rozwiń zwiń

Na półkach: , ,

"Kobieta na brzegu" przenosi nas w podróż Andre Brinka za zaginioną linią Arva Gripa - jego synem Christerem.
Poznajemy co się z nim stało po jego zniknięciu,
podążamy ścieżką zemsty, która dotyka potomków Ludzi Lodu - Mali i Andre.
Na szczęście Shira, Sol i Mar pomagają przegnać zjawę pałającą żądzą zemsty.

Kolejny raz Imre pomaga naszym przyjaciołom.
Niestety coraz bardziej widać zakończenie naszej długiej wędrówki.

"Kobieta na brzegu" przenosi nas w podróż Andre Brinka za zaginioną linią Arva Gripa - jego synem Christerem.
Poznajemy co się z nim stało po jego zniknięciu,
podążamy ścieżką zemsty, która dotyka potomków Ludzi Lodu - Mali i Andre.
Na szczęście Shira, Sol i Mar pomagają przegnać zjawę pałającą żądzą zemsty.

Kolejny raz Imre pomaga naszym przyjaciołom.
Niestety coraz...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Bardzo fajna historyjka. Mi się dobrze czytało, taka akurat na odprężające 3 wieczory. Typowa B.A. Paris. Kluczy, wyprowadza nas w manowce, aby na końcu zaskoczyć (ja się bynajmniej nie spodziałam, ale jednak Linda miał racje mówiąc w "Psach" : "Bo to zła kobieta była" )

Polecam :D

Bardzo fajna historyjka. Mi się dobrze czytało, taka akurat na odprężające 3 wieczory. Typowa B.A. Paris. Kluczy, wyprowadza nas w manowce, aby na końcu zaskoczyć (ja się bynajmniej nie spodziałam, ale jednak Linda miał racje mówiąc w "Psach" : "Bo to zła kobieta była" )

Polecam :D

Pokaż mimo to


Na półkach:

Niewiarygodnie banalna historia. Bardzo płytka, pozbawiona refleksji. Głowna bohaterka małostkowa, dramatyzująca, aż uszy puchły. W tle: młoda wdówka porzuca dziecko i z równie frywolną przyjaciółką rusza do Grecji szukać przygód. Naprawdę, dziwię się, że tę powieść, która nie kleiła się od pierwszej strony, ktoś zechciał wydać.

Niewiarygodnie banalna historia. Bardzo płytka, pozbawiona refleksji. Głowna bohaterka małostkowa, dramatyzująca, aż uszy puchły. W tle: młoda wdówka porzuca dziecko i z równie frywolną przyjaciółką rusza do Grecji szukać przygód. Naprawdę, dziwię się, że tę powieść, która nie kleiła się od pierwszej strony, ktoś zechciał wydać.

Pokaż mimo to

Okładka książki Rolf Krake i pogromca smoka Álvaro Marcos, Juan Carlos Moreno
Ocena 7,0
Rolf Krake i p... Álvaro Marcos, Juan...

Na półkach: , ,

Bera powiła trzech synów: dwóch pierwszych urodziło się obarczonych klątwą, jeden miał racice łosia, drugi łapy psa, natomiast trzecie dziecko było normalnym chłopcem. Wychowywała ich jednakowo, jednak szykany ze strony innych chłopców z wioski, wzmagały gniew młodzieńców, aż doszło do tragedii. Frodi i Thorir, dwaj nie do końca ludzcy bracia, wyruszają na wygnanie, a Bodvar zaczyna budować swoją legendę. Jednak w pewnym momencie wydarzenia w Uppladirze powodują, że i trzeci z braci wyrusza na wygnanie. Planuje on oddać swój miecz na usługi Rolfa Krakego, o którym słyszał, że jest silnym i sprawiedliwym jarlem. Jednak to co zastaje po przybyciu do Lejre zadziwia go i zmusza do niecodziennego działania…

Część popularnonaukowa traktuje o sagach czasów starożytnych, stworach, które w nich występują oraz ewidentnych różnicach między legendami a folklorem.

