rozwiń zwiń
Klodia

Profil użytkownika: Klodia

śląsk! Kobieta
Status Czytelniczka
Aktywność 9 lata temu
22
Przeczytanych
książek
96
Książek
w biblioteczce
2
Opinii
1
Polubień
opinii
śląsk! Kobieta
Dodane| Nie dodano
Strony www:
lubię chudość, skandynawię, dobrą kawę

Opinie


Na półkach: ,

Nie tego się spodziewałam.
Miałam nadzieję na większa dynamikę, jednak kilkanaście, o ile nie kilkadziesiąt, pierwszych stron dłużyło mi się okropnie. Miałam wrażenie, że autorka trochę przesadziła z przeidealizowanym, filozoficznym słownictwem. Wzniosłe opisy zwykłych czynności i rozprawy nad życiem nie przemówiły do mnie tym razem, a przecież lubię ten klimat.
Gdyby nie fakt, że nie miałam pod ręką nic lepszego do przeczytania i kupiłam tę książkę, to pewnie nie doczytałabym do końca. To byłby błąd.
Fabuła nagle przybrała jakiś kształt, wcześniej miałam wrażenie, że czytam o niczym, ale nagle książka nabrała sensu, zdarzenia nadały tempa powieści i sam bohater stał się dla mnie jaśniejszy.
Co do samego głównego bohatera -myślałam, że od razu spotkam się z mężczyzną eleganckim, pewnym siebie, jakimś takim... wyrazistym.
Mike jednak jest przeciętnym młodym człowiekiem, przynajmniej z pozoru. Mieszka ze współlokatorem, który nie oszczędza się w spożywaniu alkoholi i bliskim poznawaniu kobiet.
Opis książki brzmi "Z początku nieśmiały chłopak stopniowo przeobraża się w pewnego siebie mężczyznę, który kreuje własny świat, podporządkowując go kobietom", Mike nie wydaje mi się nieśmiałym facetem, który nagle przechodzi fantastyczną przemianę i staje się typowym "dżolero", to dalej przeciętny człowiek który trochę pije, trochę fantazjuje, czasem wybierze się na uczelnię.
Co więcej, nie czuję, aby Mike podporządkował świat kobietom. Dobra, spotyka się z kilkoma na raz, ale tak naprawdę cały czas wie, że kocha tylko jedną z nich, inne to przygoda, której nie potrafi uzasadnić.
To zagubiony człowiek, ale czy jest swoją własną ofiarą właśnie przez kobiety?
Spodziewałam się, że to będzie historia poplątana, mnogość wątków, większe zagłębienie się w emocje i relacje. Mało tego było, zdecydowanie.
Tak naprawdę dopiero ostatnie strony przygwoździły mnie do lektury. Wtedy też bohater ujawnia swoją nieobliczalną naturę i potęgę utraconego uczucia, dopiero wtedy jesteśmy świadkami gry, którą Mike prowadzi, to zasadzka na samego siebie.

Mam mieszane uczucia, ale polecam wytrwałym.

Nie tego się spodziewałam.
Miałam nadzieję na większa dynamikę, jednak kilkanaście, o ile nie kilkadziesiąt, pierwszych stron dłużyło mi się okropnie. Miałam wrażenie, że autorka trochę przesadziła z przeidealizowanym, filozoficznym słownictwem. Wzniosłe opisy zwykłych czynności i rozprawy nad życiem nie przemówiły do mnie tym razem, a przecież lubię ten klimat.
Gdyby nie...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Okładka faktycznie nie należy do kreatywnych, ani nawet zachęcających, przynajmniej według mojego, spaczonego miłością do fotografii i grafiki, gustu.

Za to zawartość jak najbardziej zasługuje na pochwałę. No dobra, nie jest to górnolotna powieść o wyższych wartościach, ale kilka wieczorów, które z nią spędziłam wspominam jako miłe i ciepłe.
Trochę erotyki, ale opisy nie są niesmaczne, nie są przesadzone, sceny miłosne nie wywołują ani wypieków na twarzy, ani motylków w brzuchu. Ot, takie opowiastki.

Generalnie lektura dość przewidywalna, już po kilkunastu stronach wiedziałam, że każda część będzie opierała się na gorącym romansie lub fantazjach, o owym romansie, bohaterów.

Polubiłam tę lekką powieść pewnie dlatego, że uwielbiam wszystko, co francuskie. Od dziecka marzy mi się wycieczka do Paryża (oh, jakie to banalne), a przez dziewięć lat miałam do czynienia z językiem francuskim. Dlatego kolejnym miłym akcentem książki są wplatane co jakiś czas słowa i wyrażenia w "języku miłości".
Nie wiem czy tylko moja wyobraźnia jest tak nieokrzesana, ale podczas czytania słów "zjedz mnie" w języku francuskim, wyobrażałam sobie jak biegle posługuję się takimi wyrażeniami w moim życiu.

Historie są urocze, otoczone aurą Paryża, takiego filmowego gdzie na śniadanie zjada się croissanty lub bagietki, ciągle pije się wino, a mężczyźni są pociągający ot tak.

Jeżeli ktoś szuka książki ambitnej, takiej, nad którą trzeba się zastanowić, to nie zostanie usatysfakcjonowany tą pozycją. Jednak "Lekcje francuskiego" to idealny przerywnik w życiu pełnym trosk i braku czasu na cokolwiek. To podróż, romans i niewielkie korepetycje językowe. Idealna na jesienne wieczory.

Okładka faktycznie nie należy do kreatywnych, ani nawet zachęcających, przynajmniej według mojego, spaczonego miłością do fotografii i grafiki, gustu.

Za to zawartość jak najbardziej zasługuje na pochwałę. No dobra, nie jest to górnolotna powieść o wyższych wartościach, ale kilka wieczorów, które z nią spędziłam wspominam jako miłe i ciepłe.
Trochę erotyki, ale opisy nie...

więcej Pokaż mimo to

Aktywność użytkownika Klodia

z ostatnich 3 m-cy

Tu pojawią się powiadomienia związane z aktywnością użytkownika w serwisie


statystyki

W sumie
przeczytano
22
książki
Średnio w roku
przeczytane
2
książki
Opinie były
pomocne
1
razy
W sumie
wystawione
18
ocen ze średnią 7,1

Spędzone
na czytaniu
90
godzin
Dziennie poświęcane
na czytanie
1
minuta
W sumie
dodane
0
cytatów
W sumie
dodane
0
książek [+ Dodaj]