rozwiń zwiń

Teatr historii

Zicocu Zicocu
04.07.2017
Okładka książki Srebrne orły Teodor Parnicki
Średnia ocen:
7,7 / 10
178 ocen
Czytelnicy: 717 Opinie: 25

Doskonale pamiętam czasy, kiedy byłem przemądrzałym dzieciakiem, pewnym tego, że nikt nie ma prawa dyktować mu, co powinien czytać. Wyszedłem na tym, moim zdecydowanie skromniejszym dziś zdaniem, całkiem nieźle – literatura wciąż nie zdążyła mnie znudzić. Boję się jednak, a obawy moje potwierdzają chociażby niedawne badania czytelnictwa, iż dla polskich uczniów – zarówno aktualnych, jak i byłych – najlepszą odpowiedzią na pytanie o książkę pozostaje nieśmiertelny Sienkiewicz. A niektóre z największych nazwisk rodzimej literatury na lekcjach często w ogóle nie padają, nie wspominając nawet o lekturze ich dzieł.

Nie bez powodu przywołałem w powyższym akapicie największego rodzimego specjalistę od krzepienia serc – bo to w opozycji do jego spuścizny tworzył Teodor Parnicki. Sam przyrównał tę opozycję do starcia Jakuba z aniołem, w którym ten pierwszy chce od swego przeciwnika błogosławieństwa, ale nie ma w planach o nie prosić, a chce je wydrzeć siłą. Odszedł więc autor „Srebrnych orłów” od koncepcji przygodowej powieści historycznej, która swoje dosłowne wcielenie znalazła w „Trylogii” i wykreował zupełnie nową, własną formę. I choć zdecydowany krok ku absolutnemu indywidualizmowi (nazywanemu czasem „prepostmodernizmem”) łączy się zwykle z „Końcem <>” z 1955 roku, to już w wydanych dwanaście lat wcześniej „Srebrnych orłach” widać wyraźnie, że Parnicki pisze inaczej, że pisze po swojemu.

Pierwszą rzeczą, która może dziwić czytelnika nieprzygotowanego na tę lekturę, jest nieustanne ujmowanie kolejnych wydarzeń w ramy. Główną klamrę fabularną stanowi decyzja Bolesława Chrobrego o niestawieniu się na wezwanie cesarza Henryka w Rzymie – szybko okazuje się jednak, iż temu konkretnemu zdarzeniu poświęcone będzie zaledwie kilkanaście pierwszych i co najwyżej kilkadziesiąt ostatnich stron powieści. Pozostałe dotyczą burzliwych przeżyć Arona, niegdysiejszego pupilka papieża Sylwestra II, późniejszego opata tynieckiego, związanych z losami Ottona III. Nie oznacza to jednak, że Parnicki wprost przytacza wspomnienia mnicha. Pisarz uwielbia zmieniać perspektywę czasową, komentować zdarzenia, które opisze dopiero kilka czy kilkanaście stron dalej, czy też odnosić się w dialogu do sceny następującej dopiero po nim. Warto dodać, że rzadko zaznacza taki przeskok czasowy formalnie: akapitem, nowym rozdziałem czy pustą linią. Achronologia nie jest u Parnickiego zabiegiem czy trikiem – jest podstawowym cechą, fundamentem narracji.

Centrum „Srebrnych orłów” stanowi jednak historia, a tę pisarz stara się ująć na tak wielu poziomach, że czytelnikowi grozi ból głowy. Początek państwowości polskiej i powrót idei cesarskiej, tematy typowe dla twórczości Parnickiego, to oczywista zachęta do refleksji nad trwającym tysiące lat konfliktem między partykularyzmem a uniwersalizmem, który w powieści ma swoich oczywistych przedstawicieli nie tylko w otoczeniu Ottona, ale i w rosnącym w siłę papiestwie. W „Srebrnych orłach” zdecydowanie najważniejsze jest to historiozoficzne starcie; wszelkie elementy typowe dla fabuły przygodowej, występujące śladowo, są co najwyżej jego odległym skutkiem.

W refleksji nad „Srebrnymi orłami” nie mniej ważne jest spostrzeżenie, że pisarz opisuje coś, co było, lecz jest już niedostępne – autor może zdobyć wiedzę na temat wydarzeń tylko za sprawą tysiącletnich przekazów. Parnicki znany był z zakopywania się w źródłach, nie może więc dziwić jak głęboko stylizowana jest jego powieść. Za sprawą języka historia staje się spektaklem: każdy najdrobniejszy incydent (a szczegółowy opis to kolejna charakterystyczna cecha tego tekstu) wyciska łzy z oczu bohaterów, przeżywają oni głęboko każde wyznanie, każdy grzech i każde kolejne odkrycie, a świat i zachodzące w nim bez przerwy zmiany są dla nich źródłem nieustannego zadziwienia. Wrażenie teatralności wzmacnia dodatkowo wyraźny podział na bohaterów i statystów historii: podczas gdy każdy grymas Ottona III staje się okazją do długich rozważań, bunty ludu rzymskiego czy rzeź w Kordobie wspominane są zaledwie mimochodem.

„Srebrne orły” są powieścią wybitną, ale bez odpowiedniego podejścia ich lektury nie warto w ogóle zaczynać. Mnie osobiście do gustu nie przypadł wątek Teodory Stefanii i Ottona III, stanowiący swoistą reinterpretację historii Adam i Ewy, w którym niewinny i oddany Bogu mężczyzna zostaje uwiedziony, a następnie doprowadzony do upadku przez podstępną towarzyszkę – choć pisarz pokazuje kobietę także jako kochającą matkę i obrończynię rodziny, to trudno nie zauważyć oczywistej i krzywdzącej kategoryzacji. Łyżka dziegciu w beczce miodu? Tak, należy jednak pamiętać jak ciężki, jak lepki jest miód. Podobnie i „Srebrne orły” - tekst wielki, ale wymagający skupienia, bezustannego śledzenia umykających błyskawicznie tików autora. A to przecież jedno z najpopularniejszych i najprostszych w odbiorze dzieł Parnickiego!

Bartosz Szczyżański

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Poczekaj, szukamy dla Ciebie najlepszych ofert

Pozostałe księgarnie

Informacja