Bera powiła trzech synów: dwóch pierwszych urodziło się obarczonych klątwą, jeden miał racice łosia, drugi łapy psa, natomiast trzecie dziecko było normalnym chłopcem. Wychowywała ich jednakowo, jednak szykany ze strony innych chłopców z wioski, wzmagały gniew młodzieńców, aż doszło do tragedii. Frodi i Thorir, dwaj nie do końca ludzcy bracia, wyruszają na wygnanie, a...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Jeden z niewielu kryminałów, które wciągnęły mnie tak, że trudno było się oderwać. Bardzo wyraziste, ciekawe postacie, skomplikowane śledztwo, mylne tropy i niezbyt zaskakujące, ale fajne zakończenie. Strasznie podobały mi się dialogi, naturalne, niewymuszone, z idealną dawką przekleństw (może poza wynurzeniami mordercy na końcu, bo to zawsze mnie drażni, kiedy złol opowiada ze szczegółami o swoich motywach).

Jedyne, co mnie irytowało, to niekonsekwencja w narracji. Autorka często przeskakuje w obrębie jednej sceny między myślami bohaterów. Raz widzimy wydarzenia oczami kobiety, za chwilę - mężczyzny, z którym rozmawia, i znowu następuje powrót do kobiety. Bardzo to było mylące i tak naprawdę gubiłem się przez to w odbiorze emocji postaci. Ona patrzy na niego i myśli, że facet musi się źle czuć, bo wygląda na przeziębionego, a za chwilę słyszę jego myśli na jej temat. I miałem lekkie zwarcie. Dziwi mnie to w przypadku tak już doświadczonej autorki, jaką jest pani Wolwowicz (no i gdzie byłą redakcja?).

Podsumowując - polecam, to był świetnie spędzony czas.

Jeden z niewielu kryminałów, które wciągnęły mnie tak, że trudno było się oderwać. Bardzo wyraziste, ciekawe postacie, skomplikowane śledztwo, mylne tropy i niezbyt zaskakujące, ale fajne zakończenie. Strasznie podobały mi się dialogi, naturalne, niewymuszone, z idealną dawką przekleństw (może poza wynurzeniami mordercy na końcu, bo to zawsze mnie drażni, kiedy złol...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Nie wiem, co mogłoby w niej zainteresować współczesnego czytelnika. Nie dokończyłam.

Nie wiem, co mogłoby w niej zainteresować współczesnego czytelnika. Nie dokończyłam.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Być może stawiam sobie zbyt wysokie oczekiwania. Zakończenie było dla mnie nieoczekiwane, ale było to jedyne szokujące wydarzenie w całej książce. Wiele rzeczy pozostawało dla mnie niejasnych, byłam całkowicie zdezorientowana i ostatecznie zdecydowałam się po prostu poddać. Cieszę się jednak, że główna bohaterka odnalazła szczęście. Pod koniec książki następuje wydarzenie, które grozi zniszczeniem tego szczęścia… hmm. Krótko mówiąc, nie ma słów, są tylko emocje i nie do końca rozumiem jakie. 🙈😅😂

Być może stawiam sobie zbyt wysokie oczekiwania. Zakończenie było dla mnie nieoczekiwane, ale było to jedyne szokujące wydarzenie w całej książce. Wiele rzeczy pozostawało dla mnie niejasnych, byłam całkowicie zdezorientowana i ostatecznie zdecydowałam się po prostu poddać. Cieszę się jednak, że główna bohaterka odnalazła szczęście. Pod koniec książki następuje wydarzenie,...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach:

Po skończeniu pierwszego tomu serii "Tak powstają złoczyńcy" byłam wręcz pewna, że Julka nie będzie w stanie mnie już niczym zaskoczyć...no cóż do momentu, aż nie skończyłam drugiej części. Pomimo, że od skończenia przeze mnie tej książki minęło już kilka dni to odwlekałam pisanie recenzji jak mogłam, gdyż nie potrafię dobrać odpowiednich słów, którymi mogłabym opisać co czułam podczas czytania. Jedyne i chyba najbardziej trafne określenie, które przychodzi mi do głowy to rollercoster emocjonalny. Ze zniecierpliwieniem czekam na finałowy tom trylogii, w którym mam nadzieję, że wszystko się wyjaśni.

