-
ArtykułyCzytamy w weekend. 19 kwietnia 2024LubimyCzytać331
-
ArtykułyPrzeczytaj fragment książki „Będzie dobrze” Aleksandry KernLubimyCzytać1
-
Artykuły100 najbardziej wpływowych osób świata. Wśród nich pisarka i pisarz, a także jeden PolakKonrad Wrzesiński1
-
ArtykułyPięknej miłości drugiego człowieka ma zaszczyt dostąpić niewielu – wywiad z autorką „Króla Pik”BarbaraDorosz2
Biblioteczka
2023-03
Książka dobra, przynosi wiele informacji o kinie w okresie okupacji hitlerowskiej. Obala niektóre mity, narosłe przez lata, porządkuje wiedzę, wreszcie przynosi solidny masyw informacji o tym, co grano w kinach w latach 1939-1945. Do minusów należą czasem zbyt długie opisy filmów oraz niewielka ilość wykorzystanych archiwaliów. Również autor wykorzystał tylko część dostępnej prasy okupacyjnej. Jak dla mnie, zbyt mało było o propagandzie, zwłaszcza o polskojęzycznej kronice filmowej. Niemniej, całość to bardzo solidna monografia problemu.
Książka dobra, przynosi wiele informacji o kinie w okresie okupacji hitlerowskiej. Obala niektóre mity, narosłe przez lata, porządkuje wiedzę, wreszcie przynosi solidny masyw informacji o tym, co grano w kinach w latach 1939-1945. Do minusów należą czasem zbyt długie opisy filmów oraz niewielka ilość wykorzystanych archiwaliów. Również autor wykorzystał tylko część...
więcej mniej Pokaż mimo to
Książka bez wątpienia ważna. Sam wywodzę się z małego miasteczka, więc bardzo dobrze znam problemy, z jakimi zmagają się mieszkańcy opisywanych miejscowości. I zgadzam się, że w tych miasteczkach jest zapaść. Jednakże, moim zdaniem książka jest nierówna. Zaczyna się bardzo dobrze, ale rozdziały posiadają różną wartość. Jeden punkt odejmuję za reportaże dotyczący Przemyśla i Arabów, które według mnie nie mają nic wspólnego z zapaścią. Szczególnie reportaż przemyski jest niezwykle stronniczy, przedstawiający tylko jak to Ukraińcy tamże są uciśnieni, a pomijając milczeniem kwestię poglądów banderowskich, prezentowanych przez niektórych działaczy ukraińskich w PL (kto chce, może sprawdzić).
Podsumowując, warto przeczytać, ale nie ma rewelacji.
Książka bez wątpienia ważna. Sam wywodzę się z małego miasteczka, więc bardzo dobrze znam problemy, z jakimi zmagają się mieszkańcy opisywanych miejscowości. I zgadzam się, że w tych miasteczkach jest zapaść. Jednakże, moim zdaniem książka jest nierówna. Zaczyna się bardzo dobrze, ale rozdziały posiadają różną wartość. Jeden punkt odejmuję za reportaże dotyczący Przemyśla i...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo toTa publikacja to album zdjęć z getta, niektóre z nich są publikowane po raz pierwszy. Myślę, że będzie interesująca dla zainteresowanych historią Żydów.
Ta publikacja to album zdjęć z getta, niektóre z nich są publikowane po raz pierwszy. Myślę, że będzie interesująca dla zainteresowanych historią Żydów.
Pokaż mimo toUważam, że ta książka, będąca owocem wieloletniej pracy dwóch autorów, jest publikacją wybitną. Oczywiście, może być przykro, że autorzy dekonstruują mit ŻZW, który zagnieździł się w polskiej historiografii, jednak prawda, nawet bolesna, jest znacznie ciekawsza niż ładnie opakowane i przygotowane kłamstwo. Z pracy wynika jasno, że tak naprawdę bardzo mało da się powiedzieć na temat ŻZW (są nawet problemy ze stwierdzeniem, czy organizacja się faktycznie tak nazywała!), źródeł zachowało się bardzo mało, z organizacji okres wojny przetrwało jedynie kilka osób, w tym nikt z jego dowództwa; w dodatku te źródła, które istnieją i ludzie, którzy przeżyli dają tak niejednoznaczne informacje, że bardzo trudno jest zrekonstruować wiele momentów (np. starcia przy placu Muranowskim). Według mnie. autorzy wybrnęli z tego zwycięsko. Praca jest jednak trudna w czytaniu i przyswajaniu wiedzy, i sam się w wielu miejscach pogubiłem. Brakuje też w zakończeniu przedstawienia chociaż części bezspornych faktów, które udało im się ustalić. Mimo wszystko - bardzo polecam!
