Depresja jako koniec świata

Zicocu Zicocu
22.11.2018
Okładka książki Ostatni prorok Marcin Kiszela
Średnia ocen:
7,1 / 10
35 ocen
Czytelnicy: 86 Opinie: 11

Książek o końcu świata, moi Państwo, z pewnością nie brakuje, ale trudno nie zgodzić się ze twierdzeniem, że tyle rodzajów apokalipsy, ilu piszących o niej autorów. I choć przez kilka ostatnich lat zbiorowa wyobraźnia wielu pisarzy zdawała się skrępowana ogromnym sukcesem „Metra 2033” oraz jego pochodnych – wydawało się, że ludzkość skazana jest na zejście do tuneli i schematy typowe dla fabuł przygodowych – to temat wielkiego finału z całą pewnością nie został wyczerpany. Przypomina o tym Marcin Kiszela – jego koniec świata okazuje się bardzo intymny, tragicznie smutny, wyjątkowo dziwny i niemal całkowicie pozbawiony efektów specjalnych.

Kiszela, wbrew pozorom, nie jest debiutantem – wręcz przeciwnie, to autor płodny i obecny na rynku od lat („Prawy, lewy, złamany”, jego pierwsza samodzielna powieść, ukazała się w 2007 roku), tyle że do tej pory podpisywał się jako Dawid Kain. Gdybym miał wskazać jedną rzecz, która zarazem wyróżnia i łączy jego dotychczasowe książki, powiedziałbym: dziwność. Decyzja o ozdobieniu okładki „Ostatniego proroka” własnym nazwiskiem nic w tej kwestii nie zmieniła – to kolejny reprezentant literatury nieoczywistej, zaskakującej, oryginalnej; w skrócie: nie tyle pachnącej indywidualizmem autora, ile śmierdzącej nim na kilometr.

W najnowszej powieści Kiszeli mieszają się elementy, których połączenie trudno uznać za oczywiste: dzieciństwo w latach 90. z automatami do gier na czele, przemoc domowa i samobójstwo, psychodeliczna muzyka, błyskawiczny rozwój techniki, życie rodzinne, światowy spisek... a książka liczy ledwie trzysta stron! Najważniejszym spoiwem tej polifonicznej narracji jest czarna rozpacz jednego z trójki głównych bohaterów – to jego naznaczony depresją życiorys staje się kanwą kolejnych tragicznych wydarzeń. Bardzo długo udaje się Kiszeli rzutować obiektywne i subiektywne dramaty Damiana na powolny upadek cywilizacji – najsilniejszym magnesem „Ostatniego proroka” jest intymność, jaka rodzi się między przytłoczonym codziennością protagonistą a czytelnikiem. Powstaje ona w dużej mierze za sprawą zręcznie wybranej perspektywy: odbiorca nie ogląda zmagań bohaterów bezpośrednio, lecz poznaje je z ust zagadkowego postczłowieka, który apokalipsę ma już za sobą. Ów narrator, mimo swego – cóż za zaskoczenie – tragicznego położenia, wlewa w tę opowieść mnóstwo ciepła, momentami wręcz rozczula się nad Damianem, a spora część tych pozytywnych uczuć rozlewa się na odbiorcę. Zresztą z szeroko rozumianym budowaniem tła, które niekoniecznie ma ścisły związek z główną osią opowieści, Kiszela radzi sobie bardzo dobrze – wątki problemów rodzinnych Agaty czy borgesowsko zakochanego w literaturze Ksawerego poprowadzone zostały wyjątkowo sprawnie.

Nie oznacza to jednak, że nie zdarzają się autorowi potknięcia. Rozbuchany, barokowy niekiedy język, który charakteryzuje jego twórczość od samego początku, niekiedy zawodzi, szczególnie gdy ma się stać substytutem niezwykle ważnej w powieści muzyki. Mimo mnożenia słów pisarzowi raczej nie udaje się oddać magii, która bierze Damiana we władanie – metafory, mimo wybujałości, wydają się puste. Osobistym rozczarowaniem był dla mnie także finał. Kiszela długo, bardzo długo budował obraz dziwnego, zagadkowego, tajemniczego końca świata, podsycał nerwową, paranoiczną atmosferę, żeby zaproponować rozwiązanie... proste? Zbyt proste.

„Ostatni prorok”, mimo swoich wad, jest powieścią nietuzinkową i oryginalną. Miłośnicy prozy Dawida Kaina bez obaw mogą sięgnąć po tekst Marcina Kiszeli – zmieniło się nazwisko, ale cała dziwność, cały szalony indywidualizm zostały na swoim miejscu.

Bartosz Szczyżański

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Poczekaj, szukamy dla Ciebie najlepszych ofert

Pozostałe księgarnie

Informacja