'Sztuka pożądania' to książka w której akcji na pewno nie będzie wam brakowało. Jest to historia przepełniona tajemnicami i pożądaniem, od której nie będziecie mogli się oderwać jak już zaczniecie. W tej części główni bohaterowie burzą mury, które wokół siebie zbudowali i pozwalają trochę lepiej poznać swoją przeszłość, która jak się okazuje wcale nie jest tak kolorowa jak mogłoby się wydawać. Oboje mają za sobą bardzo ciężkie doświadczenia i przeżycia, które wracają do nich do dziś.

Relacja Brooke i Luca wygląda jak gra w kotka i myszkę. Ona za nim goni i zrobi wszystko by go złapać, a on cały czas jej ucieka. Jednak pomimo tego, że ona chce wymierzyć sprawiedliwość, to on nadal się o nią martwi i chce, żeby była bezpieczna. Ich relacja jest specyficzna, lecz bardzo intrygująca. Luc i Brooke oprócz mętliku w głowie zapewnią wam również masę emocji, jak i śmiechu. Uwielbiam humor jaki został użyty w tej książce i niejednokrotnie uśmiechałam się do książki z tekstów, czy zachowań Luca.

Jednak przypominam wam o ostrzeżeniu jakie znajduje się w książce, gdyż relacja głównych bohaterów jest specyficzna i należy podchodzić do niej z lekkim dystansem. Jest to książka zdecydowanie dla pełnoletnich czytelników.

Po skończeniu pierwszego tomu serii "Tak powstają złoczyńcy" byłam wręcz pewna, że Julka nie będzie w stanie mnie już niczym zaskoczyć...no cóż do momentu, aż nie skończyłam drugiej części. Pomimo, że od skończenia przeze mnie tej książki minęło już kilka dni to odwlekałam pisanie recenzji jak mogłam, gdyż nie potrafię dobrać odpowiednich słów, którymi mogłabym opisać co...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Mocna, uniwersalna, stanowcza, męska i brutalna. Uwielbiam jak buduje akcję, jak kreuje brudny świat przedstawiony, używa dosadnego języka, nadaje swoim bohaterom różne cechy, przeważnie te negatywne🙈 Tak, główny bohater cyklu gliwickiego, Dawid Wolski, antybohater, to antypatyczny młodzian, który wszystko ma w nosie, jest na bakier z etyką, moralnością, interesują go jedynie osobiste korzyści, choć nie można odmówić mu wytrwałości i tego, że idzie pod prąd, a ja mocno cenię takich ludzi. Jest zawzięty i uparty i taki ludzki, kiedy raz po raz życie spuszcza mu łomot ☺️.

Możecie się zastanawiać, skąd taki tytuł, wampir, bo oczywiście ma znaczenie symboliczne. To proza mocno zakorzeniona w rzeczywistości, będąca sumą obserwacji ludzi i ich zachowań, to kwintesencja naszych małych i dużych strachów, przywar, pierwotnych zachowań, błędów, katastrof i innych dramatów.

Powieść długo się rozkręca, nabiera tempa, buduje napięcie, tworzy nastrój oczekiwania na coś, bo wiadomo, że coś musi się stać. Świadomość czającego się niebezpieczeństwa, zła, które czyha za rogiem jest namacalna... Pod koniec mamy już ostrą jazdę bez trzymanki, twist za twistem. I konkluzję, że najgorszą bestią jest człowiek i jest zdolny do wszystkiego, byleby wyjść na swoje. Do zdrady, morderstwa i innego dziadostwa. A tu przypominam, chodzi o samobójstwo, kiedy do akcji wkracza prywatny detektyw i wywala wszystkie zgniłe sekrety jak jakieś bebechy na wierzch i czeka aż reszta sama wypłynie. A bohaterowie mają sporo z uszami, naprawdę sporo!
Połączenie kryminału i thrillera, szczypta sensacji i jedyny w swoim rodzaju bohater/ antybohater- jest moc! Początek cyklu gliwickiego! 8,5/10

Mocna, uniwersalna, stanowcza, męska i brutalna. Uwielbiam jak buduje akcję, jak kreuje brudny świat przedstawiony, używa dosadnego języka, nadaje swoim bohaterom różne cechy, przeważnie te negatywne🙈 Tak, główny bohater cyklu gliwickiego, Dawid Wolski, antybohater, to antypatyczny młodzian, który wszystko ma w nosie, jest na bakier z etyką, moralnością, interesują go...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

"Żyjesz tylko raz" to poradnik, który dla mnie okazał się nie tylko źródłem mądrości, ale prawdziwą inspiracją do zmiany. Od pierwszych stron tej książki poczułam, że trafiam na coś wyjątkowego – na przewodnik, który z elegancją i głębią przeprowadza przez meandry życiowych wyzwań, ucząc, jak stawiać im czoła z godnością i odwagą.

