Jesteśmy społecznością, która kocha książki

"Przeminęło z wiatrem" to wspaniała książka, która zawładnęła moim sercem. Natomiast jej kontynuacja "Scarlett" nie przypadła mi do gustu. Czytając tom 2, w którym Scarlett wyjeżdża do Irlandii, okropnie się nudziłam. Czarownice i imię dziecka Scarlett "Kitty" nie pasowało do zadziornej Scarlett z "Przeminęło z wiatrem", od zielonej Irlandii bardziej wolę Amerykę, której miasta wprawiają w zachwyt.
Pewnie zdziwicie się, to dlaczego dałam ocenę bardzo dobrą ?
Za miłość Rhetta do Scarlett, a także za tom 1, który ukazywał prawdziwą Scarlett znaną ze swojej stanowczości i dążenia do celu.
Według mnie zakończenie powinno być inne. Scarlett powinna znaleźć swoje miejsce na ziemi w Tarze, która była jej ostoją i zawsze wracała do niej w chwilach trudnych oraz tylko tam znajdowała ukojenie.
Mimo to książkę przeczytałam bardzo szybko. I daję jej ocenę bardzo dobrą.

"Przeminęło z wiatrem" to wspaniała książka, która zawładnęła moim sercem. Natomiast jej kontynuacja "Scarlett" nie przypadła mi do gustu. Czytając tom 2, w którym Scarlett wyjeżdża do Irlandii, okropnie się nudziłam. Czarownice i imię dziecka Scarlett "Kitty" nie pasowało do zadziornej Scarlett z "Przeminęło z wiatrem", od zielonej Irlandii bardziej wolę Amerykę, której...

Jedna z najlepszych części "Jeżycjady". Perypetie Żaby dowiadującej się, że jej brat ma dziecko. Nie powiedział on o tym swojej rodzinie i wyjechał na stypendium. Żaba próbuje pomóc Róży.


Książka ukazuje także jak radzi sobie kobieta w ciąży zostawiona przez mężczyznę. Pomaga jej, jej rodzina i przyjaciele. Laura poznaje w końcu faceta swego życia, lecz dowiaduje się, że jest on BRATEM Fryderyka, który zostawił Różę.


Intrygujące i pełne emocji wydarzenia.

Jedna z najlepszych części "Jeżycjady". Perypetie Żaby dowiadującej się, że jej brat ma dziecko. Nie powiedział on o tym swojej rodzinie i wyjechał na stypendium. Żaba próbuje pomóc Róży.


Książka ukazuje także jak radzi sobie kobieta w ciąży zostawiona przez mężczyznę. Pomaga jej, jej rodzina i przyjaciele. Laura poznaje w końcu faceta swego życia, lecz dowiaduje się, że...

Książka "Kalamburka" Małgorzaty Musierowicz nie jest najlepszą częścią "Jeżycjady". Mimo iż ukazuje życie seniorki rodu Borejków, Mili, to ta książka nie zachwyca.


Czytając wcześniejsze części "Jeżycjady", byłam pewna, że ta książka mnie wciągnie. Myliłam się. Książka ukazuje życie Mili od 2000 aż do jej narodzin, cofając się w czasie. Ukazuje jej studia,liceum i szkołę podstawową oraz jej spotkanie z Ignacym. Kalamburka to jej przezwisko nadane na studiach.


Mimo iż książkę przeczytałam w jeden dzień, uważam, że ciągnie się jak flaki z olejem.Małgorzata Musierowicz ma własny styl,choć prosty, zadowala czytelników. Wszystkie jej książki przyciągają uwagę, nawet "Kalamburka". Mnie przyciągnęła swoim powrotem w dawne czasy. Każdy nowy rozdział zaczynał się ciekawie, lecz kończył fatalne.


Książka ukazuje także ważne wydarzenia w naszej historii, np. strajki czy drugą wojnę światową, które przeplatają się z wydarzeniami z życia Mili oraz jej rodziny. Wszystko się ze sobą łączy i to nadaje tej książce wspaniały ton. Dlatego uważam, że książka "Kalamburka" zasługuje na ocenę bdb.

Książka "Kalamburka" Małgorzaty Musierowicz nie jest najlepszą częścią "Jeżycjady". Mimo iż ukazuje życie seniorki rodu Borejków, Mili, to ta książka nie zachwyca.


Czytając wcześniejsze części "Jeżycjady", byłam pewna, że ta książka mnie wciągnie. Myliłam się. Książka ukazuje życie Mili od 2000 aż do jej narodzin, cofając się w czasie. Ukazuje jej studia,liceum i szkołę...