rozwiń zwiń

Ekonomia dla gotujących

mantra mantra
24.07.2012
Okładka książki Ekonomia gastronomia. Jedz lepiej i wydawaj mniej Allegra McEvedy, Paul Merrett
Średnia ocen:
5,5 / 10
26 ocen
Czytelnicy: 94 Opinie: 5

Pewnego wieczoru, wiedziona instynktem jedzenia, włączyłam program w stylu „Bądź chudszy, będziesz szczęśliwszy” czy „Schudnij, módl się, a może pokochasz siebie”. Dramatycznym momentem w każdej z tych produkcji jest scena, w której główny bohater znajduje na stole w kuchni albo w sypialni zestaw dań, które zjada przez tydzień. Po kilku wzruszających ujęciach zaskoczonej twarzy czy obrzydzenia następuje moment prawdy – deklaracja chęci zmiany swojego odżywienia na zdrowsze. Deklaracja bez czynów to czcza gadanina, toteż bohater odcinka wraz z dietetykami przystępuje do opróżniania półek i wszystko, co nie kwalifikuje się do nowego stylu odżywiania, ląduje w koszu na śmieci. Horror. Gdyby oglądała to moja babcia, należąca do pokolenia wojennego, z pewnością popukałaby się w czoło na niefrasobliwość producentów programu i jawne marnotrawstwo.

Federacja Polskich Banków Żywności szacuje, że około 24% Polaków wyrzuca żywność (tyle się przyznaje).) W efekcie, w domach wyrzuca się jej dwa miliony ton (stan na 2010 rok)! Ile to pieniędzy? Jak przestać marnować, a zacząć korzystać ze środków, których nie wydamy na wyrzucone jedzenie? Przyjrzyjmy się propozycjom Allegry McEvedy i Paula Merretta.

Wbrew pozorom, „Ekonomia gastronomia” nie zachęca do oszczędzania na jedzeniu. I chociaż znajdziemy tam przepisy, jak zrobić coś z niczego, główny nacisk położony został na jakość jedzenia i unikanie marnotrawstwa. Znajdziemy listę składników niezbędnych w każdej domowej spiżarni, by w razie niespodziewanych wydarzeń mieć coś do jedzenia, dowiemy się, jak wykorzystać kurczaka do ostatniej kosteczki, poznamy też kilka przepisów podstawowych, jak z jednej potrawy wyczarować dwie kolejne (i porcję na później do zamrożenia).

Paul i Allegra zabierają nas w podróż po pomysłowych potrawach przeznaczonych na różne okazje, a także dzielą się swoją wiedzą praktyczną. Przede wszystkim podają przepisy na obiady i kolacje w środku tygodnia, na domowe wersje jedzenia na wynos czy na spotkania z przyjaciółmi. Jednak najbardziej inspirujące są porady, jak zoptymalizować swój pobyt w kuchni („pracuj mądrze, a nie ciężko”) czy jak korzystać z klęsk urodzaju. Zarządzanie własną kuchnią rozłożone jest na czynniki pierwsze – od organizacji spiżarni i kuchennych przyborów, przez gotowanie na zapas i mrożenie, po planowanie posiłków z tygodniowym wyprzedzeniem i niby zwyczajne – robienie zakupów z listą.

Książka ma też wymiar antropologiczny. Poprzez krytykę bezmyślnego konsumpcjonizmu Brytyjczyków możemy zobaczyć, jak wygląda angielski rynek dań gotowych (autorzy przykładowo zniechęcają do kupowania ugotowanego już (!) ryżu czy obranych ziemniaków). Jeden z przepisów zdradza nawet, jak bardzo Paul Merrett i Allegra McEvedy zanurzeni są jednak w kulturze marnotrawstwa – w przepisie na bulion z kurczaka instruują, by wyrzucić warzywa z przygotowanego wywaru! Nieskromnie powiem, że zrobiłabym z ugotowanej marchewki, cebuli i pora lepszy użytek – zupa krem czy warzywa do potrawki nie chodzą przecież piechotą. Mam poczucie, że ze względu na wieloletnią sytuację polityczną idea ekonomicznego gotowania jest dużo bliższa Polakom niż Brytyjczykom, którzy braku żywności doświadczyli tylko po wojnie.

Książka kończy się niespodziewanie. Chociaż każdy przepis i rozdział opatrzony jest komentarzem autora, zaciaśniającym więź mistrz-uczeń, po ostatnim przepisie nie ma w zasadzie nic! Na jednej stronie mamy przepis na szprycer winogronowy, a na następnej indeks (świetnie opracowany!) i podziękowania. Żadnego słowa otuchy dla czytelnika, który właśnie nabył nową wiedzę i wyrusza w odmęty własnej kuchni ekonomicznie gospodarzyć.

Pomimo kilku drobnych niedociągnięć książka spełnia swoje zadanie. Czuję się bardziej świadoma tego, jak warto pracować w kuchni, jak planować posiłki i zakupy, by nic się nie zmarnowało. Przy okazji poznałam też kilka nowych przepisów, możliwych do realizacji w polskich realiach. Książka nadaje się więc świetnie na oryginalny prezent ślubny czy na wyprawkę dla świeżo upieczonego studenta – jest też ładnie wydana, z twardą, woskowaną okładką. Czy jednak to wystarczy, by zainteresować polskiego czytelnika, zaprawionego w boju oszczędnego gospodarzenia? Jestem tego bardzo ciekawa.

Anna Kaczmarczyk


Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Poczekaj, szukamy dla Ciebie najlepszych ofert

Pozostałe księgarnie

Informacja