-
ArtykułyCzytamy w weekend. 19 kwietnia 2024LubimyCzytać331
-
ArtykułyPrzeczytaj fragment książki „Będzie dobrze” Aleksandry KernLubimyCzytać1
-
Artykuły100 najbardziej wpływowych osób świata. Wśród nich pisarka i pisarz, a także jeden PolakKonrad Wrzesiński1
-
ArtykułyPięknej miłości drugiego człowieka ma zaszczyt dostąpić niewielu – wywiad z autorką „Króla Pik”BarbaraDorosz2
Biblioteczka
2024-02-05
Dawno nie połknęłam tylu stron tak szybko. Zaskoczyła mnie ta książka, była tak dobra, że zdarzało mi się omijać opisy, żeby dowiedzieć się co dalej, a to oznacza tylko jedno - sukces. Niby to samo, co wszystko inne - ona z dobrego domu, on przeszyty złem do szpiku kości. A mimo to, relacja między bohaterami nie galopuje, jest dość stateczna, przewidywalna. I to wyróżnia te powieść na tle innych tego rodzaju.
Dawno nie połknęłam tylu stron tak szybko. Zaskoczyła mnie ta książka, była tak dobra, że zdarzało mi się omijać opisy, żeby dowiedzieć się co dalej, a to oznacza tylko jedno - sukces. Niby to samo, co wszystko inne - ona z dobrego domu, on przeszyty złem do szpiku kości. A mimo to, relacja między bohaterami nie galopuje, jest dość stateczna, przewidywalna. I to wyróżnia te...
więcej mniej Pokaż mimo to2024-01-12
Według mnie zdecydowanie nudniejsza niż część pierwsza. Bez tego niesamowitego humoru, który w „Kamieniu filozoficznym” nie ustępował. Ale pomysł na przygody na drugi rok w Hogwarcie dobry: lepi soę i trzyma w napięciu.
Według mnie zdecydowanie nudniejsza niż część pierwsza. Bez tego niesamowitego humoru, który w „Kamieniu filozoficznym” nie ustępował. Ale pomysł na przygody na drugi rok w Hogwarcie dobry: lepi soę i trzyma w napięciu.
Pokaż mimo to2023-09-01
Czytam tę książkę po raz trzeci, ale po raz pierwszy staram się skoncentrować na powieści, oddzielając ją od ekranizacji. I muszę przyznać, że humor ma na najwyższym poziomie, mam wrażenie, że to jest to, czego nie doceniałam jako dziecko, czytając Pottera. Jednak też odnoszę wrażenie, że autorka być może zbyt mało czasu poświęciła pisząc tę część, lub może nie miała zbyt dobrego pomysłu na przekazanie swojego pomysłu. Bo odnoszę wrażenie, że upchanie całego roku szkolnego w tylko 300 stronach spowodowało, że książkę czyta się jak pociętą na kawałki. Każdy rozdział odpowiada kolejnemu pomysłowi na przygodę. A przygody te są ciekawe i wciągające, ale brak w tym wszystkim spójności i płynności historii. Mimo wszystko, czytało się rewelacyjnie i super szybko!
Czytam tę książkę po raz trzeci, ale po raz pierwszy staram się skoncentrować na powieści, oddzielając ją od ekranizacji. I muszę przyznać, że humor ma na najwyższym poziomie, mam wrażenie, że to jest to, czego nie doceniałam jako dziecko, czytając Pottera. Jednak też odnoszę wrażenie, że autorka być może zbyt mało czasu poświęciła pisząc tę część, lub może nie miała zbyt...
więcej mniej Pokaż mimo to2023-08-28
Kolejna cenna cegiełka, uzupełniająca obraz obozu w Auschwitz. Fakty, które tak bardzo trudne są do wyobrażenia w atmosferze głodu i śmierci. Choć wciąż, dla mnie, zbyt dużo cytatów z innych książek i opowieści ich fabuły.
Kolejna cenna cegiełka, uzupełniająca obraz obozu w Auschwitz. Fakty, które tak bardzo trudne są do wyobrażenia w atmosferze głodu i śmierci. Choć wciąż, dla mnie, zbyt dużo cytatów z innych książek i opowieści ich fabuły.
Pokaż mimo to2023-07-19
Autentyczna relacja byłych więźniarek Auschwitz-Birkenau o misji, którą spełniała Stanisława Leszczyńska w obozie w Oświęcimiu. Przez pewien moment odnosi się wrażenie, że czyta się w kółko to samo, ale ogólne wrażenie na plus.
Autentyczna relacja byłych więźniarek Auschwitz-Birkenau o misji, którą spełniała Stanisława Leszczyńska w obozie w Oświęcimiu. Przez pewien moment odnosi się wrażenie, że czyta się w kółko to samo, ale ogólne wrażenie na plus.
