Cytaty
To, że milczę, nie znaczy, że nie mam nic do powiedzenia.
Żaden dzień się nie powtórzy, nie ma dwóch podobnych nocy, dwóch tych samych pocałunków, dwóch jednakich spojrzeń w oczy.
Co jest najśmieszniejsze w ludziach: Zawsze myślą na odwrót: spieszy im się do dorosłości, a potem wzdychają za utraconym dzieciństwem. Tracą zdrowie by zdobyć pieniądze, potem tracą pieniądze by odzyskać zdrowie. Z troską myślą o przyszłości, zapominając o chwili obecnej i w ten sposób nie przeżywają ani teraźniejszości ani przyszłości. Żyją jakby nigdy nie mieli umrzeć, a umi...
RozwińKochać kogoś, to przede wszystkim pozwalać mu na to, żeby był, jaki jest.
...ten, kto kocha naprawdę, kocha w milczeniu, uczynkiem, a nie słowami.
Lepiej kochać, a potem płakać. Następna bzdura. Wierzcie mi, wcale nie lepiej. Nie pokazujcie mi raju, żeby potem go spalić.
...życie to taki dziwny prezent. Na początku się je przecenia: sądzi się, że dostało się życie wieczne. Potem się go nie docenia, uważa się, że jest do chrzanu, za krótkie, chciałoby się niemal je odrzucić. W końcu kojarzy się, że to nie był prezent, ale jedynie pożyczka. I próbuje się na nie zasłużyć.
Słowami też można dotykać. Nawet czulej niż dłońmi.
Kocham cię powoli. Kocham cię głęboko. Kocham cię szeptem. Kocham cię zapamiętale. Kocham cię bezwarunkowo. Kocham cię czule i ostro, wolno i szybko. Poza czasem i na zawsze. Kocham cię, ponieważ po to się urodziłem.
O ile rozmowa jest tekstem, o tyle śmiech jest muzyką, sprawiającą, że wspólnie spędzony czas staje się melodią, której można słuchać w kółko i nigdy nie straci uroku.
Zostaliśmy dla siebie napisani i nie zmieniłbym w naszej powieści ani jednej linijki.
- A wiesz, co jest jeszcze ważne w życiu? Podniosłam na nią wzrok. - Mieć cel i spełniać swoje marzenia. Ja też miałam swoje marzenia, może nie wielkie, ale malutkie, i spełniałam je. Czasami po cichutku, nikt o nich nie wiedział.
Nie pytaj, za co cię kocham, bo nigdy nie powiem prawdy. Zapytaj, dlaczego kocham? Usłyszysz, że nie za to kim jesteś, ale dlatego, że jesteś, po prostu.
- Potrafię panią uszczęśliwić - mówił spoza krzaku wpatrzony w kark odwróconej od niego dziewczyny. - Za rok lub dwa miałaby pani pianino; teraz żony farmerów coraz częściej kupują sobie pianina, a jeszcze zacznę pilnie wprawiać się w grze na flecie, abyśmy wieczorami mogli grywać razem. - Owszem, to by mi się podobało. - Kupiłbym za dziesięć funtów taka lekka bryczuszkę do ...
Rozwiń