Jesteśmy społecznością, która kocha książki

Artykuł L. Ziąbki i M. Olędzkiego bardzo dobre. Kiepsko natomiast od strony merytorycznej prezentują się artykuły M. Faszczy i A. Dubickiego. Ten drugi nie zna nawet łaciny i nie jest starożytnikiem. Brak słów. Skąd się biorą tacy domorośli historycy jak Ci dwaj??? Artykuł D. Waszaka poprawny, ale bez rewelacji. Chociaż na moją ocenę na wpływ fakt kwestia poruszanej przez niego tematyki, która mnie zbytnio nie interesuje. Generalnie daje 3 gwiazdki, gdyż poziom artykuł bardzo, bardzo... zróżnicowany. Z tej pracy zbiorowej polecam tylko artykuły Ziąbki, Olędzkiego i Waszaka.

Artykuł L. Ziąbki i M. Olędzkiego bardzo dobre. Kiepsko natomiast od strony merytorycznej prezentują się artykuły M. Faszczy i A. Dubickiego. Ten drugi nie zna nawet łaciny i nie jest starożytnikiem. Brak słów. Skąd się biorą tacy domorośli historycy jak Ci dwaj??? Artykuł D. Waszaka poprawny, ale bez rewelacji. Chociaż na moją ocenę na wpływ fakt kwestia poruszanej przez...

Artykuły Sz. Olszańca, K. Twardowskiej i M. Pawlaka bardzo dobre. Artykuł R. Suskiego to kuriozum. Zawiera mnóstwo błędnych tez. Słaby merytorycznie. Autor nie dotarł do całej literatury i wszystkich źródeł. Zdecydowanie obniża wartość naukową całej pracy zbiorowej. Pozostali autorzy nie co powyżej przeciętnej, ale również bez rewelacji. ;(

Artykuły Sz. Olszańca, K. Twardowskiej i M. Pawlaka bardzo dobre. Artykuł R. Suskiego to kuriozum. Zawiera mnóstwo błędnych tez. Słaby merytorycznie. Autor nie dotarł do całej literatury i wszystkich źródeł. Zdecydowanie obniża wartość naukową całej pracy zbiorowej. Pozostali autorzy nie co powyżej przeciętnej, ale również bez rewelacji. ;(

Szkoda czasu na takie "przekrojówki". Książka Maronia kompletnie nic nie wnosi do tematu. Stoi na niskim poziomie merytorycznym. Wprost roi się w niej od błędów. Przedstawia natomiast wiele błędnych tez. Maroń to przykład historyka, który ma na swoim koncie kilkadziesiąt publikacji ale bez większej wartości poznawczej. Zastanawiam się skąd się biorą tacy jak on? Odpowiedź na to pytanie pozostawiam czytelnikom. Zdecydowanie nie polecam! :(

Szkoda czasu na takie "przekrojówki". Książka Maronia kompletnie nic nie wnosi do tematu. Stoi na niskim poziomie merytorycznym. Wprost roi się w niej od błędów. Przedstawia natomiast wiele błędnych tez. Maroń to przykład historyka, który ma na swoim koncie kilkadziesiąt publikacji ale bez większej wartości poznawczej. Zastanawiam się skąd się biorą tacy jak on? Odpowiedź...