Jesteśmy społecznością, która kocha książki

Kolejna odsłona fantastycznego dwumiesięcznika - czuć progres, to dobrze. Brak słabych tekstów, dobrze świadczy o redakcji materiału. Przejrzysty, kieszonkowy format sprawia, że magazyn dobrze się czyta w każdych warunkach. Kańtoch wprowadza nas w ciekawy świat, który wydaje się znajomy i bliski - to, co w nas siedzi, choć nie zawsze chcemy o tym mówić. Kain prezentuje futurystyczną miniaturę, godną uwagi i zastanowienia (nowe technologie, duchowość, mistycyzm). Dryjer malarsko operuje słowami - bogate opisy, choć przerażające, ukazują ludzki-nieludzki świat. Debiut Grabowskiego godny polecenia. Jak zawsze dobry Pilipiuk i Bochiński, Kyrcz, a także ciekawi artystycznie pozostali, młodzi twórcy. Wszystko wzbogacone ciekawą publicystyką, recenzjami, polecankami... Kawałek, jeśli nie kawał, porywającej prozy, nie tylko dla fanów szeroko pojętej fantastyki. Moje gusta zostały w pełni zaspokojone.

Kolejna odsłona fantastycznego dwumiesięcznika - czuć progres, to dobrze. Brak słabych tekstów, dobrze świadczy o redakcji materiału. Przejrzysty, kieszonkowy format sprawia, że magazyn dobrze się czyta w każdych warunkach. Kańtoch wprowadza nas w ciekawy świat, który wydaje się znajomy i bliski - to, co w nas siedzi, choć nie zawsze chcemy o tym mówić. Kain prezentuje...

Pięć zgrabnie nakreślonych opowiadań, podszytych grozą nietuzinkowych rozmiarów - dla fanów nieprzemijającego strachu. Mocno rozbudowane opisy, czasami w formie białego wiersza, innym razem innowacyjnie podane. Wolałam prostotę "Drogi ślepców".

Pięć zgrabnie nakreślonych opowiadań, podszytych grozą nietuzinkowych rozmiarów - dla fanów nieprzemijającego strachu. Mocno rozbudowane opisy, czasami w formie białego wiersza, innym razem innowacyjnie podane. Wolałam prostotę "Drogi ślepców".

Odkryłam dla siebie nowego pisarza, który odkrył we mnie to, czego za nic nie chciałabym ujawnić... Majstersztyk.

Odkryłam dla siebie nowego pisarza, który odkrył we mnie to, czego za nic nie chciałabym ujawnić... Majstersztyk.