-
ArtykułyTo do tych pisarek należał ostatni rok. Znamy finalistki Women’s Prize for Fiction 2024Konrad Wrzesiński7
-
ArtykułyMaj 2024: zapowiedzi książkowe. Gorące premiery książek – część 1LubimyCzytać9
-
Artykuły„Horror ma budzić koszmary, wciskać kolanem w błoto i pożerać światło dnia” – premiera „Grzechòta”LubimyCzytać1
-
Artykuły17. Nagroda Literacka Warszawy. Znamy 15 nominowanych tytułówLubimyCzytać2
Biblioteczka
2013-01-06
2012-12-28
Jeszcze nigdy nie czytałam takiej książki, aż do teraz. Autorka naprawdę zasługuje na pochwały. Idealnie opisywała miejsca zdarzeń, bez problemu mogłam to wszystko sobie wyobrazić. Jednak nie za to dostaje ode mnie miejsce jednych z ulubionych autorów.
Postacie. Najbardziej spodobała mi się Katniss i Rue. Myśli Katniss, które opisywała autorka są naprawdę mądre i logiczne. Co do Rue, spodobała mi się jej charakterystyka. Szczerze, gdy Rue umierała, jedyny raz w książce coś mną wstrząsnęło. Tak, jakbym miała się za chwilę popłakać. Nie wiem, czemu.
Momentem, który do tej pory mnie dręczy, jest atak zmiechów. Dlaczego Katniss widziała w zmiechach zabitych już ludzi? O co w tym chodziło? Nie rozumiem.
Polecam książkę ogromnie, warto przeczytać. Nawet jeśli nie przeczytać, obejrzeć film. Sama go nie widziałam, ale podobno świetny. Jeszcze raz polecam.
Jeszcze nigdy nie czytałam takiej książki, aż do teraz. Autorka naprawdę zasługuje na pochwały. Idealnie opisywała miejsca zdarzeń, bez problemu mogłam to wszystko sobie wyobrazić. Jednak nie za to dostaje ode mnie miejsce jednych z ulubionych autorów.
Postacie. Najbardziej spodobała mi się Katniss i Rue. Myśli Katniss, które opisywała autorka są naprawdę...
2012-09-01
Smutne jak nie wiem co, ale piękne. Prawie się popłakałam :( Amy - gówna bohaterka książki to wzór do naśladowania. Wiara w siebie - to najważniejsza zasada życiowa, której należy się trzymać.
Smutne jak nie wiem co, ale piękne. Prawie się popłakałam :( Amy - gówna bohaterka książki to wzór do naśladowania. Wiara w siebie - to najważniejsza zasada życiowa, której należy się trzymać.
Pokaż mimo toFajne. Ale opis książki jest zły, nie dotyczy tej książki.
Fajne. Ale opis książki jest zły, nie dotyczy tej książki.
Pokaż mimo toDla MNIE słaba, po prostu nie w moim guście.
Dla MNIE słaba, po prostu nie w moim guście.
Pokaż mimo to2012-08-01
Ponieważ jeżdżę konno, nie powinnam dać nigdy tej książki na półkę ,,Przeczytane''. Po prostu ciągle muszę wracać do tych samych fragmentów. Ale ją nie raz przeczytałam. I muszę. Uczy - dużo z niej do tej pory wyciągnęłam. Zaznaczam też, że książka została wrzucona na lubimy czytać przeze mnie - nie było jej wcześniej. Polecam młodym jeźdźcom.
Ponieważ jeżdżę konno, nie powinnam dać nigdy tej książki na półkę ,,Przeczytane''. Po prostu ciągle muszę wracać do tych samych fragmentów. Ale ją nie raz przeczytałam. I muszę. Uczy - dużo z niej do tej pory wyciągnęłam. Zaznaczam też, że książka została wrzucona na lubimy czytać przeze mnie - nie było jej wcześniej. Polecam młodym jeźdźcom.
Pokaż mimo to2012-08-02
Moją ulubioną książeczkę czytam już chyba setny raz. Zaraz po skończeniu ,,Tajemniczy Ogród'' i napisaniu na lubimyczytac.pl mojej opinii wzięłam się za ,,Zagubioną w śniegu''. Kiążka na prawdę fajna. Pochłonęłam ją w mniej niż półtorej godziny, gdyż książka ma tylko ok. 100 stron i duże litery. Muszę napisać co o niej myślę.
Tak więc każde dziecko, nastolatek, dorosły czy emeryt pragnie mieć zwierzątko - choć nie którzy ich wręcz nie na widzą i wolą trzymać się od nich z daleka. Tak czy siak większość osób uwielbia zwierzątka a najsłynniejsze z nich to kotki i pieski.
Książka opowiada o dziewczynce, która pragnęła mieć zwierzątko i kupując na farmie Rosebridge wieniec świąteczny (akcja książki rozgrywa się w grudniu) zobaczyła tam prześlicznego kotka o imieniu ,,Pusia''. Pusia i dziewczynka się zaprzyjaźniły.
