Jesteśmy społecznością, która kocha książki

Nie wiem, czy to wina paskudnego tłumaczenia czy autorka po prostu nie potrafi pisać, ale tak złej książki już dawno nie czytałam. Nuda połączona z idiotycznie wydumaną fabułą, która i tak jest tylko pretekstem do jeszcze większej ilości scen seksu. Główna bohaterka kompletnie straciła jakąkolwiek osobowość, a w tej części jej jedynym "zadaniem" jest bycie rżniętą. Dwaj główni panowie nawet jeśli mieli kilka momentów, zwłaszcza gdy poznajemy początki ich relacji, to im dalej tym gorszej.
Generalnie cały tom wygląda, jakby pani autorka pisała go z ręką w spodniach. Nie polecam.

Nie wiem, czy to wina paskudnego tłumaczenia czy autorka po prostu nie potrafi pisać, ale tak złej książki już dawno nie czytałam. Nuda połączona z idiotycznie wydumaną fabułą, która i tak jest tylko pretekstem do jeszcze większej ilości scen seksu. Główna bohaterka kompletnie straciła jakąkolwiek osobowość, a w tej części jej jedynym "zadaniem" jest bycie rżniętą. Dwaj...

Koszmarnie nudna książka z przytłaczającą ilością męczących scen seksu, na których przysypiałam. Fabuła tak naprawdę o niczym, wszystkie istotne wątki krążą jedynie wokół ruchańska. Tylko relacja Embry'ego i Asha mnie zainteresował z całej tej historii i to jedyny powód, dla którego będę czytać dalej.

Koszmarnie nudna książka z przytłaczającą ilością męczących scen seksu, na których przysypiałam. Fabuła tak naprawdę o niczym, wszystkie istotne wątki krążą jedynie wokół ruchańska. Tylko relacja Embry'ego i Asha mnie zainteresował z całej tej historii i to jedyny powód, dla którego będę czytać dalej.

Jak na hype wokół tej książki w bookmediach, spodziewałam się czegoś lepszego. Biorąc pod uwagę, że to historia o sportowcach, liczyłam na więcej rozgrywek hokejowych i rywalizacji pomiędzy dwójką bohaterów. Niestety, dostałam raczej przeciętny romans "od byłych przyjaciół do kochanków" z dużą ilością takich samych, nudnawych scen erotycznych. Imo książka byłaby zdecydowanie lepsza, gdyby okroić ilość seksu a dać więcej dialogu i interakcji pozaseksualnych między główną dwójką. Sami bohaterowie są dość sympatyczni, choć wpadają w schemat "ultra samczych gejów z powieści MM pisanych przez kobiety dla kobiet". Na plus to, że książkę czyta się szybko, chociaż miała kilka naprawdę nudnych momentów. Ostatecznie, nie żałuję spędzonego czasu z Wesem i Jamie'm i pewnie sięgnę po kontynuację.

Jak na hype wokół tej książki w bookmediach, spodziewałam się czegoś lepszego. Biorąc pod uwagę, że to historia o sportowcach, liczyłam na więcej rozgrywek hokejowych i rywalizacji pomiędzy dwójką bohaterów. Niestety, dostałam raczej przeciętny romans "od byłych przyjaciół do kochanków" z dużą ilością takich samych, nudnawych scen erotycznych. Imo książka byłaby...