Zaczytana

Profil użytkownika: Zaczytana

Tam, gdzie spadają anioły Kobieta
Status Czytelniczka
Aktywność 5 lata temu
1
Przeczytanych
książek
11
Książek
w biblioteczce
2
Opinii
8
Polubień
opinii
Tam, gdzie spadają anioły Kobieta
Dodane| Nie dodano
Ta użytkowniczka nie posiada opisu konta.

Opinie


Na półkach: ,

Zacznę od tego, że jako wielka fanka twórczości Tolkiena, dostałam tę książkę od moich przyjaciół. "Ponoć fajne i o jakichś aniołach, pomyśleliśmy, że przypadnie ci do gustu" - usłyszałam, kiedy rozpakowałam prezent.
Dokładnie obejrzałam okładkę (posiadam tę starszą i moim zdaniem nieco brzydszą wersję), ale niczym mnie nie oczarowała. Ot jakiś chłopak z wielkim tatuażem. Powiem szczerze, że tytuł także mnie nie zachwycił. "Dary anioła" jakoś tak nieprzyjemnie skojarzyły mi się z innym "dziełem", po którym w owym czasie czułam jeszcze niesmak. Mowa oczywiście o "Zmierzchu". No, ale "Miasto kości" wydało mi się nieco przyjemniejsze, choć przywiodło mi na myśl wszystkie te blogowe opowiadania. Jednak postanowiłam przez to przebrnąć.
Fabuła jest dość schematyczna, jej ogólny zarys nie bardzo różni się od pozostałych książek dla nastolatek. Główna bohaterka Clary (dziwne powiązanie z nazwiskiem pani Cassandry) to zwyczajna dziewczyna. Oczywiście jak każda przeciętna nastolatka, posiada najlepszego przyjaciela i kilka kompleksów. Jest jeszcze Jace, piękny, silny, utalentowany i niezwykły, czyli idealny chłopak z obrazka. No i tu zaczyna się klasyka: "Jestem brzydka, szara, nie ma we mnie nic specjalnego, ale przystojny ideał zainteresuje się mną tak bardzo, że będzie mi towarzyszył wszędzie i zaryzykuje dla mnie swoje życie". Oczywiście jak każdy ideał Jace jest arogancki, dość niemiły i posiada kąśliwe poczucie humoru.
Do tego dość bogate tło: wampiry, wilkołaki, trudne sprawy rodzinne, niespełniona miłość.
Jeśli chodzi o język, to jest on prosty, zero fajerwerków, no, ale z racji tego, iż jest to książka młodzieżowa, nie oceniam tego negatywnie.
Całość nie wywarła na mnie piorunującego wrażenia, ale nie była to jakaś męczarnia. Lekka strawa na niedzielne popołudnie.

Zacznę od tego, że jako wielka fanka twórczości Tolkiena, dostałam tę książkę od moich przyjaciół. "Ponoć fajne i o jakichś aniołach, pomyśleliśmy, że przypadnie ci do gustu" - usłyszałam, kiedy rozpakowałam prezent.
Dokładnie obejrzałam okładkę (posiadam tę starszą i moim zdaniem nieco brzydszą wersję), ale niczym mnie nie oczarowała. Ot jakiś chłopak z wielkim tatuażem....

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Książka jest hmm .. owiana nutką tajemniczości i to dodaje jej klimatu. Może, gdybym nie obejrzała filmu przed jej przeczytaniem, byłoby znacznie lepiej, a tak ... Ocena mówi za siebie :)

Książka jest hmm .. owiana nutką tajemniczości i to dodaje jej klimatu. Może, gdybym nie obejrzała filmu przed jej przeczytaniem, byłoby znacznie lepiej, a tak ... Ocena mówi za siebie :)

Pokaż mimo to

Aktywność użytkownika Zaczytana Marzycielka

z ostatnich 3 m-cy

Tu pojawią się powiadomienia związane z aktywnością użytkownika w serwisie


statystyki

W sumie
przeczytano
1
książka
Średnio w roku
przeczytane
0
książek
Opinie były
pomocne
8
razy
W sumie
wystawione
2
oceny ze średnią 6,5

Spędzone
na czytaniu
9
godzin
Dziennie poświęcane
na czytanie
0
minut
W sumie
dodane
0
cytatów
W sumie
dodane
0
książek [+ Dodaj]