Ta książka wyróżnia się na tle innych poradników przede wszystkim autentycznością i głębokim zrozumieniem ludzkich emocji. Autor, Rafał Wicijowski, dzieli się nie tylko profesjonalną wiedzą, ale także osobistymi doświadczeniami, co sprawia, że porady zawarte w książce są nie tylko praktyczne, ale przede wszystkim życiowe. "Żyjesz tylko raz" to nie zbiór banalnych frazesów, ale kompendium mądrych, życiowych lekcji, które naprawdę mają znaczenie.

Jednym z najbardziej urzekających aspektów tej książki jest sposób, w jaki autor podchodzi do tematów takich jak przyjaźń i miłość. Wicijowski z niezwykłą wrażliwością i empatią ukazuje te uczucia z perspektywy zarówno kobiet, jak i mężczyzn, przekraczając stereotypy i pokazując, że prawdziwe emocje nie znają płci. To sprawia, że każdy czytelnik, niezależnie od swojego doświadczenia, może odnaleźć w tej książce cząstkę siebie.

"Żyjesz tylko raz" to także książka o poszukiwaniu własnej drogi i odwadze, by żyć zgodnie z własnymi wartościami. 50 lekcji zawartych w książce to nic innego jak kompas, który pomaga odnaleźć właściwy kierunek, nawet gdy życie wydaje się być pełne wyzwań. Dzięki tej książce nauczyłam się patrzeć na trudności z nową perspektywą, znajdując w sobie siłę, by stawić im czoła.

Polecam "Żyjesz tylko raz" każdemu, kto szuka nie tylko porad, ale i inspiracji do głębszego, bardziej świadomego życia. To książka, do której będę wracać wielokrotnie, czerpiąc z niej siłę i mądrość potrzebną do pokonywania codziennych wyzwań. Bez wątpienia jest to jedna z tych pozycji, która sprawia, że życie staje się bogatsze i pełniejsze.

"Żyjesz tylko raz" to poradnik, który dla mnie okazał się nie tylko źródłem mądrości, ale prawdziwą inspiracją do zmiany. Od pierwszych stron tej książki poczułam, że trafiam na coś wyjątkowego – na przewodnik, który z elegancją i głębią przeprowadza przez meandry życiowych wyzwań, ucząc, jak stawiać im czoła z godnością i odwagą.

Ta książka wyróżnia się na tle innych...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

📕Tytuł: FORGET ME NOT
🖋️Autor: Julie Soto
📚Ilość stron: 398
🏢Wydawnictwo: @harpercollinspolska

Mój kolejny Comfort Book tego roku.
Motyw grumpy x sunshine (ponurak x wesołek) uwielbiam w tego typu książkach. Lubię, gdy serce mruka zostaje poruszone przez drugiego bohatera, który na świat patrzy z optymizmem. To dowodzi, że PRZECIWIEŃSTWA SIĘ PRZYCIĄGAJĄ.

Ama Torres jest pełną wigoru i energii konsultantką ślubną, która w pełni poświęca się swojej pracy. Od niedawna pracuje na własny rachunek, więc tym bardziej daje z siebie wszystko.
W ramach intratnego zlecenia, którym jest ślub słynnej celebrytki, przyjdzie jej współpracować ze swoim byłym chłopakiem. Elliot Bloom jest florystą, który jest doskonały w swoich fachu. Odziedziczył po zmarłym ojcu kwiaciarnię Blooming, którą przeistoczył w sporawy zakład. Poza samymi bukietami ślubnymi tworzy piękne dekoracje (łuki ślubne, żyrandole, podesty). Pracuje sam i chyba za bardzo mu to nie służy, ponieważ od dwóch lat, dwóch miesięcy i czterech dni jest zgorzkniałym ponurakiem. Te dokładne wyliczenia siedzą w głowach naszych bohaterów, którzy ponownie są skazani na współpracę przy ślubie wielkiej Hazel Renee. Ama stara się być profesjonalna a Elliot jest bardziej posępny niż zazwyczaj. Dopiero w krytycznej sytuacji Ama zdaje sobie sprawę, że może na niego liczyć i rozumie jak wielki błąd popełniła kilka lat wcześniej. Pytanie tylko, czy nadal jest w stanie roztopić serce chłopaka i czy on jest w stanie wybaczyć jej i samemu sobie?

