-
Artykuły„Jednym haustem”, czyli krótka historia opowiadaniaSylwia Stano6
-
ArtykułyUwaga, akcja recenzencka. Weź udział i wygraj powieść „Fabryka szpiegów“!LubimyCzytać1
-
ArtykułyLubimy czytać – ale gdzie najbardziej? Jakie są wasze ulubione miejsca na lekturę?Anna Sierant27
-
Artykuły„Rękopis Hopkinsa”: taka piękna katastrofaSonia Miniewicz2
Biblioteczka
2020-09-05
Znakomita lektura dla miłośników starej Bydgoszczy. Historia miasta od czasów przedwojennych do wczesnych powojennych. Stara Bydgoszcz ożywa wraz ze starymi budynkami które zostały zniszczone w czasie wojny. Czytelnik ma wrażenie, że przenosi się w czasie. Polecam.
Znakomita lektura dla miłośników starej Bydgoszczy. Historia miasta od czasów przedwojennych do wczesnych powojennych. Stara Bydgoszcz ożywa wraz ze starymi budynkami które zostały zniszczone w czasie wojny. Czytelnik ma wrażenie, że przenosi się w czasie. Polecam.
Pokaż mimo to2013-12-01
2013-12-31
Książka w świetny sposób opowiada o tym jak pisać. Ale sklasyfikowałbym ją również jako autobiografię. Autor odkrywa w niej sekrety powstania swoich książek i wiele ciekawostek ze swojego życia.
Książka w świetny sposób opowiada o tym jak pisać. Ale sklasyfikowałbym ją również jako autobiografię. Autor odkrywa w niej sekrety powstania swoich książek i wiele ciekawostek ze swojego życia.
Pokaż mimo to2012-01-01
Lektura obowiązkowa dla wszystkich zainteresowanych II Wojną Światową. Jest to relacja osoby, która mieszkała z Dywizjonem 303. Fiedler znakomicie opisuje akcje, które słyszał z pierwszej ręki.
Czasami trudno wyczuć, czy to dziennikarska relacja, czy już fikcyjna powieść. Ale to na plus.
Lektura obowiązkowa dla wszystkich zainteresowanych II Wojną Światową. Jest to relacja osoby, która mieszkała z Dywizjonem 303. Fiedler znakomicie opisuje akcje, które słyszał z pierwszej ręki.
Czasami trudno wyczuć, czy to dziennikarska relacja, czy już fikcyjna powieść. Ale to na plus.
1989-01-01
Niewiele książek przeczytałem w dzieciństwie, mało lektur nawet tych obowiązkowych. Ale przygody Baltazara Gąbki czytałem z wielkim zapałem. Bez przymusy, z przyjemnością, chociaż niewiele z nich do dzisiaj pamiętam. Carramba!
Niewiele książek przeczytałem w dzieciństwie, mało lektur nawet tych obowiązkowych. Ale przygody Baltazara Gąbki czytałem z wielkim zapałem. Bez przymusy, z przyjemnością, chociaż niewiele z nich do dzisiaj pamiętam. Carramba!
Pokaż mimo to2013-01-01
2012-11-01
Podchodziłem do książki jak do jeża. Znam historię w niej opisaną z Biblii i nie chciałem rozczarować się fabułą mocno przeinaczającą tą wersję. Ni rozczarowałem się. Wspaniała opowieść o miłości, wewnętrznej walce, wykonywaniu woli Boga a wszystko to oparte na historii opisanej w Biblii. Polecam.
Podchodziłem do książki jak do jeża. Znam historię w niej opisaną z Biblii i nie chciałem rozczarować się fabułą mocno przeinaczającą tą wersję. Ni rozczarowałem się. Wspaniała opowieść o miłości, wewnętrznej walce, wykonywaniu woli Boga a wszystko to oparte na historii opisanej w Biblii. Polecam.
Pokaż mimo toZmienia pogląd na pieniądze, zarabianie i emeryturę.
Zmienia pogląd na pieniądze, zarabianie i emeryturę.
Pokaż mimo to
Obowiązkowa pozycja w biblioteczce każdego podróżnika i zdobywcy szczytów. Czytając książkę czułem zapach żyrafy podczas safari, odpowiadałem uśmiechem na uśmiech kelnerki w restauracji i brakło mi tchu podczas ostatniego etapu podejścia na szczyt. A podczas ostatnich fragmentów miałem motylki w brzuchu jak nastalotek.
Afrykę odwiedziłem już kilka razy ale dopiero w przyszłym roku planuję fotograficzne safari. Dzięki autorowi tej lektury czułem się, jakbym tam właśnie był.
Obowiązkowa pozycja w biblioteczce każdego podróżnika i zdobywcy szczytów. Czytając książkę czułem zapach żyrafy podczas safari, odpowiadałem uśmiechem na uśmiech kelnerki w restauracji i brakło mi tchu podczas ostatniego etapu podejścia na szczyt. A podczas ostatnich fragmentów miałem motylki w brzuchu jak nastalotek.
więcej Pokaż mimo toAfrykę odwiedziłem już kilka razy ale dopiero w...