Nasze ego ma tendencję do nadymania się. Ludzie celowo komplikują życie, by wzmacniać ego. Starają się podkreślać wagę swojej osoby w różnych dziedzinach życia. Także psychologia nastawiona jest na wzmacnianie ego. Psychologowie twierdzą, że człowiek potrzebuje silnego ego. Edukacja jest systemem nagród i kar, który ma za zadanie pobudzać twoje aspiracje i ukierunkowywać dążenia. Osoba, która kieruje się zasadami prostoty, jest uznawana za głupca.
Dziecko przychodzi na świat jako prosta ludzka istota. Jest czyste niczym niezapisana karta. Na tej karcie swoje życzenia zapisują rodzice. Określają, kim ma się stać ich dziecko w przyszłości. Następnie do tego procesu warunkowania włączają się inni: nauczyciele, kapłani i przywódcy polityczni. Wszyscy oni oczekują od ciebie, byś się stał kimś znaczącym.
Prawda wygląda jednak inaczej. Jesteś ludzką istotą, jesteś samym sobą. Nie musisz stawać się kimś innym. Prostota oznacza, że pozostajesz w zgodzie z samym sobą i nie wstępujesz na ścieżkę "stawania się kimś specjalnym". Jest to bowiem droga niekończących się poszukiwań. Nigdy nie będziesz mógł stwierdzić: "Zakończyłem swoją wędrówkę. Osiągnąłem szczyt moich pragnień". Życie jest niezwykle bogate, wielowymiarowe. Nie jest możliwe, abyś odnosił sukcesy we wszystkich dziedzinach.
Silnie rozbudowane ego stanowi rodzaj choroby. Społeczeństwo jest zainteresowane tym, abyśmy byli duchowo chorzy. Kiedy bowiem jesteśmy zdrowi i zintegrowani wewnętrznie, stanowimy zagrożenie dla dominujących w społeczeństwie grup interesów.
Ja zaś nauczam, że powinieneś pozostawać w zgodzie z samym sobą i zaakceptować siebie. Postawa "stawania się" jest chorobą, natomiast postawa "bycia" przesądza o zdrowiu. Nie zaznałeś dotąd smaku prostoty i zdrowia. Społeczeństwo nie pozwoliło na to. Poznałeś tylko jedną ścieżkę, którą podążasz. Jest to ścieżka ego.
Nie chcę cię niczego pozbawiać. Pragnę jedynie uwolnić cię od ego. Chcę pomóc ci stać się prawdziwą istotą. Nie mogę ci niczego dać, ty już bowiem wszystko posiadasz. Musisz po prostu otrząsnąć się ze snu i dostrzec niezwykłe piękno pierwotnej niewinności.