Jesteśmy społecznością, która kocha książki

Historię katastrofy tramwajowej "szóstki" zna niemal każdy, kto tylko interesuje się tematyką tramwajową oraz wydarzeń ze słusznie minionej epoki. Nie sądziłem jednak, że autor aż tak szczegółowo przeniesie nas do tamtych lat, a przy okazji poruszy tematykę związaną z Marcem '68, który rozegrał się zaledwie 4 miesiące po tragedii z ulicy Wyszaka. Z nieukrywaną satysfakcją stwierdzam, że książka ta oprócz typowej sensacji będzie miała też wątki pouczające, choćby dlatego, że w ten przyjemny sposób Przemek Kowalewski przekazuje też wiedzę, jakiej nie zdobędziemy na lekcji historii w szkole. Jeszcze nigdy nikt nie sprawił, że przeczytałem jego książki "na trzech wdechach". Jestem pełen podziwu dla umiejętności autora.

Historię katastrofy tramwajowej "szóstki" zna niemal każdy, kto tylko interesuje się tematyką tramwajową oraz wydarzeń ze słusznie minionej epoki. Nie sądziłem jednak, że autor aż tak szczegółowo przeniesie nas do tamtych lat, a przy okazji poruszy tematykę związaną z Marcem '68, który rozegrał się zaledwie 4 miesiące po tragedii z ulicy Wyszaka. Z nieukrywaną satysfakcją...

Dawno nie przeczytałem tak wybornej i fascynującej książki, która łączyłaby w sobie historyczne wydarzenia z pisarską fantazją. Arcydzieło przez duże "A".

Dawno nie przeczytałem tak wybornej i fascynującej książki, która łączyłaby w sobie historyczne wydarzenia z pisarską fantazją. Arcydzieło przez duże "A".