rozwiń zwiń
realthingvol1

Profil użytkownika: realthingvol1

Nie podano miasta Nie podano
Status Czytelnik
Aktywność 4 lata temu
15
Przeczytanych
książek
26
Książek
w biblioteczce
4
Opinii
5
Polubień
opinii
Nie podano
miasta
Nie podano
Dodane| Nie dodano
Ten użytkownik nie posiada opisu konta.

Opinie


Na półkach: ,

Obok "Złego Romea" przechodziłam kilka razy. Odrzucał mnie banalny tytuł (w końcu kto by się spodziewał nawiązania do jednej z najbardziej znanych historii miłosnych w książce o miłości? [ironia.]) i równie banalny zarys opowieści - obsadzeni (w rolach głównych, oczywiście) w adaptacji sztuki Szekspira aktorzy, którzy zakochują się w sobie miłością równie fatalną, jak "Romeo i Julia"...
W końcu jednak sięgnęłam po tę książkę - może w wyniku zniesmaczenia bestsellerami innej autorki podobnych treści, Colleen Hoover, której recenzja "Złego Romea" zerkała na mnie z okładki, niemal kłując w oczy?Wydało mi się niezwykle zabawne, że właśnie ta pani, która na pierwszych kilku stronach co najmniej trzech własnych książek używa w kilku następujących po sobie zdaniach sformułowań takich jak "napięte mięśnie", "najprzystojniejszy jakiego widziałam" i "nieziemsko seksowny" (a przynajmniej coś w tym stylu), ma kogoś - czytelnika - przekonać do sięgnięcia po książkę innej autorki.
Nie obeszło się bez sarkastycznego prychnięcia, rzecz jasna.
Kilka pierwszych stron "Złego Romea" i...
Cholera, a jednak: da się napisać romans, który nie tchnie banałem; da się opisać uczucia, nie chwytając za to, co pospolite; da się opisać historię, która może być dobra, nawet jeśli z pozoru wydaje się kupą dobrze znanych schematów.
"Zły Romeo" jest realny, jak diabli. Jest zabawny, wzruszający, prawdziwy, czasem wulgarny, nasycony i przesycony uczuciami jednocześnie. Nie udaje czegoś, czym nie jest. Po prostu opowiada historię. Daje szansę utożsamić się z postacią. Zapala kolejne lampki w głowie, dokuczliwie dźga w punkty, które znikają w toku zwykłej codzienności. Z każdym zdaniem wykłada uczucia na talerz, wywleka je na wierzch. Jest jak natrętny szew, który utkwił w skórze - wyciąganie go jednocześnie sprawia przyjemność (w oczekiwaniu na ulgę i efekt w postaci zaleczenia rany), jak i ból i dyskomfort.
To zdecydowanie jedna z najbardziej szczerych historii, jakie miałam okazję przeczytać.

P.S.: Plus za język. Schludny, dopracowany, przyjemny.

Obok "Złego Romea" przechodziłam kilka razy. Odrzucał mnie banalny tytuł (w końcu kto by się spodziewał nawiązania do jednej z najbardziej znanych historii miłosnych w książce o miłości? [ironia.]) i równie banalny zarys opowieści - obsadzeni (w rolach głównych, oczywiście) w adaptacji sztuki Szekspira aktorzy, którzy zakochują się w sobie miłością równie fatalną, jak...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

