franek_reads

Profil użytkownika: franek_reads

Poznań Mężczyzna
Status Czytelnik
Aktywność 32 tygodnie temu
165
Przeczytanych
książek
200
Książek
w biblioteczce
163
Opinii
1 814
Polubień
opinii
Poznań Mężczyzna
Dodane| Nie dodano
Pasjonat: - tenisa ziemnego - języka niemieckiego - polskich i skandynawskich kryminałów (i nie tylko)

Opinie


Na półkach:

O książkach wydawnictwa Pauza słyszałem już wiele dobrego, dlatego z wielką chęcią sięgnąłem po „Dorosłych” Marie Aubert. Gabarytowo pozycja ta wydaje się lekką opowiastką, niezapowiadającą ciężaru fabularnego, który czeka na nas na kartach tej powieści. Czy moje pierwsze spotkanie z wydawnictwem Pauza uważam zatem za udane?

Już na samym wstępie przyznam, iż „Dorośli” to taki typ literatury, który wręcz uwielbiam, a autorka na zaledwie 140 stronach wykreowała wyrazistych i barwnych bohaterów. Zacznijmy od głównej postaci – Idy. To 40-letnia architektka, której do pełni szczęścia brakuje dwóch istotnych rzeczy: stałego partnera oraz potomstwa. Na pierwszy plan wysuwają się przede wszystkim relacje Idy z innymi członkami rodziny – własną siostrą oraz matką. Osobiście bardzo spodobał mi się fakt, iż mimo że podczas lektury poznając myśli i motywy postępowania Idy, doskonale wiemy, iż jest to postać egoistyczna, działająca w myśl zasady „cel uświęca środki”, to w głębi duszy jej kibicujemy, a momentami wręcz współczujemy.

Należy również zwrócić uwagę na sielski, wiejski klimat stworzony przez Marie Aubert. Norwegia, dom nad fiordem, upalne lato – to wszystko znajdziemy właśnie w „Dorosłych”. Niezwykle istotna jest również tutaj możliwość różnorodnej interpretacji tego utworu. Mamy tutaj bowiem opowieść o samotności, nadszarpniętych więzach rodzinnych; to również historia skupiająca się na danej jednostce, zagubionej wśród tłumu i społeczeństwa, które funkcjonuje zupełnie inaczej niż Ida. Niewątpliwie lektura „Dorosłych” mnie oczarowała, pozwoliła wreszcie zanurzyć się w literaturze, którą tak bardzo uwielbiam, i po którą chciałbym jak najczęściej sięgać. Polecam Wam tę pozycję bez żadnych wątpliwości!

O książkach wydawnictwa Pauza słyszałem już wiele dobrego, dlatego z wielką chęcią sięgnąłem po „Dorosłych” Marie Aubert. Gabarytowo pozycja ta wydaje się lekką opowiastką, niezapowiadającą ciężaru fabularnego, który czeka na nas na kartach tej powieści. Czy moje pierwsze spotkanie z wydawnictwem Pauza uważam zatem za udane?

Już na samym wstępie przyznam, iż „Dorośli” to...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Nie da się ukryć, że serię z Chylką i Zordonem traktuję już jako takie moje czytelnicze „guilty pleasure” i po prostu sięgam po najnowsze tomy bardziej z przyzwyczajenia oraz sentymentu. Bywały oczywiście tomy lepsze, bywały niestety też te gorsze, a jak wypadł w ostatecznym rozrachunku „Precedens”?

W dwunastym tomie przede wszystkim podobała mi się sama intryga oraz zagadka kryminalna. Czy można popełnić zbrodnię doskonałą? Czy można mimo zabójstwa uciec przed Wymiarem Sprawiedliwości? Niewątpliwie sam pomysł, aby tak rozwiązać cały przytoczony w tym tomie główny wątek, zasługuje na uznanie i szacunek. Jeżeli chodzi natomiast o relację naszych głównych bohaterów, to było tutaj o wiele bardziej cukierkowo i pogodnie, aniżeli w przeszłości. Chyłka ciągle jednak potrafi poprawić mi nastrój i bardzo to cenię, bo to jedna z głównych zalet całej serii. Książkę czytało się kolejny raz w błyskawicznym tempie, a samo zakończenie otwiera autorowi furtkę na napisanie kolejnych kilku (!) tomów.

Reasumując, „Precedens” to wyróżniającą się część wszystkich książek z przygodami Chyłki i Zordona. To powieść z intrygującą zagadką kryminalną, która zdecydowanie wyróżnia się na tle innych spraw sądowych prowadzonych przez mecenas Chyłkę. A po lekturze rodzi się w głowie odwieczne pytanie – kiedy kolejny, trzynasty tom?

