rozwiń zwiń
Badboy95

Profil użytkownika: Badboy95

Nie podano miasta Nie podano
Status Czytelnik
Aktywność 3 lata temu
31
Przeczytanych
książek
31
Książek
w biblioteczce
14
Opinii
93
Polubień
opinii
Nie podano
miasta
Nie podano
Dodane| Nie dodano
Ten użytkownik nie posiada opisu konta.

Opinie


Na półkach:

Zajebista książka, lecz zupełnie nie w moim stylu.

Coś jak by zabrać fanatyka który dopinguje zawsze z całych sił swoją ukochaną drużynę na mecz reprezentacji piłki nożnej, posadzić go obok pikników i spytać czemu nie jest nadzwyczajnie zafascynowany panującą
tu atmosferą... lub po prostu zabrać go na inną dyscyplinę sportu. ;D

Krótko mówiąc nie przepadam zbytnio za horrorami - nie jest to mój ulubiony gatunek literacki. Tak czy owak miasteczko salem ma w sobie to coś, trzyma napięcie w czytelniku do samego końca, podwyższa tętno i nakłania czytelnika do szybkiego przeczytania następnego rozdziału.

Książka opowiada o wampirach, które nawiedzają małe miasteczko i szerzą strach i spustoszenie w okolicy. W dziwnych okolicznościach znikają lub umierają małe dzieci i dorośli. Grupa śmiałków, a zarazem głównych bohaterów próbuję powstrzymać te krwiożercze bestię, które pokazują się tylko po zachodzie słońca. Suma summarum udaję się to tylko głównemu bohaterowi i dzieciakowi, który wykazał się niebywałą odwagą i determinacją.

Jeśli jesteś fanem horrorów, ta książka to strzał w 10! Sceny i sytuacje przedstawione w tej książce wzbudzą w Tobie strach, zgrozę, przerażenie i mnóstwo innych dramatycznych uczuć.

Wcześniej czy później do przerażających powieści Kinga na pewno wrócę, choć jak wspominałem wcześniej nie jest to mój ulubiony gatunek literacki, to jednak żaden inny pisarz nie trzyma w napięciu czytelnika tak jak niekwestionowany król grozy. Polecam 8/10

Zajebista książka, lecz zupełnie nie w moim stylu.

Coś jak by zabrać fanatyka który dopinguje zawsze z całych sił swoją ukochaną drużynę na mecz reprezentacji piłki nożnej, posadzić go obok pikników i spytać czemu nie jest nadzwyczajnie zafascynowany panującą
tu atmosferą... lub po prostu zabrać go na inną dyscyplinę sportu. ;D

Krótko mówiąc nie przepadam zbytnio za...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Fikcja Fikcja i jeszcze raz Fikcja, na tle kibicowskim, która nie trafia do mnie w żadnym stopniu. Czemu nie trafia? Być może dlatego że jestem czynnym kibolem, wyjazdowiczem jednej z najlepszych ekip kibicowskich w Polsce, i jak słyszę brawurową akcję, która nigdy nie miała miejsca i nie ma żadnych szans na na jej powodzenie to wzrasta we mnie gul niczym szwabom w '45 po przegranej wojnie . Stanowczo odradzam, szczególnie osobom niezwiązanym z footballem, bo jeszcze uwierzą w te bajeczki i zniechęcą się jeszcze bardziej, a co gorsza jeszcze jeśli wezmą sobie to do serca i będą siać propagandę na temat hooliganki na stadionach.. Owszem stadion to nie teatr, nie będę też mydlił oczu że hooliganki na stadionach nie ma, ale w tych czasach jest to naprawdę stosunkowo bardzo rzadkie jak znalezienie czterolistnej koniczynki ;) zaznaczę że jeśli jest taka sytuacja a nie chcesz dostać w ryj to nie dostaniesz, coś w tym stylu :kumpel daję Ci bilet na film ,a Ty rezygnujesz z propozycji i wybierasz film przygodowy bo horrorów nie lubisz. Chciałbym dodać,że te całe kibicowanie to taka zdrowa szkoła życia, nawet jak przez tą pasję czasami się dostaję po dupie to jest to coś co człowieka kształci, umacnia charakter a to są bardzo cenne rzeczy w obecnych czasach. Na sam koniec wspomnę, że duży % na wyjazdach stanowią dzieci, kobiety czy starzy ludzie, którzy do tytułowej krwi na stadionach się zwyczajnie nie nadają. Książka ta napisana została przez jakiegoś pismaka, który sieję farmazon 1/10.

Fikcja Fikcja i jeszcze raz Fikcja, na tle kibicowskim, która nie trafia do mnie w żadnym stopniu. Czemu nie trafia? Być może dlatego że jestem czynnym kibolem, wyjazdowiczem jednej z najlepszych ekip kibicowskich w Polsce, i jak słyszę brawurową akcję, która nigdy nie miała miejsca i nie ma żadnych szans na na jej powodzenie to wzrasta we mnie gul niczym szwabom w '45 po...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

'Poesia Italiana', tak w skrócie po włosku można opisać tę książkę w wykonaniu Mario Puzo. Świetna to mało powiedziane, ten gość (czyt. autor) trafia do mnie jak żaden inny pisarz, z pięciu przeczytanych przeze mnie jego powieści cztery z nich to kot w butach normalnie ;)

Jedną z nich jest właśnie ta o to lektura 'dziesiąta aleja', która opisuję Włoską rodzinę na imigracji w Stanach Zjednoczonych. Tytuł książki skupia się na ulicy w której główna bohaterka Lucia Santa, praktycznie sama wychowuję sześcioro osieroconych dzieci. Przeciwności losu, które spotykają główną bohaterkę to nie beztroskie życie lecz walka o przetrwanie i wychowanie dzieci na poważanych ludzi. Po ciężkich przeżyciach Włoszka osiąga sukces lecz nie brakuję męczarni i cierpienia..

Nie jest to Ojciec chrzestny w wykonaniu Puzo, ale bez wątpienia można polecić i zaliczyć do jednych z lepszych książek przeze mnie przeczytanych. Zaryzykuję nawet stwierdzenie, że spodoba się większości czytelnikom. Polecam 8/10

'Poesia Italiana', tak w skrócie po włosku można opisać tę książkę w wykonaniu Mario Puzo. Świetna to mało powiedziane, ten gość (czyt. autor) trafia do mnie jak żaden inny pisarz, z pięciu przeczytanych przeze mnie jego powieści cztery z nich to kot w butach normalnie ;)

Jedną z nich jest właśnie ta o to lektura 'dziesiąta aleja', która opisuję Włoską rodzinę na...

więcej Pokaż mimo to

Więcej opinii

Aktywność użytkownika Badboy95

z ostatnich 3 m-cy

Tu pojawią się powiadomienia związane z aktywnością użytkownika w serwisie


ulubieni autorzy [1]

Mario Puzo
Ocena książek:
7,4 / 10
13 książek
1 cykl
1358 fanów

statystyki

W sumie
przeczytano
31
książek
Średnio w roku
przeczytane
3
książki
Opinie były
pomocne
93
razy
W sumie
wystawione
31
ocen ze średnią 6,8

Spędzone
na czytaniu
179
godzin
Dziennie poświęcane
na czytanie
4
minuty
W sumie
dodane
0
cytatów
W sumie
dodane
0
książek [+ Dodaj]