"It ends with us" wywołała we mnie mieszane uczucia. Jako opowieść - zaskoczyła mnie dość pozytywnie, nie będąc kolejnym ckliwym romansem, po którym człowiek nie bardzo wie, czy stracił niepotrzebnie czas, czy może resztki nadziei, że przeczyta jeszcze coś przynajmniej przyzwoitego z tej kategorii. Jako książka, z całą swoją strukturą, językiem - pozostawiła mnie z uczuciem pustki. Nie zrozumcie mnie źle, ale kiedy już pierwsze strony książki opisują coś w stylu napiętych mięśni, przystojnej twarzy i, oczywiście, niezrozumiałego, ale i nieodpartego uroku, nie wiadomo, czy się roześmiać, czy raczej wzruszyć takimi banałami. Po tym pierwszym kontakcie, z mocnym zażenowaniem brnęłam dalej. Mając całkowity szacunek do historii, jaką przedstawiła autorka, i całkowity brak szacunku do jej powierzchownego, spłaszczonego przekazu. To na pewno ważny głos w ważnej sprawie. Może na jego brzmienie niektóre kobiety się obudzą. Ale poza świetnymi medialnie fragmentami, które są powielane na co drugim fanpage'u o miłości, prawdziwej treści jest tu niewiele. Brakuje mi w tej książce głębi, jakiegoś mocniejszego szkicu postaci, czegoś, co zrobi mętlik w głowie, a w odpowiednich chwilach zwiąże gardło w supeł. Brakuje mi buntu głównej bohaterki, czy chociaż cienia prawdziwszych i bardziej namacalnych wątpliwości, niż te, które rodziły się w jej głowie jakby tylko na kilka minut, a rozwiązywały w zaledwie kilku zdaniach (a przynajmniej miałam takie wrażenie). To dla mnie książka, która znika. Niby ważna, niby inna, a jednak nie. Coś tu nie gra.

"It ends with us" wywołała we mnie mieszane uczucia. Jako opowieść - zaskoczyła mnie dość pozytywnie, nie będąc kolejnym ckliwym romansem, po którym człowiek nie bardzo wie, czy stracił niepotrzebnie czas, czy może resztki nadziei, że przeczyta jeszcze coś przynajmniej przyzwoitego z tej kategorii. Jako książka, z całą swoją strukturą, językiem - pozostawiła mnie z uczuciem...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Brakuje jej "tego czegoś". Drażni mnie język - niedopracowany, niedokładny. Historia opowiedziana dość pobieżnie, nigdy dość absorbująca. Pozycja niby ważna, niby wskazująca na coś i otwierająca oczy... ale, No właśnie: "niby". Coś tu nie zagrało. Przypomina to trochę chęć stworzenia obrazu bez umiejętności plastycznych - autorka wzięła do ręki kartkę, miała wszystkie potrzebne narzędzia i wyobrażenie o tym, co chciała powiedzieć, ale w efekcie powstał tylko pobieżny obrazek. W wielu miejscach do tego niedopowiedziany. Język określiłabym jako infantylny, chwilami doprowadzały mnie do szewskiej pasji pozbawione polotu dialogi i zdawkowe opisy,, ale co kto lubi. Nie jest to powieść, od której nie można sie oderwać, a szkoda, bo kultura, w której teoretycznie żyje autorka książki (mam pewne podejrzenia co do autentyczności tego faktu), jest niezwykle ciekawa i pełna niuansów, o których moznaby pisać bez końca.

Brakuje jej "tego czegoś". Drażni mnie język - niedopracowany, niedokładny. Historia opowiedziana dość pobieżnie, nigdy dość absorbująca. Pozycja niby ważna, niby wskazująca na coś i otwierająca oczy... ale, No właśnie: "niby". Coś tu nie zagrało. Przypomina to trochę chęć stworzenia obrazu bez umiejętności plastycznych - autorka wzięła do ręki kartkę, miała wszystkie...

więcej Pokaż mimo to

Więcej opinii

Aktywność użytkownika realthingvol1

z ostatnich 3 m-cy

Tu pojawią się powiadomienia związane z aktywnością użytkownika w serwisie


statystyki

W sumie
przeczytano
15
książek
Średnio w roku
przeczytane
2
książki
Opinie były
pomocne
5
razy
W sumie
wystawione
15
ocen ze średnią 6,4

Spędzone
na czytaniu
108
godzin
Dziennie poświęcane
na czytanie
2
minuty
W sumie
dodane
0
cytatów
W sumie
dodane
0
książek [+ Dodaj]

Znajomi [ 1 ]