Honcia

Profil użytkownika: Honcia

Nie podano miasta Kobieta
Status Czytelniczka
Aktywność 2 lata temu
234
Przeczytanych
książek
370
Książek
w biblioteczce
34
Opinii
160
Polubień
opinii
Nie podano
miasta
Kobieta
Dodane| Nie dodano
Ta użytkowniczka nie posiada opisu konta.

Opinie


Na półkach:

„Wojna Inge” to powieść trudna do zaklasyfikowania. Nie jest typowym reportażem, nie jest również powieścią. Autorka, Svenja O’Donell, to wnuczka tytułowej Inge. Zdaje relacje z trudnego życia swej babci oraz przedstawia problemy, z jakimi borykali się zwyczajni obywatele Niemiec w obliczu wojny.
Główną bohaterkę powieści, Inge, poznajemy jeszcze jako dziecko. Śledzimy jej wakacyjne wyjazdy, pierwsze przyjaźnie, relacje z rodzicami. Jesteśmy cichymi obserwatorami zwyczajnego życia młodej osóbki, trochę uprzywilejowanej społecznie. Autorka wyjaśnia nam pewne tradycje, konwenanse, normy społeczne typowe dla ówczesnych Niemiec. Widzimy, jak wyglądała edukacja młodych Niemek z dobrego domu. Z czasem obserwujemy przemianę młodziutkiej dziewczyny w dojrzałą kobietę. Podziwiamy trudy, z jakimi musiała się borykać w czasach wojny. Śledzimy także przemiany polityczne, które miały miejsce w kolejnych latach w Niemczech.
Główna bohaterka książki była niezwykle ciekawą postacią. Nie została w książce wyidealizowana, mimo że opisywała ją najbliższa krewna, wnuczka. Inge była zwyczajną dziewczyną, która po prostu wiele przeszła. W jej charakterze i uczynkach można doszukać się wielu sprzeczności. Nie była ani wzorową córką, ani przykładną uczennicą. Uwielbiała imprezy, rzeczy zakazane, flirty z chłopcami. Mimo to cechowała się siłą i uporem w walce o swoich najbliższych. Autorka nie miała z nią najlepszych relacji, mimo to ceniła ją jako babcię i postanowiła lepiej poznać jej historię.
Niewątpliwym plusem opowieści o Inge jest przedstawienie losów zwykłych ludzi w nazistowskich Niemczech. Wielu czytelników dobrze zna historię okołowojenną naszego kraju. Niemcy tego okresu kojarzą się nam bardzo jednoznacznie. Autorka książki podkreśla, że wielu Niemców nie podzielało poglądów nazistów. Ponadto, tych zwyczajnych ludzi nie ominęły trudy wojny. Niejednokrotnie tracili dachy nad głową. Ginęli ich bliscy. Wiele rodzin udało się w podróż za granice kraju. Nie wszyscy docierali do wyznaczonego celu cali i zdrowi. Takie spojrzenie na historię z odmiennego punktu widzenia było dla mnie bardzo pouczające. Po raz kolejny przekonałam się, że nie należy mierzyć wszystkich ludzi jedną miarą.
Kolejnym ciekawym aspektem książki jest ukazanie historii Niemiec. Niezwykle interesujące były dla mnie wzmianki o propagandzie, jaką rozpowszechniały władze kraju w celu wzbudzenia nienawiści do innych nacji. Było to okrutne i wprost niewiarygodne. Przez tego typu działania szczuto ludzi przeciw sobie, wynikiem czego była smierć wielu niewinnych osób.
Podsumowując, „Wojna Inge” zaskoczyła mnie już od pierwszych stron. Spodziewałam się, że będzie to powieść historyczna, tymczasem otrzymałam historię rodzinną. Była to jednak pasjonująca lektura, pełna tajemnic z dawnych czasów. Dowiedziałam się z niej bardzo dużo na temat historii Niemiec. Cieszę się, że mogłam poznać historię tej rodziny.

Książkę otrzymałam z Klubu Recenzenta serwisu nakanapie.pl.

