rozwiń zwiń
radexxx

Profil użytkownika: radexxx

Nie podano miasta Nie podano
Status Czytelnik
Aktywność 8 lata temu
113
Przeczytanych
książek
125
Książek
w biblioteczce
20
Opinii
45
Polubień
opinii
Nie podano
miasta
Nie podano
Dodane| Nie dodano
Ten użytkownik nie posiada opisu konta.

Opinie


Na półkach:

W warstwie fabularnej, książka Greene'a jest dość niekonwencjonalnym romansem, wielce porywającym, który cały czas rozgrywa się na linii miłość-nienawiść-pożądanie-zazdrość. Odwoływanie się do tych właśnie emocji i ich bardzo umiejętny opis stanowią o sile książki i w wiarygodny sposób dają czytelnikowi wyobrażenie o relacji głównego bohatera i Sarah. Nie jest to historia w stylu "zakochali się w sobie i byli razem", tylko niezwykle sugestywny tygiel skrajnych emocji. Miłość nie jest miłością czystą i nieskalaną, jest czymś znacznie więcej i przez to właśnie romans Greene'a nie jest ramotą, lecz historią z mięsem. Niejednoznaczna i naznaczona sprzecznościami relacja kochanków jest główną siłą książki i jej motorem napędowym. Czasem wręcz trudno było się od niej oderwać (szczególnie polecam kartki z pamiętnika Sarah). Greene umiejętnie wplata do opowieści doskonale dopasowane, psychologicznie wiarygodne postaci męża, detektywa i zwariowanego kaznodziei. Każda z tych postaci ma swój własny charakter, który nijako dopełnia historię dwójki kochanków i poszerza ją o dodatkowe aspekty emocjonalne. Reasumując, romans u Greene'a jest niezwykle bogaty emocjonalnie, absolutnie przekonywujący ; wciąga i fascynuje.

Kolejną warstwą, niemniej ważną, są rozważania o Bogu. Do przeczytania "Końca romansu" zachęciła mnie inna książka Greene'a, świetna "Moc i chwała", w której również było takowych rozważań bardzo dużo. Pisarz wydaje się więc przywiązany do moralno - religijnej tematyki. Tym razem są to rozważania nad tym, czy Bóg istnieje, czy nie. Muszę przyznać, że w odniesieniu do fabuły, stanowią one jej doskonałe dopełnienie i nadają romansowi bohaterów jeszcze więcej głębi. Tak czy inaczej, miałem wrażenie, że kluczowa kwestia, "Czy zdarzenie podczas bombardowania to zbieg okoliczności, czy cud?", nie była przez autora poddawana dyskusji, lecz bardziej oddana kwestii czytelnika. Co więcej, kwestia ta zależy ściśle od poglądów czytelnika. Jeśli jest on ateistą to od początku do końca będzie postrzegał ją jako (niefortunny w skutkach) przypadek, dla wierzącego zaś będzie cudem. Chodzi mi o to, że Greene tej kwestii nie analizuje, lecz zwyczajnie przedstawia, a czytelnik ma swoją opinię od początku do końca. Nie wiem, czy taki był zamysł pisarza, jednak samo wprowadzenie takowego rozdziału na cud/przypadek jest doskonałym chwytem fabularnym. Roztrząsanie kwestii pozostawmy już czytelnikowi.

Same dywagacje bohaterów w tej materii wydawały mi się często nużące i operujące tymi samymi sformułowaniami. Często miałem wrażenie repetycji. Koniec książki jest również dość nużący, mamy do czynienia z kilkoma zakończeniami, brak jest jakiejś jednej klamry. Greene ciągnie swój epilog zbyt długo i książka traci tempo.

Reasumując, moje drugie zetknięcie z pisarstwem Greene'a uważam za wielce udane i satysfakcjonujące. Jestem pewny, że sięgnę po kolejną jego książkę w niedalekiej przyszłości, zwłaszcza, że pisarzem był bardzo płodnym. "Koniec romansu" to opowieść o niezwykłej sile emocjonalnego rażenia z moralno - teologiczną zagadką w tle.

