Jesteśmy społecznością, która kocha książki

Bardzo ciekawa, inspirująca i zaskakująco szczegółowa biografia, która zamiast stawiać Lucasowi pomnik, ukazuje go jako człowieka pełnego wad. Z jednej strony wizjoner, który zrewolucjonizował sposób kręcenia filmów, oraz toczył ze studiami zażartą walkę o kontrolę nad produkcją swoich filmów, z drugiej człowiek małostkowy, uparty, czasem niekonsekwentny.

Brian Jay Jones nie ukrywa przed czytelnikiem często dyskusyjnych decyzji podejmowanych przez Lucasa, przeciwstawiając je reakcjom opinii publicznej. Mimo sporej obszerności, nie obraziłbym się gdyby książka jeszcze bardziej zagłębiała się w proces twórzy poszczególnych filmów, mimo iż i tak jest już bogata w masę detali z planów filmowych.

Summa summarum, świetna lektura dla wszystkich zainteresowanych Star Wars, historią kina, czy opowieściami o odnoszeniu sukcesu wbrew przeciwnościom losu.

Bardzo ciekawa, inspirująca i zaskakująco szczegółowa biografia, która zamiast stawiać Lucasowi pomnik, ukazuje go jako człowieka pełnego wad. Z jednej strony wizjoner, który zrewolucjonizował sposób kręcenia filmów, oraz toczył ze studiami zażartą walkę o kontrolę nad produkcją swoich filmów, z drugiej człowiek małostkowy, uparty, czasem niekonsekwentny.

Brian Jay Jones...

Dobra książka. Z początku łatwo się pogubić w świecie wykreowanym przez autora, zwłaszcza że akcja gna do przodu na złamanie karku. Później jednak historia nieco zwalnia, skupiając się bardziej na postaciach. Wszystkie tajemnice odkrywane są jednak dopiero pod koniec i niby nie jest źle, ale jednak nieco rozczarowują, jeśli czytało się już podobne historie. Swoją drogą, zaskakująca jest ilość podobieństw do mangi/anime Fullmetal Alchemist.

Dobra książka. Z początku łatwo się pogubić w świecie wykreowanym przez autora, zwłaszcza że akcja gna do przodu na złamanie karku. Później jednak historia nieco zwalnia, skupiając się bardziej na postaciach. Wszystkie tajemnice odkrywane są jednak dopiero pod koniec i niby nie jest źle, ale jednak nieco rozczarowują, jeśli czytało się już podobne historie. Swoją drogą,...

Strasznie kiczowata. Być może takie było właśnie zamierzenie autora, jednak mnie ów kicz po prostu walił po oczach... Fabula robi się ciekawa dopiero pod koniec, niestety nie na tyle, abym sięgnął po kolejny tom...

Strasznie kiczowata. Być może takie było właśnie zamierzenie autora, jednak mnie ów kicz po prostu walił po oczach... Fabula robi się ciekawa dopiero pod koniec, niestety nie na tyle, abym sięgnął po kolejny tom...