-
ArtykułyRozdajemy 100 książek i konta premium w aplikacji. Konkurs z okazji Światowego Dnia KsiążkiLubimyCzytać2
-
ArtykułyCi, którzy tworzą HistorięArnika0
-
ArtykułyAkcja recenzencka! Wygraj książkę „Spotkanie“ Agnieszki PtakLubimyCzytać2
-
ArtykułyŚwiętujemy Dzień Ziemi 2024. Oto najciekawsze książki dla każdego czytelnikaAnna Sierant18
Biblioteczka
2017
Koszmarek.
Brak mi słów na to by opisać jak bardzo mierna jest to historia.
Po pierwsze, czytając ciągle miałam z tyłu głowy takie poczucie, że pisał to nastoletni amator. To jeszcze mogę wybaczyć, nawet najlepsi pisarze kiedyś się rozkręcali.
Po drugie, fabuła kompletnie nielogiczna. Czy ktoś naprawdę myśli, że tak by wyglądała wojna? A gdzie motywy? Och nie, tak po prostu napadnę sobie dziś na Polskę, przed obiadem.
No i ostatecznie po trzecie. Bohaterowie. Mam wrażenie, że tutaj się niespecjalnie pisarz wysilił przy budowie charakterów. Są bardzo zero-jedynkowi, w sumie tak bardzo, że nikogo nie da się ani polubić, ani znienawidzić.
Koszmarek.
Brak mi słów na to by opisać jak bardzo mierna jest to historia.
Po pierwsze, czytając ciągle miałam z tyłu głowy takie poczucie, że pisał to nastoletni amator. To jeszcze mogę wybaczyć, nawet najlepsi pisarze kiedyś się rozkręcali.
Po drugie, fabuła kompletnie nielogiczna. Czy ktoś naprawdę myśli, że tak by wyglądała wojna? A gdzie motywy? Och nie, tak po...
2017
Czy to jest na serio??
Czego oczekiwałam? Dobrego thrillera.
Co dostałam? Bardzo dziwne dzieło, tu użyję angielskiego słowa, ponieważ nie widzę lepszego określenia niż creepy. Trochę dziwne, trochę strasznie i trochę groteskowe.
Przeczytałam wszystkie książki Gabriela Amortha, głównego egzorcysty Watykanu, i bardzo je polecam. Zawsze traktowałam je serio, podobnie jak moją wiarę ale są jakieś granice, które moim zdaniem "Czarna Madonna" przekracza. Pisarz musi oddzielić baaardzo grubymi nićmi szytą fantazję, jak to zaginięcie samolotu, od faktów, które np Amorth pisze w swoich książkach. Tutaj to wszystko jest tak bezsensownie pomieszane, że brak spójności kompletnie odbiera przyjemność czytania. Panie Mróz, nie tędy droga.
Czy to jest na serio??
Czego oczekiwałam? Dobrego thrillera.
Co dostałam? Bardzo dziwne dzieło, tu użyję angielskiego słowa, ponieważ nie widzę lepszego określenia niż creepy. Trochę dziwne, trochę strasznie i trochę groteskowe.
Przeczytałam wszystkie książki Gabriela Amortha, głównego egzorcysty Watykanu, i bardzo je polecam. Zawsze traktowałam je serio, podobnie jak moją...
2017-11
Jestem bardzo nietypowym rodzajem "fanki" Dana Browna. Kilka lat lemu, moja przyjaciółka zachwycała się jego prozą a ja miałam swoje zdanie na ten temat mimo, że słabo znałam jego książki. Żeby więc wiedzieć co krytykuję zaczęłam czytać jego książki i uwaga - okazało się, że jego styl bardzo mi pasuje. Nie jestem jednak bezkrytyczna i muszę powiedzieć, że o ile ubóstwiam wszelkie opisy dzieł sztuki, architektury i nawiązania do wielkich artystów, to Początek trochę rozczarował mnie słabą akcją, nie było tutaj dynamiki. Krótko mówiąc czułam się, jakby książka stała w miejscu. Nie zmienia to jednak faktu, że przeczytam każdą następną książkę Dana.
