rozwiń zwiń

Językowa plama

Anakolut Anakolut
27.03.2014
Okładka książki Ślepa plama Wiktor Noczkin
Średnia ocen:
7,1 / 10
705 ocen
Czytelnicy: 1525 Opinie: 92

Po świetnym debiucie literackim Michała Gołkowskiego, będącym jednocześnie debiutem serii S.T.A.L.K.E.R. w Polsce, Fabryka Słów idzie za ciosem i serwuje czytelnikom kolejną opowieść z tego uniwersum, tym razem sięgając za wschodnią granicę, po powieść Wiktora Noczkina – „Ślepa plama".

„Ślepa plama” to historia stalkera o pseudonimie Ślepy, który swą ksywkę zawdzięcza nie tak rzadkiej, acz skutecznie uprzykrzającej życie przypadłości - daltonizmowi. Jego świat, i tak szary i bezwzględny, jest jeszcze mniej kolorowy niż jego kolegów po fachu. On bowiem, oprócz setek niebezpieczeństw czyhających w Zonie, musi się jeszcze mierzyć z własną dysfunkcją. Na szczęście na ogół wychodzi mu to całkiem dobrze. Ślepy wiedzie spokojne życie na obrzeżach Zony, od czasu do czasu - szczególnie gdy przyciśnie go pusta kiesa - zapuszczając się w głąb strefy zamkniętej. Pewnego dnia jednak poznaje człowieka, który niemało namiesza w jego prostym życiu - naukowca Dietricha van de Meera, planującego przeprowadzić w Zonie badania dość osobliwej natury. Zadanie z pozoru łatwe komplikuje się jednak za sprawą pewnego stalkera, którego nieprzychylność bogini Fortuny popycha do radykalnych czynów, nie mogących pozostać bez odzewu ze strony Ślepego i jego towarzyszy. I to dopiero początek tej historii.

Narratorem powieści jest sam główny bohater, podobnie jak to miało miejsce w „Ołowianym świcie” Gołkowskiego. W oczy rzuca się też podobny sposób opowiadania wydarzeń - w czasie teraźniejszym, z łatwo wyczuwalnym napięciem wywoływanym przez otoczenie i szczyptą humoru - chociaż niektóre dowcipy o stalkerze Pietrowie, to suchary godne opowiedzenia w Familiadzie. Sam Ślepy jest postacią niezwykle charyzmatyczną i nie sposób go nie polubić - ma do siebie pewien dystans, niejednokrotnie żartuje sobie z własnej niepełnosprawności, ale też potrafi poużalać się nad sobą z tego powodu, niekiedy nawet sporo przesadzając. Jego najbliżsi towarzysze też są postaciami kolorowymi i charakternymi, dodając powieści niemało smaku.

Przyszła pora powiedzieć kilka słów o tłumaczeniu, które paradoksalnie jest jedną z najlepszych ale jednocześnie również najbardziej kontrowersyjną stroną polskiego wydania „Ślepej plamy”. Przekład przygotował Michał Gołkowski, autor wspomnianego „Ołowianego świtu” (i nadchodzącego wielkimi krokami „Drugiego brzegu”), a dzięki jego znajomości tematu jakość tłumaczenia stoi na naprawdę wysokim poziomie. Warto docenić starania Gołkowskiego w dopasowaniu rosyjskiego tekstu do sposobu mówienia Polaków - trafiają się tu swoiste perełki (związki frazeologiczne, powiedzonka, itp.), które niektórzy mogą uznać za zwykłą samowolkę tłumacza, ale te elementy sprawiają, że tekst wygląda bardziej naturalnie niż tłumaczenie dosłowne. Niestety jest też ciemna strona - z niewiadomych przyczyn Gołkowski postanowił pozostawić nieprzetłumaczone wszystkie wypowiedzi jednego z bohaterów, który mówi po ukraińsku. Trudno powiedzieć, czy była to decyzja samego tłumacza czy może pomysł wydawcy, w każdym razie wydaje się raczej chybiony - w końcu język ukraiński nie jest w Polsce zbyt popularny i nawet znajomość podstaw rosyjskiego może niewiele tu pomóc. Sensu wielu wypowiedzi trzeba się więc niestety domyślać z kontekstu, bowiem książka nie zawiera żadnego przypisu tłumaczącego ukraińskie dialogi, ani nawet słowniczka najtrudniejszych wyrazów. A naprawdę wiele by to ułatwiło i sprawiło, że lektura byłaby nie tylko przyjemniejsza, ale i pożyteczna - zawsze można przy takiej okazji liznąć odrobinkę obcego języka.

„Ślepa plama” to ciekawa historia stalkerska z sympatycznymi bohaterami i odpowiednio trzymającą w napięciu fabułą. Szkoda tylko, że lekturę zakłócają trochę braki znajomości języka ukraińskiego. Mając „Ślepą plamę” w wydaniu z przypisami lub słowniczkiem być może podzieliłbym zachwyt wielu fanów, dającym tej książce najwyższe możliwe noty. Tymczasem pozostanę jednak przy ocenie dobrej z plusikiem, wiedząc jak wiele - prawdopodobnie - interesującej treści zwyczajnie mnie ominęło.

Paweł Kukliński

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Poczekaj, szukamy dla Ciebie najlepszych ofert

Pozostałe księgarnie

Informacja