Polecam !

W warstwie fabularnej, książka Greene'a jest dość niekonwencjonalnym romansem, wielce porywającym, który cały czas rozgrywa się na linii miłość-nienawiść-pożądanie-zazdrość. Odwoływanie się do tych właśnie emocji i ich bardzo umiejętny opis stanowią o sile książki i w wiarygodny sposób dają czytelnikowi wyobrażenie o relacji głównego bohatera i Sarah. Nie jest to historia w...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Przerażająco smutna książka. Interesujący styl Morrison, która często oferuje czytelnikowi niemalże poezję, metaforę, styl bardzo niejednoznaczny, mglisty i dojrzały. Nie dopowiada, zostawia dużo do namysłu dla czytelnika, jest fragmentaryczna, lapidarna. I tenże styl doskonale współgra z tym, o czym ta książka mówi - o cierpieniu i wszystkich najgorszych emocjach w człowieku. Myślę, że ten właśnie "niedopowiedziany" styl i charakter książki, zamiast naturalizmu i brutalnej dosłowności, potęguje ten wszechogarniający smutek. Morrison zresztą nie koncentruje się na wydarzeniach, lecz bardziej na emocjach. Mam wrażenie, że dyskryminacja czarnoskórych to temat bardzo "nośny", trochę samograj, nie trzeba wiele, by wzruszyć. A Morrison zdecydowanie nie idzie na łatwiznę, lecz jest niezwykle delikatna i oszczędna, przez co nie dość, że czuć jej ogromny szacunek dla wydarzeń, to przekaz jest przez to mocniejszy. Chociaż to jedna z pierwszych powieści późniejszej Noblistki, a może i debiut, nie pamiętam, to widać tu zdecydowanie znamiona wielkiego pisarstwa. Zamiast brutalnego naturalizmu mamy delikatny, niejednoznaczny opis emocji i cierpienia. I właśnie dlatego książka robi wrażenie. Polecam!

Przerażająco smutna książka. Interesujący styl Morrison, która często oferuje czytelnikowi niemalże poezję, metaforę, styl bardzo niejednoznaczny, mglisty i dojrzały. Nie dopowiada, zostawia dużo do namysłu dla czytelnika, jest fragmentaryczna, lapidarna. I tenże styl doskonale współgra z tym, o czym ta książka mówi - o cierpieniu i wszystkich najgorszych emocjach w...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Oddając książkę do biblioteki miałem wrażenie, że rozstaje się ze swoją przyjaciółką, którą poznałem przez ostatnie dwa miesiące. Nigdy nie miałem takiego uczucia. Jane Eyre i jej troski i zmagania stały się mi niezmiernie bliskie, a sama narratorka pozostanie w mojej pamięci na zawsze. Nie ma takiej drugiej książki i nigdy nie będzie.
LOVE

Oddając książkę do biblioteki miałem wrażenie, że rozstaje się ze swoją przyjaciółką, którą poznałem przez ostatnie dwa miesiące. Nigdy nie miałem takiego uczucia. Jane Eyre i jej troski i zmagania stały się mi niezmiernie bliskie, a sama narratorka pozostanie w mojej pamięci na zawsze. Nie ma takiej drugiej książki i nigdy nie będzie.
LOVE

Pokaż mimo to

Więcej opinii

Aktywność użytkownika radexxx

z ostatnich 3 m-cy

Tu pojawią się powiadomienia związane z aktywnością użytkownika w serwisie


ulubieni autorzy [2]

William Shakespeare
Ocena książek:
7,8 / 10
157 książek
9 cykli
1948 fanów
Tennessee Williams
Ocena książek:
8,0 / 10
18 książek
0 cykli
48 fanów

statystyki

W sumie
przeczytano
113
książek
Średnio w roku
przeczytane
5
książek
Opinie były
pomocne
45
razy
W sumie
wystawione
58
ocen ze średnią 7,2

Spędzone
na czytaniu
487
godzin
Dziennie poświęcane
na czytanie
4
minuty
W sumie
dodane
0
cytatów
W sumie
dodane
0
książek [+ Dodaj]