Historia, którą bardzo dobrze się czyta, bo ma w sobie dawkę humoru, dawkę życzliwości, dawkę miłości i dawkę pożądania. Wszystko jest zrównoważone.
Akcja toczy się swoim tempem, dzięki czemu wątek romantyczny tej powieści jest bardziej wiarygodny i autentyczny.
Ama ujęła mnie swoją życzliwością i pogodą ducha, choć czasem zbyt często pracoholizm brał górę nad jej życiem. Elliot, mimo że ponurak to troszczył się o dziewczynę i wówczas moje serce topnieje. Potrafił bez słów o wszystko zadbać i zająć się najważniejszymi sprawami. Do tego bardzo kochał Amę, mimo iż próbował zwalczyć to uczucie. Wiadomo zranione serce, boli i niszczy emocjonalnie. Rozdziały opisujące przeszłość bohaterów pomału wyjaśniają czytelnikowi oziębłość panującą między nimi.
Historia drugich szans.
I wątek florystyczny … 👏 przypomina o nadchodzącej wiośnie.
Idealnie 😍

📕Tytuł: FORGET ME NOT
🖋️Autor: Julie Soto
📚Ilość stron: 398
🏢Wydawnictwo: @harpercollinspolska

Mój kolejny Comfort Book tego roku.
Motyw grumpy x sunshine (ponurak x wesołek) uwielbiam w tego typu książkach. Lubię, gdy serce mruka zostaje poruszone przez drugiego bohatera, który na świat patrzy z optymizmem. To dowodzi, że PRZECIWIEŃSTWA SIĘ PRZYCIĄGAJĄ.

Ama Torres jest...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Jeśli jesteście fanami Gwiezdnych Wojen lub lubicie te klimaty, to ta książka jest zdecydowanie dla Was 😍

Bardzo podobały mi się relacje przedstawione w tej książce i mimo, iż schematy były podobne to innych to tutaj mamy przedstawione je w zupełnie inny, oryginalny sposób. Bohaterowie nie zakochują się w sobie banalnie i szybko, więc jeśli nie lubicie cukierkowych historii to kolejny powód, dla których warto sięgnąć po „Wojny huraganowe” 😍

Fabuła pędzi niczym tytułowy huragan, liźniemy tu nieco polityki i walk. Podobało mi się zestawienie magii światła z ciemnością- niby banalne, jednak nie do końca 😎

No i na koniec, jeśli lubicie motyw aranżowanego małżeństwa- just read it! 🤩

Jeśli jesteście fanami Gwiezdnych Wojen lub lubicie te klimaty, to ta książka jest zdecydowanie dla Was 😍

Bardzo podobały mi się relacje przedstawione w tej książce i mimo, iż schematy były podobne to innych to tutaj mamy przedstawione je w zupełnie inny, oryginalny sposób. Bohaterowie nie zakochują się w sobie banalnie i szybko, więc jeśli nie lubicie cukierkowych...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Cudowne książka, zamierzam wrócić do niej nie jeden raz.

Cudowne książka, zamierzam wrócić do niej nie jeden raz.

Pokaż mimo to


Na półkach:

IG:ksiazki_wloczykija
W świecie literatury science fiction istnieją opowieści, które nie tylko przenoszą czytelnika w odległe zakątki kosmosu, ale także stawiają pytania o istotę ludzkości, technologii i przyszłości naszego gatunku.

Chambers zabiera nas w podróż przez świat, gdzie roboty zyskały samoświadomość i porzuciły swoje pierwotne zadania. Odległe echa ich istnienia tkwią w opowieściach i legendach, aż do czasu, gdy jeden z nich spotyka na swojej drodze mnicha herbacianego. To spotkanie stawia pytanie fundamentalne dla przetrwania ludzkości: czego naprawdę potrzebują ludzie?

