Sensacja mocno polityczna

uncafeconlibros uncafeconlibros
18.10.2017
Okładka książki Inwazja Wojtek Miłoszewski
Średnia ocen:
6,2 / 10
1499 ocen
Czytelnicy: 2478 Opinie: 314

Dobra literatura ma to do siebie, że pozwala czytelnikowi na całkowite oderwanie się od rzeczywistości. Nieważne czy chodzi o problemy w pracy, kłótnie z przyjaciółką czy zaciekłe polityczne spory – otwierając książkę mamy o tym wszystkim zapomnieć, przenieść się w wykreowany przez pisarza świat i dać się porwać opowiadanej przez niego historii. Co jednak ma zrobić czytelnik, kiedy fabuła powieści wydaje się tak przerażająco realistyczna, że już po pierwszych rozdziałach mamy ochotę sprawdzić, czy telewizyjne wiadomości nie potwierdzają sensacji autora? Jak się przy tym zrelaksować? Niestety, nie da się. Zapewniam jednak, że akcja wciągnie Was tak bardzo, że nie będzie Wam to przeszkadzać. O ile oczywiście Wasze poglądy polityczne zbieżne są z poglądami autora. Jeśli nie, to książka oburzy Was już po pierwszych rozdziałach i z całą pewnością nie zostaniecie fanami twórczości Wojciecha Miłoszewskiego.

Czasy obecne, Katowice. Młody mężczyzna traci pracę i otrzymuje odmowę przedłużenia terminy spłaty kredytu. W tym samym czasie jego żona informuje go o kolejnej ciąży. W Egipcie były komandos decyduje się zakończyć przelotny romans i wrócić do ojczyzny. W sercu wciąż nosi ukochaną, która ułożyła sobie życie z innym mężczyzną. W Warszawie młoda bizneswoman nie cofnie się przed niczym, aby tylko utrzymać płynność finansową prowadzonej wraz z niepełnosprawnym ojcem firmy. Ot, problemy dnia powszedniego jakich pełno. Życie zdaje się toczyć utartym torem, do chwili, w której padają pierwsze strzały, pierwsze budynki zawalają się po uderzeniu w nie rakiet, a wojsko ogłasza mobilizację. Rozpoczyna się wojna.

„Inwazja” to debiut młodszego z braci Miłoszewskich – Wojciecha. Niewątpliwie sprzedażowy sukces powieść zawdzięcza nazwisku autora i dobrej akcji marketingowej, sądzę jednak, że i sama fabuła dałaby radę się wybronić. Tak zatrważająco realistycznej wizji przyszłości, jaką kreuje pisarz, dawno nie czytałam, a ostatnio tak przerażona byłam podczas lektury głośnego „Blackout” Marca Elsberga, opisującego skutki braku dostawy prądu w Europie i ogrom chaosu, jaki w niej zapanował. Moje poczucie bezpieczeństwa po lekturze obu tych książek malało wprost proporcjonalnie do wykrzykiwanych przeze mnie „przecież to jest całkiem prawdopodobne!”.

Nie da się ukryć, że Wojciech Miłoszewski silnie manifestuje w książce swoje poglądy polityczne. Obrywa się nie tylko obecnie nam panującym, ale również głowom państw sojuszniczych. Co ciekawe nie zastępuje on nazwisk zagranicznych polityków pseudonimami, a i dopasowanie polskich prominentów do bohaterów „Inwazji” nie nastręcza czytelnikom żadnych problemów. Niektóre fragmenty książki stanowią dość przejaskrawiony obraz rzeczywistości i zdają się grozić autorowi konsekwencjami związanymi z naruszeniami dóbr osobistych opisywanych postaci. Nie da się jednak ukryć, że to właśnie one dodają powieści swoistego smaczku, choć niewątpliwie ich ocena zależeć będzie od sympatii wyborczych czytelników.

Zaangażowany politycznie i pełen odniesień do rzeczywistości jest jednak głównie początek powieści, gdzie opisane zostały pierwsze dni ataku Federacji Rosyjskiej na Polskę i jego przyczyny, analiza sytuacji dokonywana przez sojuszników z krajów NATO czy wreszcie zachowania polskich „patriotów” rodem z organizacji nacjonalistycznych, którzy w obliczu powszechnej mobilizacji byli zdecydowanie mniej skłonni do walki o ojczyznę niż dotychczas deklarowali. Po tym mocnym otwarciu ciężar powieści przeniesiony zostaje na wydarzenia typowo wojenne, a książka staje się zapowiadaną sensacją, w której obserwujemy zmagania głównych bohaterów i trwające walki. Choć osobiście nie jestem fanką tego typu literatury, akcja mnie wciągała, a kolejne rozdziały „połykałam” niemal niezauważalnie.

Reasumując, książkę Wojciecha Miłoszewskiego uważam za wyjątkowo udany debiut. Miałam jednak to szczęście, że moje poglądy polityczne są tożsame z tymi, które zaprezentowane zostały w książce. W „Inwazji” zabarwienie polityczne jest bowiem tak silne, że książkę albo się pochłania z wypiekami na twarzy, albo uznaje za największego „gniota”, jaki kiedykolwiek powstał. Książka dzieli czytelników, tak jak polityka dzieli społeczeństwo. Pozostaje tylko pytanie czy literatura musi być bezpartyjna?

Anna Szterleja

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Poczekaj, szukamy dla Ciebie najlepszych ofert

Pozostałe księgarnie

Informacja