Najnowsze artykuły
-
Artykuły
„Horror ma budzić koszmary, wciskać kolanem w błoto i pożerać światło dnia” – premiera „Grzechòta”
1 -
Artykuły
17. Nagroda Literacka Warszawy. Znamy 15 nominowanych tytułów
2 -
Artykuły
Ekranizacja Chmielarza nadchodzi, a Netflix kończy „Wiedźmina” i pokazuje „Sto lat samotności”
8 -
Artykuły
Czy książki mają nad nami władzę? Wywiad z Emmą Smith, autorką książki „Przenośna magia“
1
Popularne wyszukiwania
Polecamy
-
Patronat LC
-
Patronat LC
-
Patronat LC
-
Patronat LC
-
Patronat LC
Filtry
Sortuj:
Zobacz opinię (3 plusy)
Zobacz opinię (0 plusów)
Zobacz opinię (1 plus)
Zobacz opinię (0 plusów)
Zobacz opinię (3 plusy)
Właśnie skończyłam czytać tą książkę. Całkiem przyjemna lektura. Podczas czytania miałam wrażenie jakbym ogłądała serial, w którym przeskakują z jedenej sceny do drugiej głównie ze względu pokazania co dzije się u babci Matyldy i Apolonii :) Po nie udanych "cytrynowych" odwiedzinach Roberta u Apolonii przypuszczałam, że będą razem :) Jednym tchem przeczytałam resztę książki, żeby dowiedzieć się jak kończy się ta historia.
Najlepszy cyctat:
"Apolonia szła na spotkanie z Robertem w doskonałym humorze. Za namową Kamila, skróciła nawet spódnicę. Teraz zamiast cztery centymetry za kolano, sięgała ona cztery centymetry przed. Nowa długość stanowiła dla Apolonii niemalże szczyt wyuzdania. Początkowo czuła się niepewnie w owym prowokacyjnym ubiorze. Kiedy jednak spostrzegła, że nie budzi na ulicach powszechnego zgorszenia, jej sylwetka wyprostowała się, a krok nabrał pewności." :)
Właśnie skończyłam czytać tą książkę. Całkiem przyjemna lektura. Podczas czytania miałam wrażenie jakbym ogłądała serial, w którym przeskakują z jedenej sceny do drugiej głównie ze względu pokazania co dzije się u babci Matyldy i Apolonii :) Po nie udanych "cytrynowych" odwiedzinach Roberta u Apolonii przypuszczałam, że będą razem :) Jednym tchem przeczytałam resztę...
więcej Pokaż mimo to