Nie da się ukryć, że serię z Chylką i Zordonem traktuję już jako takie moje czytelnicze „guilty pleasure” i po prostu sięgam po najnowsze tomy bardziej z przyzwyczajenia oraz sentymentu. Bywały oczywiście tomy lepsze, bywały niestety też te gorsze, a jak wypadł w ostatecznym rozrachunku „Precedens”?

W dwunastym tomie przede wszystkim podobała mi się sama intryga oraz...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Dziś będzie krótko, aczkolwiek konkretnie i bezpośrednio. Przed samą lekturą „Miedziaków”, nastawiłem się na kawał porządnej, przemyślanej i bardzo dobrej literatury, gdyż Nagrody Pulitzera nie przyznaje się (mam przynajmniej taką nadzieję!) za samo nazwisko, czy też z innych powodów.

Nie ulega wątpliwości, iż „Miedziaki” Colsona Whitehead’a to książka bardzo ważna, poruszająca niezwykle trudny temat segregacji rasowej oraz przemocy wobec nieletnich. Jednak właśnie ta łatka nagrody Pulitzera spowodowała, że oczekiwałem czegoś naprawdę nadzwyczajnego, a otrzymałem dobrą i poprawną powieść, lecz niestety bez większych zachwytów... Dość powiedzieć, iż w czasie niektórych rozdziałów nie potrafiłem wczuć się w fabułę i odczuwałem wręcz lekkie znużenie, a moim największym zarzutem wobec tej powieści jest brak dostatecznej sfery emocjonalnej. Jest to oczywiście tylko moje subiektywne odczucie, ale w czasie lektury (oprócz zakończenia samej powieści) nie obawiałem się o losy bohaterów oraz nie martwiłem się, jaki los zgotował postaciom sam autor.

Z książkami nagradzanymi jest bardzo często tak, że nie spełniają one jednak oczekiwań, które narodziły się w naszych głowach na kanwie przeczytanych recenzji oraz opinii krytyków, oraz innych blogerów. I dokładnie w takiej sytuacji znajduję się sam po przeczytaniu „Miedziaków”. Nie jest to oczywiście powieść zła; to książka jak już wcześniej wspomniałem ważna, która znajdzie poklask oraz uwagę wśród następnych pokoleń. Jednakże dla mnie było to stanowczo za mało, abym mógł powiedzieć, że „Miedziaki” to historia, która bezapelacyjnie zasłużyła na nagrodę Pulitzera.

Dziś będzie krótko, aczkolwiek konkretnie i bezpośrednio. Przed samą lekturą „Miedziaków”, nastawiłem się na kawał porządnej, przemyślanej i bardzo dobrej literatury, gdyż Nagrody Pulitzera nie przyznaje się (mam przynajmniej taką nadzieję!) za samo nazwisko, czy też z innych powodów.

Nie ulega wątpliwości, iż „Miedziaki” Colsona Whitehead’a to książka bardzo ważna,...

więcej Pokaż mimo to

Więcej opinii

Aktywność użytkownika franek_reads

z ostatnich 3 m-cy

Tu pojawią się powiadomienia związane z aktywnością użytkownika w serwisie


ulubieni autorzy [7]

Katarzyna Bonda
Ocena książek:
6,7 / 10
30 książek
5 cykli
1708 fanów
André Aciman
Ocena książek:
6,5 / 10
6 książek
1 cykl
86 fanów
Max Czornyj
Ocena książek:
7,4 / 10
61 książek
6 cykli
1341 fanów

Ulubione

Jonathan Carroll - Zobacz więcej
Alan Alexander Milne Kubuś Puchatek Zobacz więcej
Gilbert Keith Chesterton - Zobacz więcej
Remigiusz Mróz Kasacja Zobacz więcej
John Steinbeck Myszy i ludzie Zobacz więcej
Katarzyna Bonda Pochłaniacz Zobacz więcej
André Aciman Tamte dni, tamte noce Zobacz więcej
Donna Tartt Tajemna historia Zobacz więcej
Remigiusz Mróz Kasacja Zobacz więcej

statystyki

W sumie
przeczytano
165
książek
Średnio w roku
przeczytane
18
książek
Opinie były
pomocne
1 814
razy
W sumie
wystawione
165
ocen ze średnią 7,5

Spędzone
na czytaniu
1 108
godzin
Dziennie poświęcane
na czytanie
24
minuty
W sumie
dodane
0
cytatów
W sumie
dodane
0
książek [+ Dodaj]