To, co najbardziej urzeka w tej książce, to mistyczny klimat i głębia filozoficzna, która tkwi w każdym słowie. Chambers mistrzowsko balansuje między fabułą science fiction a rozważaniami nad naturą człowieka, technologii i moralności. Czytelnik zostaje porwany w wir zagadek i tajemnic, prowadzony przez labirynt mitów i starych zdarzeń, gdzie prawda skrywa się za zasłoną mgły.

Dodatkowym atutem tej książki jest jej wspaniała kreacja postaci. Mnich herbaciany i robot stają się nie tylko bohaterami opowieści, ale także filarami, na których spoczywa cała treść. Ich dialogi, refleksje i działania wciągają czytelnika coraz głębiej, odsłaniając przed nim kolejne warstwy tajemnicy i nieznanego. Otwierają nas samych na nową rzeczywistość.

Wreszcie, nie można pominąć niesamowitego świata, jaki autorka stworzyła. To filozoficzna podróż, która zaskakuje i fascynuje, pełna egzotycznych miejsc i niezwykłych istot. Chambers maluje przed nami krajobrazy nieznanego świata, gdzie technologia miesza się z magią, a granice między ludźmi a robotami stają się coraz bardziej płynne.

To nie tylko książka, to doświadczenie. To podróż przez labirynty życia, gdzie każdy krok prowadzi do nowych odkryć i refleksji. Becky Chambers stworzyła arcydzieło literatury science fiction, które nie tylko zachwyca swoją inwencją, ale także inspiruje do głębszych przemyśleń nad kondycją ludzkości i jej miejsca we wszechświecie.

IG:ksiazki_wloczykija
W świecie literatury science fiction istnieją opowieści, które nie tylko przenoszą czytelnika w odległe zakątki kosmosu, ale także stawiają pytania o istotę ludzkości, technologii i przyszłości naszego gatunku.

Chambers zabiera nas w podróż przez świat, gdzie roboty zyskały samoświadomość i porzuciły swoje pierwotne zadania. Odległe echa ich...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Millie zatrudnia się jako pomoc domowa w penthousie Douglasa Garricka. Pomimo zakazu swego pracodawcy nawiązuje kontakt z obłożnie chorą jego żoną, stale przebywającą w zamknięciu w jednym z pokoi.

Zarówno koncept, forma, treść i wykonanie zbieżne z pierwszą częścią. Powielenie tego w następnej części może się już nie sprawdzić, być zbyt wtórnym oraz przewidywalnym. Tutaj ten patent na książkę wciąż działa dobrze. Jest napięcie, fabuła szybko się toczy, są zwroty akcji, nie ma zbędnych wątków i mnożenia bohaterów. Styl opowiadania ten sam, narracyjny, w pierwszej osobie, sprawdza się w tym cyklu. Czyta się dobrze.

Millie zatrudnia się jako pomoc domowa w penthousie Douglasa Garricka. Pomimo zakazu swego pracodawcy nawiązuje kontakt z obłożnie chorą jego żoną, stale przebywającą w zamknięciu w jednym z pokoi.

Zarówno koncept, forma, treść i wykonanie zbieżne z pierwszą częścią. Powielenie tego w następnej części może się już nie sprawdzić, być zbyt wtórnym oraz przewidywalnym. Tutaj...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Bardzo dobra kontynuacja przygód Jagody Wilczek-wiedźmy klątw.
Gdy na jej progu pojawia się ranny Uczeń Czarnoksiężnika Jagoda musi udzielić mu pomocy i schronienia. Wiąże ją z nim przysługa, która w magicznym świecie znaczy bardzo wiele, a którą ta musiała mu obiecać, by sprostać wcześniejszym niebezpieczeństwom,które zagrażały jej i jej najbliższym. I doskonale czuje, że nie wyniknie z tego nic dobrego. W tym samym czasie w Warszawie ktoś poluje i zabija w niezwykle brutalny sposób kobiety, które potrafią władać magią. Gdy Jagoda ratuje jedną z nich przed napastnikiem już wie, że ten nie odpuści aż jej nie dopadnie. Najgorsze zaś jest to, że morderca jest potworem, może demonem, może wilkołakiem, lecz dziewczynie trudno jest przypisać go do jakiegokolwiek gatunku. A do tego jest rządny zemsty i to właśnie na Uczniu Czarnoksiężnika. Co zrobi Jagoda, by przetrwać i uratować bliskie sobie osoby, musicie przekonać się sami. Czyta się naprawdę świetnie!

