rozwiń zwiń

Picie jako ciągota literacka

lapsus lapsus
12.05.2016
Okładka książki Wspaniałe życie Robert Ziębiński
Średnia ocen:
5,5 / 10
138 ocen
Czytelnicy: 279 Opinie: 29

Pisanie jest takim samym nałogiem jak alkoholizm. Wielu pisarzy to alkoholicy, którzy opisują swoją chorobę. Jakbym miał tutaj wyliczać natchnionych pijusów, to nie starczyłoby jednej strony, a mowa byłaby tylko o tych, których znam. Mój kochany Hrabal, pokochany za chlanie z Vladimirkiem i Egonem Bondy. Bukowski – ochlejmorda pierwszej kategorii, alkoholowy kaskader. Jerofiejew – Moskwa-Pietuszki na bani. Pilch pod mocnym aniołem. Hłasko w liceum. Wódka wypita z Markiem Nowakowskim na rok przed jego śmiercią. Nie kochamy ich prozy za piękne opisy, na piękne oczy. Kochamy ich prozę za litry alkoholu, które płyną z kart ich powieści. „Wspaniałe życie” Roberta Ziębinskiego z kielonem dziarsko dzierżonym w dłoni na okładce i zapowiedzią „niesamowity mix powieści pijackiej i kryminału” dzielnie podąża tym tropem.

Ile czytajo-godzin spędziłem w knajpach, w najpodlejszych mordowniach, z Hrabalem lub Hankiem w ręku? Duuuuużo. Za dużo. Płynąłem alkoholem w szklankach i na stronach powieści. Do południa najlepiej, bo wtedy nikt nie przeszkadzał. Alkohol jest dobry dopóki się nie dowiesz, że jest zły i nie zaczniesz tęsknić za trzeźwością. A potem tęsknisz za ochlajem, ale wiesz, że to cię zniszczy, więc masz jeszcze jakiś wybór.

Ale po co czytać książki jak nie ma tam chlania i ostrego seksu? Po pijaku oczywiście.

To wszystko mamy u Ziębińskiego, autora, którego znałem z tego, że popełnił nieautoryzowaną biografię Stephena Kinga. Teraz idzie w ślady polskich kobiet-pisarek-celebrytek – Ilony Felicjańskiej i Małgorzaty Halber z jej epokowym dziełem „Najgorszy człowiek na świecie”. „Najgorszy sort człowieka” chciałoby się rzec i to zanim stało się to modne. I właśnie o takim „najgorszym sorcie” jest książka „Wspaniałe życie”. Alkoholizm w literaturze – wszędzie zadeptane ścieżki. Narkotyki nie odebrały chwały etanolowi i od zamierzchłej starożytności literatura unosi się na falach piwa, wina, wódki jak Noe na swojej barce. Ktoś tu mówił coś o banale? Ktoś tu pisał coś o banale?

Lubię czytać o przegranych, o looserach. Alkoholizm nadaje nieudacznictwu oryginalny polor. Po pijaku człowiek walczy ze swoim niespełnieniem i sam fakt picia go w tym akcie uwzniośla. Bo co jest ciekawego w ludziach sukcesu? Dla mnie to nuda i tak naprawdę wolimy tracić czas niż się starać. Praca jest nudna, picie jest ciekawe. Piłem z nudów, bo jak piłem, to się nie nudziłem. Nie bałem. Bo piłem ze strachu. Strach wraca na kacu, więc zawsze przegrywałem. I o tym jest ta książka. Picie zawsze idzie w parze z przegraną, która pod wpływem alkoholu urasta do rangi greckiej tragedii, a potem jest szansa na zmianę, najczęściej niewykorzystana i ta pijacka romantyka nas pijaków uwodzi. A wszystko to podszyte pospolitością i standardem. Miliony ochlaptusów, którzy przy każdym kieliszków stwierdzają banalny fakt, że to wszystko nie ma sensu. Ile heroizmu trzeba, żeby codziennie rano wstać i sprostać rzeczywistości, która jest tak paranoicznie monotonna?

W ogóle to dlaczego nikt jeszcze nie zorganizował festiwalu literatury pijackiej? No bo festiwali kryminalnych mamy bez liku. Powieść Roberta Ziębińskiego mogłaby startować w obu kategoriach. A gdyby to połączyć i stworzyć festiwal kryminałów z wątkiem alkoholicznym? Cóż, kryminał nie jest najmocniejszą stroną powieści „Wspaniałe życie”, ale jako alko-powieść sprawdza się doskonale. Tak czy siak trzeba stwierdzić, że alko-powieść stanowi odrębny gatunek literatury. Niech będzie, że banał, że było, ale temat ma żarcie i każdy początkujący adept sztuki pisarskiej musi się z tym zmierzyć, a jeśli nawet nie musi, to jest alkoholizm marketingowym pewniakiem.

Ziębiński próbuje iść nową alkoholową dróżką. Na próżno. Żadne tłumaczenia, że pijaństwo jest passe, że jest nudą, że jest pospolitością nie jest w stanie zniwelować potencjału, jaki drzemie w C2H5OH w kontekście literackim. Zresztą tak samo jest z wszelkimi odmianami „Pamiętników narkomanki” - chodzi zawsze o jedno, żeby się wybić na motywie uzależnienia. I właśnie to się Ziębińskiemu udaje, choćby nie wiadomo jak mocno sobie zaprzeczał. Czytamy, bo nam się podoba picie, trzeźwienie, loteria – wychla, nie wychla. Polscy pisarze nigdy nie potrafili opowiadać o miłości. Potrafili za to pisać o piciu. I o śmierci za ojczyznę. Ziębiński też potrafi. Wyssał to z mlekiem matki. Czekam na powieść o powstaniu warszawskim.

Sławomir Domański

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Poczekaj, szukamy dla Ciebie najlepszych ofert

Pozostałe księgarnie

Informacja