Eliza

Profil użytkownika: Eliza

Nie podano miasta Nie podano
Status Czytelnik
Aktywność 11 lata temu
2
Przeczytanych
książek
3
Książek
w biblioteczce
3
Opinii
2
Polubień
opinii
Nie podano
miasta
Nie podano
Dodane| Nie dodano
Ten użytkownik nie posiada opisu konta.

Opinie

Okładka książki Komunizm w Polsce. Zdrada Zbrodnia Zakłamanie Zniewolenie. Włodzimierz Bernacki, Henryk Głębocki, Maciej Korkuć, Filip Musiał, Jarosław Szarek, Zdzisław Zblewski
Ocena 7,0
Komunizm w Pol... Włodzimierz Bernack...

Na półkach:

Warto, oj warto!

Warto, oj warto!

Pokaż mimo to


Na półkach:

Moja przygoda z tym młodym autorem zaczęła się przypadkowo- nie byłam świadoma, że to na podstawie jego książki nakręcono "Uwikłanie", kryminał polskiej produkcji, wokół którego krążą różne opinie- od tych bardzo pochlebnych po bardzo krytyczne.

Skoro postanowiłam sięgnąć po książkę, nietrudno odgadnąć, że film bardzo mi się spodobał- począwszy od fabuły łączącej kontrowersyjną metodę terapeutyczną, czyli teorię ustawień rodzinnych Berta Hellingera, aż po budzącą wciąż silne emocje spuściznę PRL w postaci służb specjalnych.

Bardzo podobała mi się Maja Ostaszewska w roli prokurator Agaty Szackiej oraz Andrzej Seweryn w roli prezesa Witolda.

Powieść zabrałam ze sobą do Jastarni i od pierwszych akapitów wiedziałam, że ... nie spocznę, nim nie skończę tej lektury. Tak też się stało- niebanalna fabuła kryminalna łącząca teorię ustawień rodzinnych Berta Hellingera z esbecką przeszłością Polaków pochłonęła mą uwagę i wzbudziła mnóstwo różnych emocji, w tym ... wstyd, że tak słabo znam historię tamtego okresu i ... daję się wodzić za nos tej medialnej paplaninie na temat. Ambitnie zaopatrzyłam się w proponowane przez Miłoszewskiego źródło, czyli "Policję tajną przy robocie" Henryka Głębockiego i ... bardzo powoli, a z coraz większym zadziwieniem, zaznajamiam się z tą częścią historii naszego (ale nie tylko) miasta.

Oprócz ciekawej treści uwagę mą przykuł pełen aluzji i ironii języki, a jego liczne fragmenty przepisałam do folderu "cytaciki" w moim komputerowym home. Moimi ulubionymi cytatami są te dotyczące urody prokurator Janiny Chorko i pozwolę sobie przytoczyć jeden:

" (...) Zawsze lekko skrzywiona, ze zmarszczonymi brwiami, zadawała kłam tezie, że nie ma brzydkich kobiet. Janina Chorko była brzydka, doskonale zdawała sobie z tego sprawę i nie próbowała pokryć defektów strojem czy makijażem. Wręcz przeciwnie- świadomie kreowała się na cierpką, złośliwą i do bólu konkretną, co znakomicie współgrało z jej wyglądem, czyniąc z niej archetypiczną wręcz szefową- wiedźmę. Nowi prokuratorzy się jej bali, aplikanci chowali się do toalety, kiedy szła korytarzem. (...)"

I prawie najlepszy z serii (prawie, bo jest w "Ziarnie prawdy" lepszy!):

" (...) Janina Chorko się umalowała. To było straszne. Nieumalowana byłą po prostu brzydka, z make-upem przypominała trupa, którego dzieci przedsiębiorcy pogrzebowego umalowały dla zabawy kosmetykami mamy. I który pod wpływem tych zabiegów ożył i poszedł do pracy. Miała na sobie cienki golf i chyba nic pod spodem. I pomyśleć, że jeszcze chwilę temu był pewien, że nic go tak nie kręci jak kobiece piersi. To już zamierzchła przeszłość, prehistoria, sylur, dewon, kambr. Bał się patrzyć w jej stronę, co było o tyle proste, że zaczęła go opieprzać, więc mógł z ulgą spuścić wzrok i udawać zbesztanego prokuratora. (...) "

Jako matka wylękniona tym, co wyrośnie z moich pociech nieźle uśmiałam się z fragmentu dotyczącego zachowania nastoletniego chłopca:

" (...) Kuzniecow miał syna w tym samym wieku co Bartosz Telak i ostatnio nigdy nie mówił o nim inaczej jak „zwierzę”.

