Jesteśmy społecznością, która kocha książki

Świetna pozycja - wszystkie europejskie puchary w jednej książce, mnóstwo ciekawych anegdotek, statystyki, tabelki. Warto mieć ją na swojej półce :)

Świetna pozycja - wszystkie europejskie puchary w jednej książce, mnóstwo ciekawych anegdotek, statystyki, tabelki. Warto mieć ją na swojej półce :)

Świetny album - dokładne opisy spotkań, tabele, powroty do poprzednich imprez Euro.. Do tego masa pięknych zdjęć, które przypominają te chwile. Wrócić do niego tak za 10 lat będzie pięknie.

Świetny album - dokładne opisy spotkań, tabele, powroty do poprzednich imprez Euro.. Do tego masa pięknych zdjęć, które przypominają te chwile. Wrócić do niego tak za 10 lat będzie pięknie.

znakomita autobiografia Pele, w której dowiadujemy się o wielu ciekawych faktach nie tylko ze życia sportowego, ale mnóstwo ciekawych historii ukazanych jest z życia prywatnego :) ponad 300 stron, drobnym druczkiem, jest co czytać. tym bardziej, że książka ta jest z lat 80-tych..

znakomita autobiografia Pele, w której dowiadujemy się o wielu ciekawych faktach nie tylko ze życia sportowego, ale mnóstwo ciekawych historii ukazanych jest z życia prywatnego :) ponad 300 stron, drobnym druczkiem, jest co czytać. tym bardziej, że książka ta jest z lat 80-tych..

Nic dziwnego, że książka sprzedała się w nakładzie ponad 100 tysięcy egzemplarzy – oczywiście, powiecie, były to inne czasy, całkowicie inna cena.
Trener Gmoch podjął się spisania swojej wizji futbolu, mimo tego, iż odpadł w drugiej grupie z MŚ 1978, mając teoretycznie lepszy zespół niż ten, którym dysponował Kazimierz Górski. Oprócz doświadczonej ekipy ogranej na wielkich turniejach, do składu wracał Włodzimierz Lubański, a fala młodych zawodników typu Zbigniew Boniek czy Adam Nawałka miała z marszu stać się czołowymi jej postaciami. Wielu uważało, że trener Gmoch przeszarżował swoimi pomysłami na tej imprezie – Gorgoń w ataku, Kasperczak na środku obrony. „Matematyczny futbol” wyśmiewany był podczas nudnego meczu z RFN, który zakończył się wynikiem 0:0 tylko przez bojaźń i taktykę. Ponadto po nieudanym mundialu w Argentynie książka ciążyła na Gmochu. W ,,Piłce nożnej” ukazał się głośny felieton Krzysztofa Mętraka pt. ,,Alchemia zośki”, w którym obśmiał wizje sympatycznego trenera.

Dlaczego Gmoch napisał książkę w takim, a nie innym stylu? Ukończył Wydział Komunikacji Uniwersytetu Warszawskiego, obracał się w kręgu naukowców. Osobiście polecam tę pozycję wszystkim pasjonatom piłki nożnej oraz przyszłym trenerom. Być może dla osób, które nie są fanami opisywania detali, będzie ona nużąca, lecz sami się przekonacie, ile z niej wynieśliście - niby oczywistych spraw, ale jednak fachowo rozłożonych na czynniki pierwsze.

Nic dziwnego, że książka sprzedała się w nakładzie ponad 100 tysięcy egzemplarzy – oczywiście, powiecie, były to inne czasy, całkowicie inna cena.
Trener Gmoch podjął się spisania swojej wizji futbolu, mimo tego, iż odpadł w drugiej grupie z MŚ 1978, mając teoretycznie lepszy zespół niż ten, którym dysponował Kazimierz Górski. Oprócz doświadczonej ekipy ogranej na wielkich...

Najlepsza z biografii wybitnego piłkarza Legii, świetnie się czyta.

Najlepsza z biografii wybitnego piłkarza Legii, świetnie się czyta.

