Jesteśmy społecznością, która kocha książki

Dawno się tak nie umęczyłem ..... może nie mój typ. Większość historii mam wrażenie napisana jakoś tak na siłę, nic w zasadzie nie wnoszą. Opowiadania, poza nielicznymi wyjątkami, strasznie nudne. Duże rozczarowanie ....

Dawno się tak nie umęczyłem ..... może nie mój typ. Większość historii mam wrażenie napisana jakoś tak na siłę, nic w zasadzie nie wnoszą. Opowiadania, poza nielicznymi wyjątkami, strasznie nudne. Duże rozczarowanie ....

Nie do końca rozumiem peany nad Rękopisem. Owszem można doceniać trud jej napisania, niestety w moim odczuciu jest to po prostu zbiór bardzo luźno ze sobą powiązanych historyjek, w większości niestety raczej nudnych (z pewnymi wyróżniającymi się wyjątkami). Być może plusem dla niektórych osób jest skomplikowana konstrukcja "szkatułkowa" niemniej wg mnie efekt jest taki, że w pewnym momencie czytanie tej wydawałoby się lekkiej książki staje się po prostu drogą przez mękę. Ciekawy opis epoki i oczywiście fakt, iż powstała 200 lat temu robi wrażenie. Niemniej tematyka nie powala - zbiór głównie romansów i przygód miłosnych niezliczonej ilości bohaterów, z pewnymi oczywiście wyjątkami, które jednak nie ratują całości. Być może literatura sprzed 200 lat to nie moja bajka.

Nie do końca rozumiem peany nad Rękopisem. Owszem można doceniać trud jej napisania, niestety w moim odczuciu jest to po prostu zbiór bardzo luźno ze sobą powiązanych historyjek, w większości niestety raczej nudnych (z pewnymi wyróżniającymi się wyjątkami). Być może plusem dla niektórych osób jest skomplikowana konstrukcja "szkatułkowa" niemniej wg mnie efekt jest taki, że...

Po "Kronice ptaka nakręcacza" jednak duże rozczarowanie. Abstrahując od tego, że być może opis na okładce zbyt szybko zdradza koncept powieści, to jednak coś zgrzyta, szczególnie w części hard boiled. Wyszło z tego jakieś dziwne połączenie fantastyki z fantazy, momentami mocno rozwleczone i przynudnawe mówiąc szczerze. Mam wątpliwości czy przebrniecie przez kilkaset stron dla nie ukrywam kilku świetnych i celnych spostrzeżeń jest warte zachodu. Trochę chyba przerost formy nad treścią. Ja tego nie kupiłem.

Po "Kronice ptaka nakręcacza" jednak duże rozczarowanie. Abstrahując od tego, że być może opis na okładce zbyt szybko zdradza koncept powieści, to jednak coś zgrzyta, szczególnie w części hard boiled. Wyszło z tego jakieś dziwne połączenie fantastyki z fantazy, momentami mocno rozwleczone i przynudnawe mówiąc szczerze. Mam wątpliwości czy przebrniecie przez kilkaset stron...