-
Artykuły„Jednym haustem”, czyli krótka historia opowiadaniaSylwia Stano5
-
ArtykułyUwaga, akcja recenzencka. Weź udział i wygraj powieść „Fabryka szpiegów“!LubimyCzytać1
-
ArtykułyLubimy czytać – ale gdzie najbardziej? Jakie są wasze ulubione miejsca na lekturę?Anna Sierant23
-
Artykuły„Rękopis Hopkinsa”: taka piękna katastrofaSonia Miniewicz2
Biblioteczka
2024-04-11
2024-04-09
2024-04-05
2024-04-04
2024-03-30
2024-03-25
2024-03-21
2024-03-15
2024-03-12
2024-03-10
2024-03-04
2024-02-29
Jest to książka, która nie sprostała wymaganiom postawionym przez Chłopki. Bo o ile Chłopki to fenomenalna pozycja poparta ogromną praca autorki nad przygotowaniem rzetelnej treści tak tutaj ma się wrażenie, że przez 200 stron mielony jest temat ziemiańskich szkół, a nie ziemianek jako takich.
To co nas najbardziej interesuje- czyli ich życie, związki i perypetie potraktowane jest po łebkach i wrzucone raczej jako wyjaśnienie pochodzenia niż historia sama w sobie.
Rozdział za rozdziałem poznajemy szkoły ziemiańskie- z czego w sumie nie jest ich aż tak wiele, więc co chwilę wraca się do tych ,które już omawiane były. Z czego każda prowadzona była w podobny sposób i w taki też nauczała swoje uczennice.
Brakuje mi tutaj czynnika ludzkiego, codziennego życia i codziennych zmagań.
Jest to książka, która nie sprostała wymaganiom postawionym przez Chłopki. Bo o ile Chłopki to fenomenalna pozycja poparta ogromną praca autorki nad przygotowaniem rzetelnej treści tak tutaj ma się wrażenie, że przez 200 stron mielony jest temat ziemiańskich szkół, a nie ziemianek jako takich.
To co nas najbardziej interesuje- czyli ich życie, związki i perypetie...
2024-02-29
Bardzo dobra ale!
To zdanie idealnie opisuje debiut Maćka Torebko. Nie ukrywam, że do książki zasiadałam z bardzo dużymi wymaganiami. Raz- uwielbiam kryminały, dwa-uwielbiam Białystok, trzy- zawsze z góry zakładam, że nie każdy książki pisać może.
I dlatego też sama nie wiem jak podejść do recenzji Rąk Boga. Z jednej strony to naprawdę dobra książka z super pomysłem na zarówno głównego bohatera jak i "tego złego". Ale z drugiej strony została tak zaszczuta sucharami (rozumiem, że wielu to się może podobać) i zalepiona podtekstami erotycznymi (bo to się w końcu najlepiej sprzedaje), że naprawdę dobre zbrodnie gdzieś w tym wszystkim znikają.
Sama postać mordercy też nie jest niespodzianką i nawet końcowy plot twist niekoniecznie to naprawia, bo jedna i on jest odrobinę przewidywalny.
I napiszę jeszcze raz, to jest naprawdę dobra książka ale tylko jeśli patrzymy na nią jako na debiut. Gdyby była kolejną z serii to niestety nie obroniłaby się tak wysoko.
Bardzo dobra ale!
To zdanie idealnie opisuje debiut Maćka Torebko. Nie ukrywam, że do książki zasiadałam z bardzo dużymi wymaganiami. Raz- uwielbiam kryminały, dwa-uwielbiam Białystok, trzy- zawsze z góry zakładam, że nie każdy książki pisać może.
I dlatego też sama nie wiem jak podejść do recenzji Rąk Boga. Z jednej strony to naprawdę dobra książka z super pomysłem na...
2024-02-25
2024-02-20
2024-02-18
Jest to książka, która na pewno warto przeczytać, temat który warto zgłębić.
Książki dr Newtona starają się przybliżyć nam tematykę metafizyczną i kompletnie niepoznaną. Są to jednak zdecydowanie jednostronne pozycje- dużo jest w nich opowieści potwierdzających tezy autora ale też brak jest jakichkolwiek innych- czy zaprzeczających czy chociaż dających nam (czytelnikom) możliwość samodzielnego podjęcia decyzji i zachęcenia do zgłębienia tematu.
Mnie ta kwestia bardzo zmęczyła. Bo to jednak trochę tak jakby ktoś stwierdził, że jabłka są jajami feniksów i na potwierdzenie tego napisał książkę rozwijającą ten temat i przytaczającą wyłącznie argumenty potwierdzające tę tezę.
Bardzo intrygujący jest temat duszy- jej istnienia/nieistnienia, pojawiania się w ciałach czy tego co się z nią dzieje po śmierci. Jednak wydaje mi się, że nadal jest i będzie to temat niepoznany.
Jest to książka, która na pewno warto przeczytać, temat który warto zgłębić.
więcej Pokaż mimo toKsiążki dr Newtona starają się przybliżyć nam tematykę metafizyczną i kompletnie niepoznaną. Są to jednak zdecydowanie jednostronne pozycje- dużo jest w nich opowieści potwierdzających tezy autora ale też brak jest jakichkolwiek innych- czy zaprzeczających czy chociaż dających nam (czytelnikom)...