Uważam, że ta książka, będąca owocem wieloletniej pracy dwóch autorów, jest publikacją wybitną. Oczywiście, może być przykro, że autorzy dekonstruują mit ŻZW, który zagnieździł się w polskiej historiografii, jednak prawda, nawet bolesna, jest znacznie ciekawsza niż ładnie opakowane i przygotowane kłamstwo. Z pracy wynika jasno, że tak naprawdę bardzo mało da się powiedzieć...
więcej mniej Pokaż mimo to2021-02-07
2021-02-07
2021-02-07
2020-11-03
Książka opowiada o jednym z najmniej zbadanych zjawisk I wojny światowej - ewakuacji wschodnich części ówczesnego Kraju Przywiślańskiego (Królestwa Polskiego) i wynikającej z tego ucieczki ludności, w głównej mierze prawosławnej, w głąb Imperium Rosyjskiego. Autorka z racji pochodzenia z Białostocczyzny skupiła się przede wszystkim na tamtejszych ludziach, w mniejszym stopniu omawiając dzieje osób z pozostałych obszarów (Chełmszczyzny czy ziemi łomżyńskiej). Książkę dobrze się czyta. Ma jednak i minusy:
-jest za długa. Niepotrzebne są części dotyczące urządzania się chłopów po powrocie, w l. 20-stych i 30-stych;
-widoczna jest niechęć autorki do omawiania kwestii rewolucji i wojny domowej w kontekście uczestnictwa bieżeńców w działaniach bojowych w szeregach stron (ją interesuje bardziej życie codzienne, los kobiet);
Niemniej, dobrze, że taka publikacja istnieje. Warto się zapoznać.
Książka opowiada o jednym z najmniej zbadanych zjawisk I wojny światowej - ewakuacji wschodnich części ówczesnego Kraju Przywiślańskiego (Królestwa Polskiego) i wynikającej z tego ucieczki ludności, w głównej mierze prawosławnej, w głąb Imperium Rosyjskiego. Autorka z racji pochodzenia z Białostocczyzny skupiła się przede wszystkim na tamtejszych ludziach, w mniejszym...
więcej mniej Pokaż mimo to
Jedna z lepszych książek historycznych, które czytałem ostatnio.
W zasadzie jest to studium etnologiczne czy też etnograficzne, jednak dotyczy lat 20-stych i 30-stych w Galicji Wschodniej, więc czasów już dawno minionych.
Autorka przedstawiła problemy z życia codziennego wsi, przedstawiając wybrane problemy z lat 1923 - 1939, takie jak: pojawienie się nacjonalizmu wśród ludności polskiej i ukraińskiej, kształtowanie się tożsamości na wsi, stosunków międzyreligijnych itd.
Nie ze wszystkimi ocenami autorki się zgadzam, niemniej warto poczytać. Jako minus zaliczam jednak brak porządnego zakończenia, w którym znalazło by się podsumowanie badań.
Jedna z lepszych książek historycznych, które czytałem ostatnio.
W zasadzie jest to studium etnologiczne czy też etnograficzne, jednak dotyczy lat 20-stych i 30-stych w Galicji Wschodniej, więc czasów już dawno minionych.
Autorka przedstawiła problemy z życia codziennego wsi, przedstawiając wybrane problemy z lat 1923 - 1939, takie jak: pojawienie się nacjonalizmu wśród...
Książka przeciętna.
Praca traktuje o Żydowskim Obwodzie Autonomicznym, czyli słynnym Birobidżanie, od jego powstawania aż do dnia dzisiejszego. Tematyka dobrze wybrana, jednak wykonanie bardzo kuleje. Przede wszystkim książka jest bardzo ciężko napisana, umordowałem się czytając ją tak samo, jak pierwsi osadnicy żydowscy w ŻOA, których siekły insekty na bagnistych terenach. Czuć, że autorka nie jest historykiem; dużo jest literatury birobidżańskiej, jednak brakuje mocniejszego wykorzystania źródeł czy opublikowanych monografii.
Tak więc dzisiaj tylko piąteczka.
Książka przeciętna.
więcej Pokaż mimo toPraca traktuje o Żydowskim Obwodzie Autonomicznym, czyli słynnym Birobidżanie, od jego powstawania aż do dnia dzisiejszego. Tematyka dobrze wybrana, jednak wykonanie bardzo kuleje. Przede wszystkim książka jest bardzo ciężko napisana, umordowałem się czytając ją tak samo, jak pierwsi osadnicy żydowscy w ŻOA, których siekły insekty na bagnistych terenach....