Jesteśmy społecznością, która kocha książki

Ogolnie spodzewałem się więcej. Końcowka nie najgorsza, ale po sukni ślubnej (moja poprzednia powieść tego autora) czuję spory niedosyt.

Ogolnie spodzewałem się więcej. Końcowka nie najgorsza, ale po sukni ślubnej (moja poprzednia powieść tego autora) czuję spory niedosyt.

Zdecydowanie najgorsza z trzech części trylogii Michaela Cobleya. Autor kończy oczywiście wszystkie wątki, które skończyć powinien, ale jednak większość z nich ma zakończenie moim zdaniem bardzo słabe. Wielka pomysłowość autora dotycząca opisywanych światów, szczegółów, ciekawostek technologicznych itd. pozostaje i wciąż cieszy (choć po ponad 1000 stron poprzednich dwóch tomów już trochę mniej), o tyle główne wątki fabularne okazują się jednak już wielokrotnie ograne. Wyraźnie pomysłu na oryginalne zakończenie zabrakło, końcowa scena jak żywo przypomina ostatnią scenę z Powrotu Jedi. Wielkie i ponadczasowe istoty owiane tajemnicą okazują się zwykłymi bandziorami, niepokonani wrogowie z przeszłości dają się jednak dość łatwo pokonać a dobrzy wygrywają i żyją długo i szczęśliwie (poza kilkoma wyjątkami :) ). Ale oczywiście przeczytać trzeba, żeby sprawdzić jak to się skończy.

Zdecydowanie najgorsza z trzech części trylogii Michaela Cobleya. Autor kończy oczywiście wszystkie wątki, które skończyć powinien, ale jednak większość z nich ma zakończenie moim zdaniem bardzo słabe. Wielka pomysłowość autora dotycząca opisywanych światów, szczegółów, ciekawostek technologicznych itd. pozostaje i wciąż cieszy (choć po ponad 1000 stron poprzednich dwóch...

Pierwsza część trylogii, bardzo dobra opera Sci-fi. Autor ma dużo ciekawych pomysłów, buduje skomplikowany i pełen szczegółów świat nowych technologii, rozumnych gatunków, wielkiej galaktycznej polityki. Czeta się ciekawie, przeczytanie prawie 600 stron nie sprawia problemu. Trudno się przez ten czas nudzić.

Pierwsza część trylogii, bardzo dobra opera Sci-fi. Autor ma dużo ciekawych pomysłów, buduje skomplikowany i pełen szczegółów świat nowych technologii, rozumnych gatunków, wielkiej galaktycznej polityki. Czeta się ciekawie, przeczytanie prawie 600 stron nie sprawia problemu. Trudno się przez ten czas nudzić.