 3 m-cy

Tu pojawią się powiadomienia związane z aktywnością użytkownika w serwisie


ulubieni autorzy [2]

Joanna Opiat-Bojarska
Ocena książek:
6,8 / 10
27 książek
5 cykli
236 fanów
Simon Beckett
Ocena książek:
6,9 / 10
12 książek
3 cykle
2713 fanów

statystyki

W sumie
przeczytano
123
książki
Średnio w roku
przeczytane
15
książek
Opinie były
pomocne
569
razy
W sumie
wystawione
122
oceny ze średnią 7,9

Spędzone
na czytaniu
832
godziny
Dziennie poświęcane
na czytanie
21
minut
W sumie
dodane
0
cytatów
W sumie
dodane
0
książek [+ Dodaj]