Pokaż mimo to2023-04-03
Ellie to mój ulubiony szczeniak z „Był sobie pies”. W głównej powieści Ellie została przedstawiona moim zdaniem ciekawiej. W tej książce niespecjalnie mnie porwała. Miałam wrażenie, że ta opowieść jest zbyt płytka. Dodatkowa gwiazdka za wkładkę dla młodszych czytelników o psach ratunkowych.
Ellie to mój ulubiony szczeniak z „Był sobie pies”. W głównej powieści Ellie została przedstawiona moim zdaniem ciekawiej. W tej książce niespecjalnie mnie porwała. Miałam wrażenie, że ta opowieść jest zbyt płytka. Dodatkowa gwiazdka za wkładkę dla młodszych czytelników o psach ratunkowych.
Pokaż mimo to2023-03-14
Nie wiem jakim cudem ta książka ma tak wysoką ocenę. Katastrofa! Może już po prostu niektórzy autorzy w kwiecie wieku nie powinni się brać za pisanie literatury młodzieżowej. Postaci ledwo wyszły ze szkoły średniej, a te dialogi były trochę jak mix starej maleńkiej i gimnazjalistki. Nie potrafiłam wybrać, kto irytuje mnie bardziej - główna bohaterka jej głupimi paranojami i zafiksowaniem ciągle na te same tematy, czy druga główna postać, która chyba sama nie potrafiła się zdecydować na to co czuje i jak chce się zachowywać. Czytało się szybko, ale nie odczułam spójności tej historii. Mam wrażenie, że pomysł był, ale w wykonaniu autorka sama się pogubiła. Trzy pierwsze rozdziały super, reszta to katastrofa.
Nie wiem jakim cudem ta książka ma tak wysoką ocenę. Katastrofa! Może już po prostu niektórzy autorzy w kwiecie wieku nie powinni się brać za pisanie literatury młodzieżowej. Postaci ledwo wyszły ze szkoły średniej, a te dialogi były trochę jak mix starej maleńkiej i gimnazjalistki. Nie potrafiłam wybrać, kto irytuje mnie bardziej - główna bohaterka jej głupimi paranojami i...
więcej mniej Pokaż mimo to2023-02-16
Bardzo spokojna powieść, można nawet powiedzieć, że sielankowa. A ja od książek wymagam jednak odrobiny pikanterii. Tutaj jedyną postacią, wnoszącą jakąkolwiek rozrywkę, jest Księżna. Cała reszta jest po prostu zbyt zwyczajna i nudna. Gdyby chcieć zekranizować to, co zostało napisane, byłby to film krótkometrażowy. Końcówka trochę ratuje sytuacje, choć sprawia wrażenie robionej na siłę.
Bardzo spokojna powieść, można nawet powiedzieć, że sielankowa. A ja od książek wymagam jednak odrobiny pikanterii. Tutaj jedyną postacią, wnoszącą jakąkolwiek rozrywkę, jest Księżna. Cała reszta jest po prostu zbyt zwyczajna i nudna. Gdyby chcieć zekranizować to, co zostało napisane, byłby to film krótkometrażowy. Końcówka trochę ratuje sytuacje, choć sprawia wrażenie...
więcej mniej Pokaż mimo to2023-01-17
Niesamowite w tej opowieści jest to, że jest prawdziwa, od początku do końca. Literatury obozowej jest mnogo, ale ta pozycja wyróżnia się na tle innych. Pokazuje nie tylko spokojne życie przed wojną i niewyobrażalne przeżycia z oświęcimskiego obozu, ale też to, co dzieje się po klęsce Niemiec. Jest to obraz ludzi, którzy na zawsze głęboko zakorzenione mają w sobie strach, poczucie winy, a przede wszystkim okrutne wspomnienia, wracające jak bumerang. Niezwykle cenna powieść.
Niesamowite w tej opowieści jest to, że jest prawdziwa, od początku do końca. Literatury obozowej jest mnogo, ale ta pozycja wyróżnia się na tle innych. Pokazuje nie tylko spokojne życie przed wojną i niewyobrażalne przeżycia z oświęcimskiego obozu, ale też to, co dzieje się po klęsce Niemiec. Jest to obraz ludzi, którzy na zawsze głęboko zakorzenione mają w sobie strach,...
więcej mniej Pokaż mimo to
Znacznie słabsza niż część pierwsza, właściwie na jedno kopyto. Nic szczególnego się nie dzieje, myślę, że ponad połowa to niemalże kopiuj-wklej części pierwszej. Ostatni rozdział wprowadza dopiero jakiekolwiek emocje w te książkę. 700 stron oczekiwania na mały smaczek to zdecydowanie za mało.
Znacznie słabsza niż część pierwsza, właściwie na jedno kopyto. Nic szczególnego się nie dzieje, myślę, że ponad połowa to niemalże kopiuj-wklej części pierwszej. Ostatni rozdział wprowadza dopiero jakiekolwiek emocje w te książkę. 700 stron oczekiwania na mały smaczek to zdecydowanie za mało.
Pokaż mimo to