„Wojna Inge” to powieść trudna do zaklasyfikowania. Nie jest typowym reportażem, nie jest również powieścią. Autorka, Svenja O’Donell, to wnuczka tytułowej Inge. Zdaje relacje z trudnego życia swej babci oraz przedstawia problemy, z jakimi borykali się zwyczajni obywatele Niemiec w obliczu wojny.
Główną bohaterkę powieści, Inge, poznajemy jeszcze jako dziecko. Śledzimy jej...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Po powieść Weroniki Łodygi „Angst with happy ending” sięgnęłam zachęcona bardzo pozytywnymi opiniami środowiska książkowego. Liczyłam na kilka godzin z przyjemną, odstresowującą, niezobowiązującą lekturą. Czy pozycja ta sprostała moim oczekiwaniom? Zdecydowanie tak, a nawet dała mi więcej, niż się spodziewałam.
Głównym bohaterem książki jest nastoletni chłopak Aleks. Mieszka on ze swoją wiecznie zapracowaną mamą w niewielkim mieszkaniu. Poznajemy również jego przyjaciółkę z osiedla, Anitę, która wraz z rodzeństwem zmaga się z licznymi problemami rodzinnymi, między innymi zaniedbywaniem przez rodziców oraz alkoholizmem ojca. Życie Aleksa odmienia się pewnego dnia, gdy poznaje Yuki. Ta internetowa znajomość początkowo miewa wzloty i upadki, ale ostatecznie chłopak zyskuje oddanego przyjaciela. Na kartach powieści obserwujemy dojrzewanie relacji między nastolatkami, jak również ich rodzinami i otoczeniem.
Weronika Łodyga to autorka, która niezaprzeczalnie ma pewien dar, niezwykle cenny dla osoby zajmującej się pisaniem powieści. Tym darem jest tworzenie bardzo realistycznych, prawdziwych postaci. Poznając je, nie czujemy się w żaden sposób zobligowani do tego, aby wydawać sądy na ich temat, lubić ich lub nie. Są to po prostu bohaterowie z krwi i kości, którzy mogliby istnieć naprawdę. Nie są czarno-biali. Mają zwyczajne, mniej lub bardziej poważne nastoletnie problemy, „swoje za uszami”, autentyczne dylematy i potrzeby. Dzięki temu książka jest lekka i prosta w odbiorze, a jednocześnie dająca do myślenia. Człowiek czytając tę powieść cofa się myślami do swoich nastoletnich czasów i problemów, z jakimi się wówczas borykał.
Aspekt książki, o którym zdecydowanie warto wspomnieć to wątek LGBT. Dlaczego akurat ten wątek chcę w swojej opinii wyróżnić? Otóż został on wprowadzony do fabuły w dużym szacunkiem i subtelnością. Nie jest nachalny, ale jest dobitny. Wybrzmiewa bardzo naturalnie. Autorka nie prowadzi fabuły w kierunku nastoletniego romansu, co bardzo mi zaimponowało.
Skoro wspominam wątek LGBT, nie mogę pominąć kwestii zakończenia. Jest ono bowiem jak cała powieść spokojne i naturalne, ale jednocześnie bardzo zaskakujące. Główny bohater staje bowiem na drodze ku odkryciu samego siebie. Zadaje sobie i przyjaciołom pytania, które pozwalają mu dowiedzieć się o sobie więcej. Takich wątków w literaturze młodzieżowej zdecydowanie brakuje.
Powieść Weroniki Łodygi jest moim zdaniem skierowana raczej do nastoletniego czytelnika. Bardzo doceniam styl autorki i subtelność, z jaką porusza trudne tematy. Dodatkowo postaci zostały dobrze wykreowane, a fabuła nie jest sztampowa. Nie do końca utożsamiam się z tym gatunkiem ze względu na przedział wiekowy, ale mimo to dobrze się przy tej książce bawiłam. Polecam ją wszystkim fanom literatury młodzieżowej.

Książkę otrzymałam z Klubu Recenzenta serwisu nakanapie.pl.

Po powieść Weroniki Łodygi „Angst with happy ending” sięgnęłam zachęcona bardzo pozytywnymi opiniami środowiska książkowego. Liczyłam na kilka godzin z przyjemną, odstresowującą, niezobowiązującą lekturą. Czy pozycja ta sprostała moim oczekiwaniom? Zdecydowanie tak, a nawet dała mi więcej, niż się spodziewałam.
Głównym bohaterem książki jest nastoletni chłopak Aleks....