Świetna książka w języku czeskim, którą jednak można w dużym stopniu zrozumieć (podobny język) w reszcie pomaga tłumacz. W swojej autobiografii Jan Koller opowiada o rodzinnych stronach, o tym, jak kibic Bohemians (on sam) trafia do rywala, Sparty Praga czy współpracy w linii ataku z Kanadyjczykiem polskiego pochodzenia, Tomaszem Radzińskim. Obydwaj nie potrafili języka belgijskiego, więc jeden rozmawiał po czesku, drugi po polsku. To świetna lektura, dla każdego fana tego czeskiego olbrzyma.

„Gdyby ktoś dziesięć lat temu powiedział mi, że będę jednym z najlepszych 10 piłkarzy w Czechach, to załadowałbym go do samochodu i pojechał do Bohnic, bo myślałbym, że jest szalony. Oczywiście jestem zadowolony, że wyrosłem na takiego piłkarza, ale nie śmiem twierdzić, że jestem w tej 10-stce. Grałem w dobrych klubach, ale nie jestem legendą, wcale. Panowie Bican, Masopust – to są legendy. Pavel Nedved będzie taką legendą. Ale ja nie będę nią nigdy.”

Mam nadzieje, że po przeczytaniu tej książki wielu uświadomi sobie, ze Jan tą legendą już jest.

Świetna książka w języku czeskim, którą jednak można w dużym stopniu zrozumieć (podobny język) w reszcie pomaga tłumacz. W swojej autobiografii Jan Koller opowiada o rodzinnych stronach, o tym, jak kibic Bohemians (on sam) trafia do rywala, Sparty Praga czy współpracy w linii ataku z Kanadyjczykiem polskiego pochodzenia, Tomaszem Radzińskim. Obydwaj nie potrafili języka...

Świetna książka. Nie tylko dla dzieci - bardzo lekko się czyta, lektura na 2-3 godziny, bardzo wciągająca. Warto sięgnąć.

Świetna książka. Nie tylko dla dzieci - bardzo lekko się czyta, lektura na 2-3 godziny, bardzo wciągająca. Warto sięgnąć.

Świetna książka, po ukraińsku. Opowiada o historii futbolu w Galicji. Warto polecić, ale trzeba się pomęczyć.

Świetna książka, po ukraińsku. Opowiada o historii futbolu w Galicji. Warto polecić, ale trzeba się pomęczyć.

Widzę, że wiele osób zajrzało w książkę nie ze względu na Mameda Khalidova, tylko osobę Twardocha.. Nie wiem jakich cudów niektórzy się spodziewali? Podejrzewam też, że niewiele osób z tych, które nie są czysto powiązane ze sportem, czytało jakiekolwiek inne "wywiady rzeki" z piłkarzami chociażby.

Według mnie książka ta, w formie wywiadu jest napisana bardzo fajnie. Czasem również i mnie wkurza to, że Twardoch podkreśla, że wiele ich łączy, opowiada swoje historie, jednak dzięki temu w niektórych miejscach widać, że między obydwoma Panami nawiązał się dialog. Nie są to suche pytanie - odpowiedź, a rozmowa, a według mnie tak powinna wyglądać ta książka.

O czym się dowiemy? Książka głównie oparta jest na tym, co przedstawia Koran, o tym, że Mamed jest bardzo religijną osobą, SPORO, bo ktoś zaznaczył, że niewiele, ale na prawdę dużo opowiada o rodzinie, dzieciach, dziadkach, pradziadkach, ojcu. Nie ma wiele o MMA - chociaż nie jest tragicznie, ale dla mnie to zaleta tej walki. Najwięcej w niej pisze się o pojedynkach z Materlą i Karaoglu, ale jest również o początkach, o porażkach, jak i zwycięstwach.

Według mnie? Wywiad jest na prawdę rewelacyjny, tylko ludzie stawiają zbyt wygórowane oczekiwania :) Polecam każdemu, kto chciałby poczytać nie tylko o MMA, ale o wartościach rodzinnych, o tym, co łączy i co różni religie muzułmańską oraz chrześcijańską.

Widzę, że wiele osób zajrzało w książkę nie ze względu na Mameda Khalidova, tylko osobę Twardocha.. Nie wiem jakich cudów niektórzy się spodziewali? Podejrzewam też, że niewiele osób z tych, które nie są czysto powiązane ze sportem, czytało jakiekolwiek inne "wywiady rzeki" z piłkarzami chociażby.

Według mnie książka ta, w formie wywiadu jest napisana bardzo fajnie....