-Czasami mam ochotę założyć zamek w drzwiach od naszego pokoju - mówił. - Jakiś taki jest wielki, kudłaty, rusza się jak tygrys w klatce. Nastrój mu się zmienia co dziesięć minut, więcej ma hormonów we krwi niż lekkoatleta sterydów. Jak się wieczorem pokłócimy, to myślę: przyjdzie z nożem czy nie przyjdzie? A jak przyjdzie, to czy dam radę? Niby nie jestem ułomek, ale jemu też niczego nie brakuje.

Takie opowieści świadczyły jedynie o tym, że Kuzniecow jest świrem. Chora wyobraźnia i wieloletnia praca w policji doprowadziły go do choroby dwubiegunowej. Tak zawsze myślał Szacki. Teraz, kiedy usiadł naprzeciwko nastolatka, przeszło mu przez głowę, że w irracjonalnych wypowiedziach policjanta może być źdźbło prawdy. (...)"

Moja przygoda z tym młodym autorem zaczęła się przypadkowo- nie byłam świadoma, że to na podstawie jego książki nakręcono "Uwikłanie", kryminał polskiej produkcji, wokół którego krążą różne opinie- od tych bardzo pochlebnych po bardzo krytyczne.

Skoro postanowiłam sięgnąć po książkę, nietrudno odgadnąć, że film bardzo mi się spodobał- począwszy od fabuły łączącej...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

"Zakażona poważnie" prozą Zygmunta Miłoszewskiego zabrałam się za studiowanie wieści o nim samym i dowiedziałam się, że jest on również autorem baśni dla dzieci, "dopadłam" ją w Krowoderskiej Bibliotece Publicznej na ul. Królewskiej i ... kilka wieczorów czytaliśmy ją z Tomkiem zaciekle walcząc o miano bardziej zaciekawionego czytelnika.

;-)

Ja oczywiście delektowałam się językiem, który nie był ani trochę dziecinny, ale rewelacyjnie komunikował mojemu synowi treści explicite oraz te, które wydedukować trzeba samemu.

Baśń skonstruowana jest z historii księżniczki Filomeny, której nie wolno było opuścić zamku do czasu ukończenia jedenastu lat jedenastu miesięcy jedenastu dni i jedenastu godzin, a którą złośliwy los obdarzył silną potrzebą poznawania świata oraz przygody chłopca o imieniu Eryk, któremu w udziale przypada uratowanie świata od zagłady. Choć Filomena i Eryk należą do odrębnych światów, ich historie są ze sobą ściśle związane, ich wybory wpływają na życie tego drugiego i pozwalają dojrzewać do nowych zadań.

Bardzo podoba mi się opracowanie w baśni kwestii odpowiedzialności za własne czyny, wpływu wyborów jednostki na życie innych, a wszystko to przekazane niebanalną polszczyzną wciąż zrozumiałą dla dziecka przeżywającego perypetie bohaterów całym sobą!

Choć czytaliśmy ją z pierworodnym latem, polecam baśń "Góry Żmijowe" na długie zimowe wieczory.

"Zakażona poważnie" prozą Zygmunta Miłoszewskiego zabrałam się za studiowanie wieści o nim samym i dowiedziałam się, że jest on również autorem baśni dla dzieci, "dopadłam" ją w Krowoderskiej Bibliotece Publicznej na ul. Królewskiej i ... kilka wieczorów czytaliśmy ją z Tomkiem zaciekle walcząc o miano bardziej zaciekawionego czytelnika.

;-)

Ja oczywiście delektowałam się...

więcej Pokaż mimo to

Aktywność użytkownika Eliza Matyldzik

z ostatnich 3 m-cy

Tu pojawią się powiadomienia związane z aktywnością użytkownika w serwisie


statystyki

W sumie
przeczytano
2
książki
Średnio w roku
przeczytane
0
książek
Opinie były
pomocne
2
razy
W sumie
wystawione
1
ocenę ze średnią 10,0

Spędzone
na czytaniu
8
godzin
Dziennie poświęcane
na czytanie
0
minut
W sumie
dodane
0
cytatów
W sumie
dodane
0
książek [+ Dodaj]