Cytaty
Znasz przypowieść o żabie w śmietanie? Jak dwie żaby wpadły do dzbanka ze śmietaną? Jedna, myśląc racjonalnie, szybko zrozumiała, że opór jest bezcelowy i że losu nie da się oszukać. A może jest jakieś życie pozagrobowe, więc po co się niepotrzebnie wysilać i na próżno pocieszać płonnymi nadziejami? Złożyła łapki i poszła na dno. A druga była na pewno durna, albo niewierząca. I...
RozwińWcale nie chcemy zdobywać kosmosu, chcemy tylko rozszerzyć Ziemię do jego granic. Jedne planety mają być pustynne jak Sahara, inne lodowate jak biegun albo tropikalne jak dżungla brazylijska. Jesteśmy humanitarni i szlachetni, nie chcemy podbijać innych ras, chcemy tylko przekazać im nasze wartości i w zamian przejąć ich dziedzictwo. Mamy się za rycerzy świętego Kontaktu. To dr...
Rozwiń- A jakże! Referendum. Lud powie tak - znaczy tak. Powie nie - znaczy, że lud się pomylił. Niech się namyśli jeszcze raz - szydził Andriej.
Często bywa, że myśl, która we śnie wydawała się genialna, po przebudzeniu okazuje się bezmyślnym połączeniem słów...
- Tysiąc, co to? Jeden, dwa, trzy? Ile? Tysiąc?
- Masz dziesięć palców u rąk. I Szarap ma dziesięć palców... Nie, Szarap ma dwanaście... Nie pasuje.
- A powiedzcie, towarzyszu komisarzu, co marksizm-leninizm mówi o bezgłowych mutantach? Mnie to już od dawna niepokoi. Chciałbym być mocny ideologicznie, a w tej kwestii ciągle mam lukę (...)
Widocznie głęboko w każdym ludzkim sercu ukryte jest pragnienie przeszkadzania bliźnim w robieniu tego, co lubią. Prawa, przepisy - zawsze dla i n -n y c h. Jest w nas takie mroczne coś, coś, co mieliśmy, zanim zeszliśmy z drzew i czego do tej pory nie zdołaliśmy strząsnąć. B o a n i j e d e n z nich nie powiedział: “Uchwalcie to, żebym nie mógł robić rzeczy, których nie powini...
RozwińWszystko umiera, Anakinie Skywalkerze. Nawet gwiazdy się wypalają.
Największym osiągnięciem ludzkości wcale nie było pokonanie śmierci. Było nim rozwiązanie rządu.
- Więc ty [Zorba] w nic nie wierzysz? - Nie, nie wierzę. Ile razy mam ci to mówić? Nie wierzę w nic ani w nikogo, z wyjątkiem Zorby. Nie żeby Zorba był lepszy od innych, bo wcale nie jest! Wcale! On też jest bydlakiem. Ale wierzę w Zorbę dlatego, że tylko nad nim mam władzę, tylko jego znam, i że wszyscy inni to zjawy. Jego oczami patrzę, jego uszami słucham, jego kiszkami tra...
RozwińTrudno mówić o wierze u Rosjanina. Wierzy się na Ziemi. On przyleciał tu, by nie musieć wierzyć. Przyleciał mieć pewność.
Każda władza, nawet najbardziej despotyczna, utrzymuje się przy rządach w warunkach chwiejnej równowagi, i dlatego nieustannie musi dowodzić konieczności istnienia własnego aparatu przemocy, a zatem musi mieć coś, co tę przemoc usprawiedliwi.
Większy mam szacunek dla człowieka zawiedzionego w swoich pragnieniach, nieszczęśliwego w miłości, desperata niż dla chłodnego mędrca, dumnie i odpychająco niewzruszonego.