Jestem bardzo nietypowym rodzajem "fanki" Dana Browna. Kilka lat lemu, moja przyjaciółka zachwycała się jego prozą a ja miałam swoje zdanie na ten temat mimo, że słabo znałam jego książki. Żeby więc wiedzieć co krytykuję zaczęłam czytać jego książki i uwaga - okazało się, że jego styl bardzo mi pasuje. Nie jestem jednak bezkrytyczna i muszę powiedzieć, że o ile ubóstwiam...
więcej mniej Pokaż mimo to2017-08-04
2017-09-07
Moje ostatnie wybory czytelnicze były dość ciężkie, trudne i depresyjne. Postanowiłam więc sięgnąć po coś lekkiego i nastrajającego pozytywnie.
I tak oto znalazłam Projekt Rosie.
Lekka, łatwa i przyjemna lektura, bardzo zabawne momenty. Główny bohater jest dość nietypowy, inteligentny i naprawdę w moim typie. Sama Rosie nie jest zbyt dopracowaną postacią i czytelnik mało się o niej dowiaduje. Bardzo polecam na rozluźnienie i poprawę humoru. Zdecydowanie książka zajmie waszą uwagę w sposób bardzo przyjemny, chociaż na krótki czas.
Moje ostatnie wybory czytelnicze były dość ciężkie, trudne i depresyjne. Postanowiłam więc sięgnąć po coś lekkiego i nastrajającego pozytywnie.
I tak oto znalazłam Projekt Rosie.
Lekka, łatwa i przyjemna lektura, bardzo zabawne momenty. Główny bohater jest dość nietypowy, inteligentny i naprawdę w moim typie. Sama Rosie nie jest zbyt dopracowaną postacią i czytelnik mało...
2017-08-28
Myślę, że polecenie tej książki to najlepsza recenzja.
Jest to seria bardzo dobrych reportaży, napisanych prostym i dosadnym językiem ale w bardzo dobrym stylu. Bardzo rzetelne dziennikarsko dzieło, nie opowiadające się po jakiejś stronie politycznej czy kulturowych przekonaniach. Autorka opisuje nam tu zatrważające patologie naszego systemu, nepotyzm i znieczulicę, zarówno jednostek jak i instytucji.
Ja miałam przyjemność sięgnąć po audiobooka i jestem zachwycona, pani Krystyna Czubówna świetnie zinterpretowała tekst i zdecydowanie słowa zapadają w pamięć. Jednak znajomy głos nie zakłóca odbioru treści i przekazu, więc książka w tej formie jest naprawdę miła w odbiorze, co nie jest regułą w przypadku audiobooków. Akurat bardzo dużo słucham książek w drodze do pracy ale rzadko kiedy czuję aż taki natłok emocji.
Z pewnością nie jest to lekka literatura, każdy kto ma choć trochę serca i empatii będzie uderzony strasznym poczuciem niesprawiedliwości wobec bohaterów.
Warto jednak sięgać po takie dzieła, otworzyć oczy i zacząć dostrzegać pewne rzeczy. A co za tym idzie ulepszać naszą rzeczywistość.
Myślę, że polecenie tej książki to najlepsza recenzja.
Jest to seria bardzo dobrych reportaży, napisanych prostym i dosadnym językiem ale w bardzo dobrym stylu. Bardzo rzetelne dziennikarsko dzieło, nie opowiadające się po jakiejś stronie politycznej czy kulturowych przekonaniach. Autorka opisuje nam tu zatrważające patologie naszego systemu, nepotyzm i znieczulicę,...
Każda kobieta powinna ją przeczytać. Bardzo mi pomogła w drodze do akceptacji siebie, pełna refleksji które dają do myślenia. Ktoś powie, że zawiera dużo oczywistości ale to sztuka znajdować wartość w oczywistościach. Sztuką jest codziennie uruchamiać w sobie czułą przewodniczkę.
Każda kobieta powinna ją przeczytać. Bardzo mi pomogła w drodze do akceptacji siebie, pełna refleksji które dają do myślenia. Ktoś powie, że zawiera dużo oczywistości ale to sztuka znajdować wartość w oczywistościach. Sztuką jest codziennie uruchamiać w sobie czułą przewodniczkę.
Pokaż mimo to