Więcej nie powiem, po prostu trzeba to przeczytać! Książka jest jak na mój gust wybitna, bo troszkę na nią jestem za duża, a książeczka też jakimś wielkim arcydziełem nie jest. Na tym kończę swoją POZYTYWNĄ opinię.
Moją ulubioną książeczkę czytam już chyba setny raz. Zaraz po skończeniu ,,Tajemniczy Ogród'' i napisaniu na lubimyczytac.pl mojej opinii wzięłam się za ,,Zagubioną w śniegu''. Kiążka na prawdę fajna. Pochłonęłam ją w mniej niż półtorej godziny, gdyż książka ma tylko ok. 100 stron i duże litery. Muszę napisać co o niej myślę.
Tak więc każde dziecko, nastolatek, dorosły...
2012-08-02
To, co czułam czytając ,,Tajemniczy Ogród’’ opisać bardzo trudno, jednakże pragnę z wszystkimi podzielić się moimi wrażeniami dotyczącymi tej książki – pfu – miałam na myśli arcydzieła. Po prostu zaczarowała mnie ona. Piękna książka, opowiadająca o tym, jak dużo możemy zdziałać przy odrobinie wiary, że tak się stanie. Jak mogło się stać, że biedny, chorowity Colin wrócił do zdrowia, a ojciec go na nowo pokochał? Albo, jakie to magiczne, że Mary - wiecznie zmęczona i kapryśna dziewczynka stała się duszą towarzystwa i tak chętnie zawierała nowe przyjaźnie?
Kiedy F.H.Burnett opisywała pięknie wszystko, co tam się działo, czułam jakbym tam była. Jakbym to wszystko widziała. Autorka ma talent, i muszę przyznać, że ta książka naprawdę zrobiła na mnie wrażenie. Moim ulubionym bohaterem tej książki był Dick. Z tego, co czytałam opinie innych, dużo osób także uważało, że Dick to jedna z najlepszych postaci książki. Jego miłość do zwierząt, dobroć … Nie wiem jak to wyrazić – postać była zwyczajnie fajna :)
Chcę powiedzieć, że książkę naprawdę warto przeczytać, oraz serdecznie ją polecam wszystkim czytelnikom!
To, co czułam czytając ,,Tajemniczy Ogród’’ opisać bardzo trudno, jednakże pragnę z wszystkimi podzielić się moimi wrażeniami dotyczącymi tej książki – pfu – miałam na myśli arcydzieła. Po prostu zaczarowała mnie ona. Piękna książka, opowiadająca o tym, jak dużo możemy zdziałać przy odrobinie wiary, że tak się stanie. Jak mogło się stać, że biedny, chorowity Colin wrócił...
więcej mniej Pokaż mimo to2012-08-03
No i kolejna książka Anne Finne w mojej internetowej biblioteczce! Oto część dalsza przygód kota Tuffy'ego. Tym razem rodzina Tuffy'ego wyjeżdża na tydzień - na wakacje. Zostawiają kota pod opieką pastora, który nie zbyt przypadł Tuff'iemu do gustu...
Książka jest pełna humoru, i zasługuje na ocenę rewelacyjną.
No i kolejna książka Anne Finne w mojej internetowej biblioteczce! Oto część dalsza przygód kota Tuffy'ego. Tym razem rodzina Tuffy'ego wyjeżdża na tydzień - na wakacje. Zostawiają kota pod opieką pastora, który nie zbyt przypadł Tuff'iemu do gustu...
Książka jest pełna humoru, i zasługuje na ocenę rewelacyjną.
2012-08-03
Któż nie lubi Mikołajka! Oto prawdziwa gratka dla wszystkich wielbicieli małego urwisa. Książka zawiera ,, świadectwo urodzenia mikołajka'' czyli opowieść pdt. ,,Jajko wielkanocne''. Oto jego fragment:
,,W domu mieliśmy kupę zabawy! Piliśmy czekoladę, mama zrobiła tort czekoladowy i jedliśmy prezenty. Gruby Alcest, ten, co strasznie szybko je, rozchorował się pierwszy. Potem wszyscy poszliśmy w jego ślady nie licząc Justyna, który jest chudy, ale może okropnie dużo zjeść, bo szczęśćiaż ma solitera i ten soliter choruje zamiast niego''. Dodatkowo, na końcu książki znajdziemy biografię obydwu artystów.
Okropnie polecam tę książkę, ze względu na humorystyczną treść z pod pióra Goscinn'ego i zabawnych rysunków spod ołówka Semp'ego. Warto przeczytać!
Któż nie lubi Mikołajka! Oto prawdziwa gratka dla wszystkich wielbicieli małego urwisa. Książka zawiera ,, świadectwo urodzenia mikołajka'' czyli opowieść pdt. ,,Jajko wielkanocne''. Oto jego fragment:
,,W domu mieliśmy kupę zabawy! Piliśmy czekoladę, mama zrobiła tort czekoladowy i jedliśmy prezenty. Gruby Alcest, ten, co strasznie szybko je, rozchorował się pierwszy....
Świetna książka.
Świetna książka.
Pokaż mimo to