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Marta Abramowicz: "Zakonnice odchodzą po cichu".
Autorka obrała sobie niełatwy cel: dotrzeć do kobiet, które opuściły zakon i porozmawiać z nimi o tym, czego tam doświadczyły i z jakich powodów rezygnowały. To, co przeczytałam, szczerze mówiąc zszokowało mnie. Zawsze kojarzyłam sobie siostry zakonne jako uosobienie dobra, łagodności i serdeczności. Tymczasem okazuje się, że są to współczesne niewolnice. Szczególnie na początku swojej drogi mają bardzo ograniczone możliwości pomocy bliźniemu i edukacji. Są bowiem obarczone licznymi, często absurdalnymi obowiązkami i obostrzeniami. Przełożone ciągle je krytykują. W takiej atmosferze wiara często rozmywa się w walce o przetrwanie, zastępuje ją strach i depresja.
Książka wywarła na mnie duże wrażenie. Nie sądziłam, że sytuacja kobiet w polskich zakonach jest aż tak zła. Nie wyobrażałam sobie również, jak odmienne jest funkcjonowanie tych instytucji chociażby w USA. Zakonnice ubierają się tam w zwykłe, codzienne ubrania, odsłaniają włosy. Mają dostęp do pieniędzy i edukacji.
Temat poruszony przez autorkę jest bardzo ważny, ponieważ dotyczy osób, które są dla nas niemalże niewidzialne. Nikt nie interesuje się życiem zakonnic, jakoś tak się przyjęło, że one po prostu są, gdzieś tam sobie żyją, nie przeszkadzając nikomu. Po przeczytaniu tego reportażu jestem w stanie zrozumieć, dlaczego osoby duchowne miewają tak radykalne i czasem wręcz absurdalne poglądy na świat. Po pierwsze, żyją pod pewnym kloszem, mają zupełnie inne problemy i nie znają codzienności zwyczajnych rodzin. Po drugie, wiele lat w hermetycznym środowisku, gdzie nie można mieć własnego zdania, również robi swoje.
Niestety, nie wszystko w tej książce mi się podobało. Po pierwsze, podczas czytania miałam nieodparte wrażenie, że autorka między wierszami przemyca swoje osobiste poglądy. Napawa to reportaż większą dawką emocji, ale jednocześnie trochę gra nam na uczuciach. Myślę, że do pewnych wniosków czytelnik powinien dojść sam. Po drugie, zbyt wiele historii się zdublowało. Niektóre kobiety poruszają dokładnie te same aspekty życia w zakonie. Z jednej strony utwierdza nas to w poczuciu, że autorka jest wiarygodna. Z drugiej, w pewnym momencie staje się to nużące. Rozumiem, że dla tych kobiet rozmowa o traumie z przeszłości może być trudnym doświadczeniem, ale na myśl przychodzi mnóstwo pytań, które mogłabym zadać, rzeczy, o których chciałabym się więcej dowiedzieć. W tej chwili czuję, że ta tematyka się dla mnie nie zamknęła i chciałabym doczytać odrobinę więcej.
Moja ocena to 6/10.

Marta Abramowicz: "Zakonnice odchodzą po cichu".
Autorka obrała sobie niełatwy cel: dotrzeć do kobiet, które opuściły zakon i porozmawiać z nimi o tym, czego tam doświadczyły i z jakich powodów rezygnowały. To, co przeczytałam, szczerze mówiąc zszokowało mnie. Zawsze kojarzyłam sobie siostry zakonne jako uosobienie dobra, łagodności i serdeczności. Tymczasem okazuje się,...

więcej Pokaż mimo to

Więcej opinii

Aktywność użytkownika Honcia

z ostatnich 3 m-cy

Tu pojawią się powiadomienia związane z aktywnością użytkownika w serwisie


ulubieni autorzy [4]

Philippa Gregory
Ocena książek:
7,1 / 10
38 książek
5 cykli
903 fanów
Guillaume Musso
Ocena książek:
7,0 / 10
23 książki
1 cykl
2203 fanów
Suzanne Collins
Ocena książek:
7,9 / 10
10 książek
3 cykle
3756 fanów

Ulubione

Carlos Ruiz Zafón Cień wiatru Zobacz więcej
Erich Segal Doktorzy Zobacz więcej
Henryk Sienkiewicz Quo Vadis Zobacz więcej
Carlos Ruiz Zafón Cień wiatru Zobacz więcej

statystyki

W sumie
przeczytano
234
książki
Średnio w roku
przeczytane
18
książek
Opinie były
pomocne
160
razy
W sumie
wystawione
184
oceny ze średnią 7,3

Spędzone
na czytaniu
1 510
godzin
Dziennie poświęcane
na czytanie
20
minut
W sumie
dodane
0
cytatów
W sumie
dodane
0
książek [+ Dodaj]