Jesteśmy społecznością, która kocha książki

Czasami miałam wrażenie, że czytam takie europejskie "Przeminęło z wiatrem". Silna bohaterka, wojna, potęga domu, nieszczęśliwa miłość, śmierć matki i wiele innych przyczyniło się do tego, że losy Frances przypominają dzieje Scarlett O`Hary. Mimo tego, książka jest nieziemsko wciągająca. Po prostu przyssałam się do niej, czytałam i czytałam, i nie mogłam przestać. Sposób przedstawienia wojny sprawił, że spojrzałam na nią z innej strony, niż tylko przez pryzmat podręcznika od historii. Została ona umiejętnie wpleciona we wciągającą opowieść Frances. A czy opowieść Frances, bądź cała fabuła - nie tylko jej zapiski, można nazwać kryminałem? Nie sądzę, by jedno morderstwo od razu czyniło z powieści kryminał. Śmiem twierdzić, że nie ma takiej osoby, której "Dom sióstr" nie pochłonąłby bez granic. :)

Czasami miałam wrażenie, że czytam takie europejskie "Przeminęło z wiatrem". Silna bohaterka, wojna, potęga domu, nieszczęśliwa miłość, śmierć matki i wiele innych przyczyniło się do tego, że losy Frances przypominają dzieje Scarlett O`Hary. Mimo tego, książka jest nieziemsko wciągająca. Po prostu przyssałam się do niej, czytałam i czytałam, i nie mogłam przestać. Sposób...

Najnowszą książkę R. Evansa "Zimowe sny" dostałam jako prezent. Od razu zabrałam się za jej czytanie. Książka pochłonęła mnie całkowicie. Wystarczyło kilka godzin na jej przeczytanie. Autor ma niesamowicie lekki styl pisania, dzięki czemu wszystkie jego książki czyta się miło i przyjemnie.
Na wydanie "Zimowych snów" czekałam z niecierpliwością, wiedziałam bowiem, że zawiera ona polskie wątki. Byłam niezmiernie ciekawa, co Evans napisze o Polakach i Polsce. Miałam nadzieję, że przedstawi nas i nasz kraj w dobry sposób. I nie pomyliłam się!! Miło było przeczytać, że Polacy często są uśmiechnięci i radośni, że polskie jedzenie jest pyszne a Polki są najpiękniejszymi kobietami w Europie. Opowieść o Josephie Jacobsenie niesie ze sobą głębsze przesłanie. Uczy tego, jak przebaczać ludziom, którzy wyrządzili nam krzywdę. Uczy również tego, iż nie należy się poddawać w ciężkich chwilach, tylko walczyć o lepszą przyszłość oraz tego, jak ważną wartością w życiu jest rodzina. W niej jest siła. Z niej powinna emanować miłość i wzajemny szacunek a także powinna być opoką i przystanią w codziennej rzeczywistości i bieganinie.
Ta książka Evansa, jak wszystkie pozostałe, emanuje ciepłem i pozytywną energią. I mimo tego, że jest to lektura dość przewidywalna, ponieważ jest uwspółcześnieniem biblijnej przypowieści o Józefie, to i tak warto po nią sięgnąć i zanurzyć się w opowieści ze szczęśliwym zakończeniem.

Najnowszą książkę R. Evansa "Zimowe sny" dostałam jako prezent. Od razu zabrałam się za jej czytanie. Książka pochłonęła mnie całkowicie. Wystarczyło kilka godzin na jej przeczytanie. Autor ma niesamowicie lekki styl pisania, dzięki czemu wszystkie jego książki czyta się miło i przyjemnie.
Na wydanie "Zimowych snów" czekałam z niecierpliwością, wiedziałam bowiem, że zawiera...