Bardzo dobra kontynuacja przygód Jagody Wilczek-wiedźmy klątw.
Gdy na jej progu pojawia się ranny Uczeń Czarnoksiężnika Jagoda musi udzielić mu pomocy i schronienia. Wiąże ją z nim przysługa, która w magicznym świecie znaczy bardzo wiele, a którą ta musiała mu obiecać, by sprostać wcześniejszym niebezpieczeństwom,które zagrażały jej i jej najbliższym. I doskonale czuje, że...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Muszę przyznać, że pierwszy raz czytałam powieść historyczną, i trochę mam mieszane uczucia bo jak sama historia jest dobra i wciąga od początku tak sam motyw starożytnych Prusów sprzed 1000 lat jak się okazało nie należy do moim ulubionych.
Historia przedstawia losy Mestinklina i jego przyjaciela, który trafia do osady gdzie rządzi Kalsrikis. Podczas pobytu dochodzi do konfliktu powiązanego z kradzieżą. Mieszkańcy, który wierzą w czary i w Boga w jeziorze, który każde dary zabierał dla siebie, a główny bohater musi stoczyć wewnętrzną walkę po której stronie stanąć i poprzeć jego decyzje. Dodatkowym problemem, który komplikuje sprawy jest wątek miłosny.
Cała historia napisana jest specyficznym stylem i z pewnością nie przypadnie każdemu do gustu, ale jeśli lubić tematy starożytności to zdecydowanie polecam po nią sięgnąć ✨

Muszę przyznać, że pierwszy raz czytałam powieść historyczną, i trochę mam mieszane uczucia bo jak sama historia jest dobra i wciąga od początku tak sam motyw starożytnych Prusów sprzed 1000 lat jak się okazało nie należy do moim ulubionych.
Historia przedstawia losy Mestinklina i jego przyjaciela, który trafia do osady gdzie rządzi Kalsrikis. Podczas pobytu dochodzi do...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Niekoniecznie... Trochę przereklamowana pozycja. Powtórzenia wybijają z rytmu. Jest ich dużo. To zabija całą (ciekawą) historię i przytępia wyraziste postaci.

Niekoniecznie... Trochę przereklamowana pozycja. Powtórzenia wybijają z rytmu. Jest ich dużo. To zabija całą (ciekawą) historię i przytępia wyraziste postaci.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Nie przypominam sobie, aby w moich czasach szkolnych "Folwark zwierzęcy" był lekturą, a z pewnością nie był obowiązkową, co samo przez się tłumaczy dlaczego jej nie przeczytałam w tamtym czasie. Nawet, gdyby była ona obowiązkowa, to moja wrodzona wrażliwość zawsze była tak wysoce rozwinięta, że już w trzecim rozdziale pożegnałabym się z lekturą wyczuwając pismo nosem, że kroi się duża dawka wyzysku i niesprawiedliwości, a że wszystko osadzone jest w świecie zwierząt, to nic więcej nie trzeba, by odłożyć książkę i do niej już więcej nie zaglądać...

Niemniej, lata szkolne mam już za sobą i poczułam chęć poznania powiastki filozoficznej George'a Orwella. Rażąca niesprawiedliwość i niemoc, trudność i nieumiejętność obrony przed tak atakującą "wolnością", jaką serwuje Napoleon jest rażąco... prawdziwa i niebezpieczna. Smutną prawdą jest, że historia zatacza koło i ta książka świetnie to obrazuje. Ukazuje też niebezpieczeństwo, gdy jednostka chcąc obalić poprzednią władzę, nieświadomie pragnie rządzić (początkowo w dobrej wierze i z dobrym zamysłem), ale z czasem ulega "wygodzie" i sile poprzedniej (obalonej już) władzy i... ostatecznie staje się taka sama albo nawet gorsza. Orwell twierdził, że najsilniejsze jednostki potrzebne są do przewrotu i rewolucji, niemniej, później reszta musi ich kontrolować i w odpowiednim momencie adekwatnie reagować, aby mógł powstać ustrój o jakim marzyły zwierzęta doprowadzając do Powstania (o tych rzeczach doczytałam z reszty informacji zawartej w książce - posiadam wydanie z SBM i bardzo je polecam).

