Cytaty
Miałem zły dzień. Tydzień. Miesiąc. Rok. Życie. Cholera jasna.
Zwierzęta w ogrodzie patrzyły to na świnię, to na człowieka, potem znów na świnię i na człowieka, ale nikt już nie mógł się połapać, kto jest kim.
Ten, który z demonami walczy, winien uważać, by samemu nie stać się jednym z nich. Kiedy spoglądasz w otchłań ona również patrzy na ciebie.
Czasem obracam się i czuję w powietrzu twój zapach i nie mogę, kurwa, nie mogę nie wyrazić tego potwornego kurewsko koszmarnego fizycznego bólu kurewskiej tęsknoty za tobą.
wyciągnęła do mnie rękę, nie wiedziałem co mam zrobić, więc połamałem jej palce swoim milczeniem.
Prawdziwe związki nie rozpadają się tak łatwo. Są jak cenny wazon, który tłucze się, a potem skleja z kawałeczków, znowu tłucze i znowu skleja, tak długo, aż kawałki przestaną do siebie pasować.
Jeśli naprawdę ci na kimś zależy, pozostawisz mu swobodę działania, choćby to działanie było nie po twojej myśli. Jeśli naprawdę kogoś kochasz, pozwolisz, by złamał ci serce.
-Słuchaj, ubijemy interes — powiedziała rybka. — Ty mnie wypuścisz, a ja spełnię twoje życzenie. — Jeszcze czego — wściekł się. — Już ja was znam, rybki. Żadnych życzeń, tylko patelnia.
Wczoraj wieczór myślałem o ratowaniu świata - powiedział bardzo miękko i ciepło. - Dziś rano o ratowaniu ludzkości. Ale cóż, trzeba mierzyć siły na zamiary. I ratować to, co można...
Kiedy ginie inkwizytor, czarne płaszcze ruszają do tańca.
Nie mogę wyrwać cię z siebie.
Kiedy widelec zjada łyżkę, a nóż dźga twarz odbitą w powierzchni talerza, znaczy to, że obiad jest skończony.
Narzekasz na to, że człowiek człowiekowi jest wilkiem. Obiektywnie rzecz biorąc nie możesz nic na to poradzić. Współczucie jest tylko formą kokieterii i kończy się przeważnie neurotycznym fiaskiem. Albo polityczną histerią. To kwestia gustu, co się z tej alternatywy wybierze