Człowiek, który pokochał Yngvego

Okładka książki Człowiek, który pokochał Yngvego Tore Renberg Patronat Logo
Patronat Logo
Okładka książki Człowiek, który pokochał Yngvego
Tore Renberg Wydawnictwo: Akcent literatura piękna
340 str. 5 godz. 40 min.
Kategoria:
literatura piękna
Tytuł oryginału:
Mannen som elsket Yngve
Wydawnictwo:
Akcent
Data wydania:
2011-05-16
Data 1. wyd. pol.:
2011-05-16
Liczba stron:
340
Czas czytania
5 godz. 40 min.
Język:
polski
ISBN:
9788362180318
Tłumacz:
Katarzyna Tunkiel
Tagi:
LGBT homoseksualizm literatura skandynawska
Średnia ocen

                7,4 7,4 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
7,4 / 10
588 ocen
Twoja ocena
0 / 10

Opinia

avatar
576
94

Na półkach: , ,

Książka świetna. Okładka beznadziejna - jak najgorszy pomysł z siermiężnego PRL-u (od razu zaznaczę, że nie wszystko, co w PRL było siermiężne, co potwierdzam jako dinozaur, który żył w tamtych czasach i nie doświadczył jeszcze dotyku Alzheimera). Ale do rzeczy…

Jarle Klepp, główny bohater książki, jest normalnym siedemnastolatkiem, zbuntowanym jak większość z nas w tym wieku, ma dziewczynę, też jak wielu z nas w tym wieku miało (chyba, że...), i ma porąbanych rodziców (jak wtedy większość z nas uważała - ojciec lubi wypić i swoje ojcostwo realizuje wręczając datki finansowe synowi; matka, jak to matka, pozwala na wszystko – no cóż, syn jako substytut mężczyzny w domu bez mężczyzny (męża). Jarle – jak większość z nas w tym wieku, chodzi do szkoły, uczestniczy w prywatkach = balangach = bibach = bibkach = melanżach = domówkach i Bóg raczy wiedzieć, jak te imprezki = imprezy nazywali Norwegowie. Jarle baluje, spotyka się ze swoją dziewczyną, Katerine, kocha się w niej i z nią, przyjaźni się (autentycznie i bez podtekstów) z Helge. Wspólnie prowadzą normalne, najzwyklejsze egzystencjalne dyskusje o w wszystkim i o niczym, o teraźniejszości, o historii, o polityce, o muzyce i… o dupie Maryny. I nagle okazuje się, że Jarle, ten pozornie „normalny” Jarle, zwykły, w wielu sytuacjach zdecydowanie męski - o czym jest sam głęboko przekonany, tenże Jarle mięknie, gdy w szkole zjawia się nowy uczeń - Yngwe. I od tego momentu odkrywamy innego Jarle, wrażliwca (kryptogeja? biseksa?), reagującego nie tylko na piękno dziewczyn, ale jak się okazało i chłopaków (świadomie piszę piękno, bo w książce „Człowiek, który pokochał Yngvego”, Jarle rzeczywiście pisze, że Yngwe był piękny). I cała książka, od momentu porażenia Jarle’go strzałą Amora pełna jest zachwytów nad Yngvem, czego przykładem niech będą wybrane i zamieszczone poniżej cytaty:
“Usta Yngvego. Miał pełne wargi, mocne, wcale nie kobiece, subtelnie wydęte, tworzące lekko dziewczęcy łuk. Kąciki delikatnie opadały, co na pierwszy rzut oka sprawiało smutne wrażenie. Lecz kiedy Yngve się uśmiechał, ten mały szczegół zmieniał całą jego twarz. Kąciki opadały jeszcze bardziej, by przeistoczyć się w uśmiech zaciśniętych warg. Jego usta miały kolor ciepłej czerwieni na tle bladej, ładnej i nieco wrażliwej skóry. Nad jasnymi żuchwami policzki pałały rumieńcem, który jednak nie był tak intensywny jak czerwień ust- zdawał się raczej słabą jej imitacją. Policzki Yngvego zazdrościły jego ustom, chciały się do nich bezskutecznie upodobnić, lecz stać je było jedynie na tę mizerną kopię, chroniczny rumieniec (…)”
I dalej:
„Yngve był całkiem inny(…) Może dałoby się powiedzieć, że miał w sobie coś niepokojącego. Nie strasznego, lecz niepokojącego - trzeba było na niego uważać, w oczekiwaniu, że coś się wydarzy. Yngve nie był zabawny. Yngve nie był twardy. Yngve był piękny i niepokojący.”

Takich opisów, będących odzwierciedleniem uczuć Jarle’go jest w książce całe mnóstwo. Zachęcam do ich przeczytania.

Zapewne jesteście ciekawi, jak potoczy się znajomość Jarle’go i Ingve’go? Pewnie chcielibyście wiedzieć jak miłość (zauroczenie?) wpłynie na relacje z jego dziewczyną i przyjacielem? I jak to wszystko się skończy? Nic z tego! Przeczytajcie, to się dowiecie. I nie pożałujecie!
A na koniec pytanie. Dlaczego opinie o tej książce na LC napisały głównie kobiety?

Książka świetna. Okładka beznadziejna - jak najgorszy pomysł z siermiężnego PRL-u (od razu zaznaczę, że nie wszystko, co w PRL było siermiężne, co potwierdzam jako dinozaur, który żył w tamtych czasach i nie doświadczył jeszcze dotyku Alzheimera). Ale do rzeczy…

Jarle Klepp, główny bohater książki, jest normalnym siedemnastolatkiem, zbuntowanym jak większość z nas w tym...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    970
  • Przeczytane
    732
  • Posiadam
    232
  • Ulubione
    79
  • LGBT
    39
  • 2014
    24
  • Chcę w prezencie
    13
  • 2012
    13
  • Literatura skandynawska
    12
  • 2013
    11

Cytaty

Więcej
Tore Renberg Człowiek, który pokochał Yngvego Zobacz więcej
Tore Renberg Człowiek, który pokochał Yngvego Zobacz więcej
Tore Renberg Człowiek, który pokochał Yngvego Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także