rozwiń zwiń

Łódź z zakalcem

Róża_Bzowa Róża_Bzowa
02.07.2012
Okładka książki Trzeci brzeg Styksu Krzysztof Beśka
Średnia ocen:
6,1 / 10
219 ocen
Czytelnicy: 505 Opinie: 38

W kryzysie ludzie wracają do tego, co znane. Wspominają dobre czasy, oglądają zdjęcia z odległej przeszłości, odkurzają wspomnienia. Bezpieczeństwo znajdują w tym, co stare, oswojone, tradycyjne i niezawodne. I taką idealną kandydatką na czasy kryzysu, również czytelniczego, wydawała się być powieść „Trzeci brzeg Styksu”. Mamy tu bowiem Polskę w czasie zaborów, Łódź, fabryki i intrygę kryminalną, wydaje się więc, że wystarczy tylko odpowiednio połączyć te elementy, podgotować i można się delektować. Okazuje się jednak, że sam przepis nie gwarantuje jeszcze sukcesu.

Jednym z moich ulubionych ciast jest serniko-murzynek, dwa ciasta w jednym, idealne połączenie kontrastów: jasnego i ciemnego, słodkiego i gorzkiego, kremowego i kruchego. Ważny jest dobry przepis, odpowiedni czas pieczenia i... tajemniczy składnik, który jedni nazywają „ręką do ciast”, a ja uważam po prostu za talent, natchnienie cukiernicze. Gdy ten ostatni zaistnieje, pojawia się przed nami produkt cukierniczy będący niebem w gębie, rozkoszą dla podniebienia oraz radością dla kilku zmysłów.

Z dobrą książką jest trochę jak z ciastem: ważne są składniki, proporcje i odpowiednia temperatura, ale gdy twórca nie włoży jeszcze trochę serca, talentu, a może nawet miłości w swoją pracę, efekt często bywa mizerny. Tak było tym razem: książka zapowiadała się na „Ziemię obiecaną” z niepozbawionym humoru wątkiem kryminalnym, a okazała się być szaroburym zakalcem. Niby wszystko tutaj jest, ale jakoś nie współgra, nie łączy się w idealną całość, tylko miesza i nie wyrasta. W tomie mamy bowiem: dobry początek, zarysowujący kilka wątków i wprowadzający w atmosferę miasta, sympatyczne postaci, kilka niespodzianek, nawiązania do powieści stanowiących kanon naszej narodowej literatury oraz tygiel kulturowy i czasy rewolucji przemysłowej. Jednak wraz z upływem czasu i szelestem przewracanych kolejno stron staje się coraz bardziej widoczne, że postaci są ledwie naszkicowane, a ich psychologia prawie niewidoczna. Wątki się plączą i czasem nie wiadomo, którą z postaci właśnie śledzimy, to co ma zaskakiwać powoduje tylko wzruszenie ramion, pojawia się również kilka motywów, które nie mają żadnego wpływu na przebieg akcji i wyglądają jak niedokończone. Najgorsze jednak ma dopiero nadejść: po mniej więcej połowie ogarnia czytelnika znużenie, postaci stają się mu kompletnie obojętne, ich losy nieinteresujące, nawiązania antyczne podane zbyt nachalnie (kłania się mistrz Krajewski) i bez szacunku dla inteligencji odbiorcy, intryga kryminalna nie generuje żadnego napięcia, a jej głównego sprawcę można wytypować już kilkadziesiąt stron wcześniej. Konstrukcja zdań jest sztywna i jakby napuszona, zaś scena kulminacyjna, zamiast wcisnąć w fotel i wystraszyć, razi w warstwie języka swoją niewiarygodnością, wywołując u odbiorcy zażenowanie. Nie do końca rozumiem również pomysł zamknięcia głównej opowieści w klamrę współczesnej historii, która jest jakby niedopracowana i wydaje się zbędna. Nie ratuje powieści nawet świetna okładka (w warstwie wizualnej oraz dotykowej – faktura), doskonale pasująca do klimatu i treści, dobry pomysł na winiety rozdziałów oraz staranne wydanie książki.

Będąc łasuchem z upodobaniem do kryminalnych powieści retro, liczyłam na smaczne chwile i delektowanie się ulubionym literackim smakołykiem. Niestety zawiodłam się, a pretensje moje wzmaga obietnica ciekawej kompozycji smaku, którą autor mamił mnie na początku swego dzieła. Smutne jest to, że nawet nie mogę stwierdzić, że przysmak był niedobry – był on bowiem pozbawiony smaku, może poza lekką nutką niesmaku na końcu.

Wydawca zapowiada drugą część cyklu, ale ja już postanowiłam, że na razie przechodzę na dietę. Dla odreagowania i pozbycia się zgagi zamienię chwilowo rozkosze słodko-gorzkiej beletrystyki kryminalnej na zdrowe warzywne smaki publicystyki literackiej i owocową literaturę dziecięcą.


Jowita Marzec

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Poczekaj, szukamy dla Ciebie najlepszych ofert

Pozostałe księgarnie

Informacja