... sami nie wiecie, co posiadacie

Bogdan Bogdan
11.09.2015
Okładka książki Pałac. Biografia intymna Beata Chomątowska
Średnia ocen:
6,3 / 10
134 ocen
Czytelnicy: 425 Opinie: 20

Czy w ogóle jest potrzebna książka o Pałacu Kultury i Nauki? Czy może z 60-letnim Pałacem jest jak z koniem u księdza Chmielowskiego, o którym ten nie chciał się rozpisywać w swojej encyklopedii, kwitując sprawę słynnym ...jaki jest, każdy widzi? Od razu odpowiem, że widzieć to jedno, a wiedzieć - zupełnie coś innego. A Pałac to prawdziwy świadek epoki, jej uczestnik, a nieraz i główny bohater. Dlatego ilość faktów, anegdot, ludzkich losów i miejskich legend związanych z Pałacem jest przeogromna. Jednak nawet najciekawszy temat nie przesądza jeszcze o atrakcyjności książki. Wszystko zależy od autora. Nieznana mi wcześniej Beata Chomątowska okazała się autorem znakomitym, o czym świadczy sama jej koncepcja pisania o Pałacu, dobór poszczególnych tematów, a także język całej opowieści.

Tytuł „Pałac. Biografia intymna” mógłby sugerować skupienie się autorki na samym budynku, szczegółach technicznych i wydarzeniach rozgrywających się tylko w jego obrębie. Na szczęście jest wręcz przeciwnie. Biografia Pałacu okazuje się nie tyle „intymna”, co „panoramiczna”, i to zarówno w czasie, jak w przestrzeni. Opisując dzieje lokalizacji Pałacu autorka sięga daleko w przeszłość, do przedwojnia, a nawet rozbiorów, wspominając początki Kolei Warszawsko – Wiedeńskiej i budowany latami Dworzec Główny. Starannie odtwarza też sieć ulic i kamienic, które ustąpiły miejsca Pałacowi i Placowi Defilad. Co ciekawe, przed przystąpieniem do omawiania historii samego budynku dużo uwagi poświęca prześledzeniu samej jego idei. W związku z tym przenosimy się do Moskwy i tamtejszych wysokościowych projektów, realizowanych pod czujnym okiem Stalina. Dopiero później wracamy na warszawski plac budowy, poznając życie codzienne robotników polskich i radzieckich; jak pracowali, gdzie i jak mieszkali, co robili w czasie wolnym i w jaki sposób przedstawiała to ówczesna propaganda.

Beata  Chomątowska imponuje dogłębną znajomością tematu, ale też lekkością, z jaką przedstawia kolejne wątki. Jej opowieść o Pałacu jest również – a może przede wszystkim – opowieścią o ludziach, dla których Pałac stał się częścią życia, czasem tą najważniejszą. Przy tym bohaterowie książki to postacie z różnych szczebli pałacowej hierarchii. Równie ciekawe (i udane literacko) są fragmenty o naczelnym warszawskim architekcie z lat 50 - Józefie Sigalinie, jak też o sprzątaczce, organizującej w stanie wojennym w pałacowej toalecie nielegalny sklep mięsny, czy opiekunce pałacowych kotów.  O tym pierwszym czytamy: „Oprócz kobiet naczelny architekt Warszawy ma trzy nałogi: góry, Warszawę i papierosy. Góry trzymają go w formie, dym z papierosów przyprawi o raka płuc, wszystkie zapiski dotyczą – wprost lub pośrednio – Warszawy”.

Szczególnie interesujące są jakże zmienne, historyczne koleje losu Pałacu. Początkowo wynoszony pod niebiosa i powszechnie podziwiany, w III RP stał się dla wielu bohaterem negatywnym, kwalifikującym się do przebudowy lub zburzenia. Jeden z symboli PRL-u wziął na siebie, chcąc nie chcąc, część związanego z nim odium. Jednak pomimo ukończonej właśnie 60-tki daleko mu, na szczęście, do cytowanej przez Chomątowską przepowiedni Tadeusza Konwickiego z „Małej apokalipsy”: ”Zżarty przez grzyb i pleśń stary szkielet zapomniany na  środkowoeuropejskim rozdrożu.” PKiN nadal budzi jednak kontrowersje, związane  zarówno z jego złym pochodzeniem, jak też walorami estetycznymi – lub ich rażącym brakiem, jak wolą niektórzy.

Osobiście uważam, a omawiana książka tylko to potwierdza, że Pałac skorzystał na zamiłowaniu Rosjan do sięgania po cudze pomysły. Jak wiadomo, Rosjanie prawem patentowym nie przejmowali się nigdy, kopiując co się da: od zegarków, przez samochody, aż do promu kosmicznego włącznie. Nie inaczej rzecz się miała z architekturą. Tyle że w tym przypadku nie trzeba było wysyłać szpiegów, wystarczyły - jak informuje autorka - oficjalne delegacje radzieckich architektów do USA. W rezultacie nowojorskie drapacze chmur w stylu art deco stanowią oczywistą inspirację dla projektu PKiN - wystarczy go porównać z budynkami Chryslera czy Woolwortha. A jakoś nigdy nie słyszałem narzekań, jakie to brzydactwa te najstarsze wieżowce na Manhattanie. Cóż, być może i w tym przypadku sprawdza się porzekadło: cudze chwalicie, swego nie znacie...

Bogusław Karpowicz

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Poczekaj, szukamy dla Ciebie najlepszych ofert

Pozostałe księgarnie

Informacja