Jesteśmy społecznością, która kocha książki

Lem, jaki jest, każdy widzi. Dla nieobytych z jego skomplikowanym, nieco trącącym już myszką, technologicznym żargonem lektura może być męcząca. Dla fanów sci-fi, wręcz przeciwnie. Język, jak zawsze, na najwyższym poziomie. Dowcip, jak zawsze, niedościgniony. Absurdy Zimnej Wojny rozebrane, wydrwione i podane na śmiech. A na koniec Pacem in Terris.

Lem, jaki jest, każdy widzi. Dla nieobytych z jego skomplikowanym, nieco trącącym już myszką, technologicznym żargonem lektura może być męcząca. Dla fanów sci-fi, wręcz przeciwnie. Język, jak zawsze, na najwyższym poziomie. Dowcip, jak zawsze, niedościgniony. Absurdy Zimnej Wojny rozebrane, wydrwione i podane na śmiech. A na koniec Pacem in Terris.

Nie chciałbym pisać o porywającej fabule, celnej krytyce wad współczesnego społeczeństwa, czy warsztacie pisarskim, ponieważ zostały one już dokładnie omówione. To, co najbardziej mnie zachwyciło w tej wyjątkowej powieści, to kreacja postaci.
J. K. Rowling raczy nas pełnym wachlarzem osobistości, jednak żadna z nich nie może być wskazana, jako „główny” bohater książki. Wręcz przeciwnie, najbardziej uderzające jest to, że do każdej z ogromu narysowanych postaci odczuwamy w pewnym momencie pogardę, żadna nie budzi czysto pozytywnych emocji. Jedyną osobą, która zasługuje sobie na naszą całkowitą przychylność jest Barry Fairbrother, który umiera na pierwszych stronach powieści. Ogrom złości, niespełnionych marzeń, spóźnionych pretensji, chęci napawania się cudzą krzywdą to motywy napędzające mieszkańców miasteczka Pagford. Rowling nie daje nam „rycerza w lśniącej zbroi”, który przyjeżdża, żeby wybawić miasto. Jedyne co przywraca wiarę w ludzi to małe gesty, pojedyncze słowa, drobne oznaki miłości i wspomnienia po Barrym Faibrotherze.

Nie chciałbym pisać o porywającej fabule, celnej krytyce wad współczesnego społeczeństwa, czy warsztacie pisarskim, ponieważ zostały one już dokładnie omówione. To, co najbardziej mnie zachwyciło w tej wyjątkowej powieści, to kreacja postaci.
J. K. Rowling raczy nas pełnym wachlarzem osobistości, jednak żadna z nich nie może być wskazana, jako „główny” bohater książki....