Świetnie napisana książka ukazująca wiele prawd na wielu płaszczyznach. Jest więc to powieść paraboliczna. Najgorsze jest to, że prawda jest obnażona, ale antidotum na tę prawdę nie jest podane, jest jedynie wspomniane i to nie jest nawet ujęte w lekturze. Ciekawa jestem - mam nadzieję trafić na książkę, w której podjęte będę różne próby (skuteczne i realne) dające sobie radę z takimi "Napoleonami", jak tutaj.

Ode mnie 10/10.
Nie wiem, czy to jest książka dla dzieci. Minęło sporo lat od okresu, w jakim obecnie dzieci/młodzież mają ją czytać w szkole i dopiero teraz (sama z siebie) po nią sięgnęłam, pochyliłam się, przeczytałam i przemyślałam. Warto - w odpowiednim dla siebie czasie.

Nie przypominam sobie, aby w moich czasach szkolnych "Folwark zwierzęcy" był lekturą, a z pewnością nie był obowiązkową, co samo przez się tłumaczy dlaczego jej nie przeczytałam w tamtym czasie. Nawet, gdyby była ona obowiązkowa, to moja wrodzona wrażliwość zawsze była tak wysoce rozwinięta, że już w trzecim rozdziale pożegnałabym się z lekturą wyczuwając pismo nosem, że...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Drugi tom serii Empireum podobał mi się tak samo bardzo, jak Fourth Wing, pomimo że Iron Frame dostarcza nam trochę innych emocji i rozbudowane są inne wątki fabularne.

Żelazny Płomień podzielony jest na 2 części.
Pierwsza część jest bezpośrednią kontynuacją Czwartego skrzydła . Akcja rozgrywa się na uczelni , przez co możemy poczuć się jak w pierwszym tomie , co jest moim zdaniem świetnym zabiegiem ze strony autorki, ponieważ wracamy do nauki, zajęć , grupy przyjaciół czy ćwiczeń . Nie zmienia to jednak faktu , że już od pierwszych stron budowane jest ogromne napięcie i wszechobecna tajemnica .

Druga część przenosi nas na inny poziom akcji . Bohaterowie mają wówczas wspólny cel i razem muszą się do niego przygotować . Fabuła nie skupia się już jedynie na Basgiath’cie , poznajemy nowe postacie , moce, inny rodzaj magii czy więzi pomiędzy uczniami. W drugiej połowie Żelaznego płomienia okazuje się , kto tak naprawdę jest wrogiem, a kto sprzymierzeńcem.

Drugi tom serii funduje czytelnikowi również świetną relację romantyczną . Jesteśmy świadkami , jak Violet dojrzewa , nie tylko jako kobieta , ale również jako partnerka . Przemiana głównej bohaterki jest niesamowita. Kobieta jest niesłychanie silna , postawiona przez szeregiem prób i trudnych wyborów , nigdy nie traci nadziei , jest wyrozumiała, zawsze stara się odnaleźć wyjście z sytuacji . Kadetka przezwycięża zazdrość , żal , ból , zdradę czy tajemnice. Potrafi dojrzale rozmawiać i podejmować racjonalne decyzje.

Xaden nadal jest męczennikiem niosącym piętno . W tej książce również nie ubywa mu zmartwień. Bohater cały czas poddawany jest próbie silnej woli i rozsądku. Riorson nie dba jedynie o siebie . Bohater podejmuje decyzje , z myślą o innych, a przede wszystkim z myślą o swojej ukochanej Violet .

W moich oczach autorka tego uniwersum jest geniuszką . Każdy szczegół fabuły jest dopracowany . Magia, smoki, pamiętniki przodków, bariery , symbole , runy - wszystko to ma logiczne wytłumaczenie i zastosowanie.

( Współpraca reklamowa - Wydawnictwo Hype)

Drugi tom serii Empireum podobał mi się tak samo bardzo, jak Fourth Wing, pomimo że Iron Frame dostarcza nam trochę innych emocji i rozbudowane są inne wątki fabularne.

Żelazny Płomień podzielony jest na 2 części.
Pierwsza część jest bezpośrednią kontynuacją Czwartego skrzydła . Akcja rozgrywa się na uczelni , przez co możemy poczuć się jak w pierwszym tomie , co jest moim...

więcej Pokaż mimo to