Historia przedstawiona jest z perspektywy każdego z bohaterów. Chociaż nie zawsze relacjonowane przez nich sytuacje dotyczą całej czwórki, to opowieść tworzy spójną całość, bez zbędnych szczegółów. Z zainteresowaniem poznawałam każdą z postaci, ponieważ każda z nich zmagała się z inną trudnością. Żadnej nie da się nie lubić, co nie oznacza, że nie miałam swojego faworyta, na którego relacje czekałam. Do każdego z bohaterów podchodzi się z empatią i... współczuciem, zwłaszcza w momentach, gdy dane jest poznać jego emocje, z którymi musi się zmagać, a nie sam problem.

Meghan Quinn udało się wykreować postaci, których sytuacje można zrozumieć, bo każda z nich jest realnie uargumentowana. Nie odczuwa się, że są to problemy stworzone jedynie na potrzeby powieści, a nawet momentami można poczuć, że nas też niektóre z nich mogą dotknąć. Z tego powodu książka wzbudzała we mnie różne emocje, poczynając od pozytywnych często spowodowanych dialogami, a na pesymistycznym rozważaniu „co by było, gdyby..” kończąc.

„Drogie Życie” chociaż traktuje o trudnych sytuacjach, nie jest powieścią ciężką. Sprawiało mi radość obserwowanie, jak bohaterowie walczą ze swoją przeszłością, nawet jeżeli działali w sposób niezamierzony. Nie nazwę jej poradnikiem wskazującym jak sobie radzić z życiem, ale na pewno można z niej wyciągnąć ciepło i nadzieję w gorszym czasie w życiu.

Katarzyna Muszyńska