Jesteśmy społecznością, która kocha książki

Warstwa fabularna: Prosty chłopek - roztropek zostaje rzucony w nieznany mu świat. Przeżywa różne przygody i wychodzi cało z szeregu niebezpieczeństw. Ostatecznie zdobywa Królewnę i Pół Królestwa. Okazuje się także, że nie jest chłopkiem - roztropkiem tylko Kimś Bardzo Ważnym.

Przepowiednie SF: Ewolucja biologiczna stworzyła inteligencję, a więc zdolność do abstrakcyjnego przerobu informacji w dzięki której stała się możliwa aktywna zmiana otoczenia. Dalszy postęp w naukach fizycznych pomoże przesunąć granicę możliwości manipulacji środowiskiem, co z kolei przyczyni się do powstania lepszych inteligencji i lepszych możliwości manipulacji środowiskiem itd. (proces iteracyjny). Ostatecznie środowiskiem, którym inteligencje będą manipulować będzie cały wszechświat, a w dalszej kolejności zestaw wszystkich możliwych wszechświatów (multiwszechświat). Akcja utworu dzieje się właśnie na tym etapie, zasugerowano jednakże wyraźnie (teoretyczną) możliwość istnienia multi-multi wszechświata i manipulacji środowiskiem na wyższym stopniu.
Aha - taka ewolucja nie pozostanie (o zgrozo!) bez wpływu na strukturę społeczną.

Słabe strony utworu: Banalna historia, banalna w swej istocie myśl przewodnia SF, a wszystko zagmatwane niełatwym językiem. Nauczenie się języka autora przynosi pod koniec ksążki pewną satysfakcję. Jednakże koncepcja świata przedstawionego w książce jest pełna dziur i wewnętrznych sprzeczności, czego autorowi nie udało się przykryć pod grubym kocem nowomowy.

TL;DR: Lem to samo napisałby w dwudziestostonicowym opowiadaniu i jeszcze byłoby zabawnie.

Warstwa fabularna: Prosty chłopek - roztropek zostaje rzucony w nieznany mu świat. Przeżywa różne przygody i wychodzi cało z szeregu niebezpieczeństw. Ostatecznie zdobywa Królewnę i Pół Królestwa. Okazuje się także, że nie jest chłopkiem - roztropkiem tylko Kimś Bardzo Ważnym.

Przepowiednie SF: Ewolucja biologiczna stworzyła inteligencję, a więc zdolność do abstrakcyjnego...