Może to nieokrzesana i długowłosa S Teodora Markson? albo pełen uroku i inteligencji sam Lemony Snicket?, a może to straszna Bombinująca bestia, która jest w centrum wszelkich wydarzeń?

Fakt jest taki, że trzynastoletni Lemony, służy jako terminator u boku S Teodory i jest to skrajna mieszanka wypadków, nieporozumień i dziwności, a do rozwiązania jest sprawa skradzionej bombinującej bestii, co to za bestia i dlaczego bombinująca?, tego dowiecie się z książki…

Daniel Handler zaserwował czytelnikom pierwszy tom niesamowitej, inteligentnej, pełnej humoru i przewrotnej serii, w której w z pozoru zwykłej mieścinie zaczynają dziać się niezwykłe rzeczy. Lemony i Teodora zabierają czytelnika do miejscowości Splamione Nadmorskie, w którym nie ma już morza, za to jest skudłany las i hotel.

Zapewne nie gościłeś nigdy w Apartamencie Skrajnie Wschodnim hotelu Pod Zgubionymi Rękami w miejscowości Splamione Nadmorskie, jednak na pewno zdarzyło ci się gościć kiedyś w pokoju, który miałeś ochotę jak najszybciej opuścić.*

Jest dziwnie i tajemniczo, a w powieściowym języku aż roi się od pytań bez odpowiedzi i zagadek nie odgadniętych. Tekst powieści jest wyśmienity, prosty ale kreatywny i doskonale łączy się z mrocznymi ilustracjami. Opowieść zaskakuje i śmieszy, a główni bohaterowie przemierzają ponure piaski, wspinają się po linach, goszczą w morskiej latarni,  odbierają fałszywe telefony, piją czarną kawę w kawiarni Czarny Kot i depcząc po piętach zagadkowemu Palidyndałowi i nie myślcie, że wszystko już wiecie, bo nic nie wiecie…

Seria dopiero się rozpoczyna, a pytania i zagadki się mnożą. Handler zapoczątkował naprawdę świetną opowieść, a bombinująca bestia to zaledwie czubek powieściowej góry lodowej.

* Cytat pochodzi z recenzowanej książki.

Grzegorz Śmiałek