Wróć, Aleksandrze!

Okładka książki Wróć, Aleksandrze! Krystyna Siesicka
Okładka książki Wróć, Aleksandrze!
Krystyna Siesicka Wydawnictwo: Siedmioróg literatura młodzieżowa
95 str. 1 godz. 35 min.
Kategoria:
literatura młodzieżowa
Wydawnictwo:
Siedmioróg
Data wydania:
2001-01-01
Data 1. wyd. pol.:
2001-01-01
Liczba stron:
95
Czas czytania
1 godz. 35 min.
Język:
polski
ISBN:
8371628439
Tagi:
literatura młodzieżowa polska narkotyki uzależnienie
Średnia ocen

6,2 6,2 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
6,2 / 10
46 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
610
416

Na półkach: , ,

Jak na Siesicką - słaba. Wiem, że ważny temat. Nawet więcej niż jeden. Wiem, co chciała pokazać (albo wydaje mi się, że wiem),dlaczego taka formuła, taki chaos. Jednak wymęczyła mnie tak bardzo, że nie mogę wykrzesać więcej niż 2 gwiazdki.

Jak na Siesicką - słaba. Wiem, że ważny temat. Nawet więcej niż jeden. Wiem, co chciała pokazać (albo wydaje mi się, że wiem),dlaczego taka formuła, taki chaos. Jednak wymęczyła mnie tak bardzo, że nie mogę wykrzesać więcej niż 2 gwiazdki.

Pokaż mimo to

avatar
735
92

Na półkach:

Szczerze- nie było aż tak źle. Jak pisałam w opinii do "Mój ocean niespokojny", nowsze książki Siesickiej są gorsze od starszych, przynajmniej biorąc pod uwagę te pozycje, które dotąd przeczytałam. Książka "Wróć, Aleksandrze" została napisana w 2001 roku, czyli zaliczała się raczej do tych nowszych. Ale przejdźmy do rzeczy- spodziewałam się, że będzie gorzej. Owszem, cudów nie było, ale wiele rzeczy nawet mi się spodobało. Czytając miałam wrażenie, że obserwuję proces powstawania tej książki. Działo się tak dzięki "fragmentom z odrzuconych kartek" (czy jakoś tak). Wiele one dały. Ciekawym pomysłem było napisanie fragmentów z perspektywy Walerii w narracji pierwszoosobowej, a tych z punktu widzenia Karolki w narracji trzecioosobowej. Choć pod koniec książki zdałam sobie sprawę, że tak naprawdę niewiele dowiedzieliśmy się o tych postaciach. Z drugiej strony trudno dobrze poznać jakąś postać, gdy występuje ona w książce, która nie ma nawet 100 stron. Tym bardziej, że mamy jeszcze części z perspektywy Natana. Te były chyba najgorsze. Owszem, były pełne życiowych rozmyślań itp., ale mnie się po prostu nie podobały. Czytając je, odnosiłam wrażenie, że są nie potrzebne. A ta jego żona... Jej sposób myślenia był tak beznadziejny, że gdy czytałam fragmenty Natana niemal jęczałam. To był koszmar. I jeszcze jedna wada- w sumie nie dowiedzieliśmy się, jaki był koniec tej historii i czy Aleksander w końcu wyszedł z nałogu. Ale poza tym jest spoko. Fajny był pomysł z umieszczaniem na marginesach zdjęć przedstawiających sceny opisywane w książce. Naprawdę fajny. Polecam, choć cudów nie obiecuję.

A i jeszce imiona- tutaj pojawia nam się imię Fenka (chodzi o piękną mamę Natana). Ciekawe dlaczego tak ją nazwali? Czy dlatego że była wyjątkowo słodka jako niemowlę, a może po prostu miała wielkie uszy?
Mam też wątpliwości co do tego, jak miała na imię przyjaciółka Walerii, Karolki i Aleksandra. Nikola czy Michalina?
Jak można nie pamiętać swojego imienia? Babcia Nikoli/Michaliny nie pamiętała. Gdy lekarka ją o to spytała, powiedziała, że wnuczka zawsze nazywała ją Teklusia, ale na pytanie, czy ma więc na imię Tekla już nie potrafiła odpowiedzieć.
Jak ma na imię żona Natana? Przecież on w swoich fragmentach ciągle pisze tylko o niej. Zawsze jest jednak "moja żona", więc w końcu nie poznajemy imienia naszej pisareczki. Coś czuję, że w tym przypadku nie była to Krysia.

Szczerze- nie było aż tak źle. Jak pisałam w opinii do "Mój ocean niespokojny", nowsze książki Siesickiej są gorsze od starszych, przynajmniej biorąc pod uwagę te pozycje, które dotąd przeczytałam. Książka "Wróć, Aleksandrze" została napisana w 2001 roku, czyli zaliczała się raczej do tych nowszych. Ale przejdźmy do rzeczy- spodziewałam się, że będzie gorzej. Owszem, cudów...

więcej Pokaż mimo to

avatar
428
266

Na półkach: ,

Kolejna książka o narkomanach. Zwyczajnie mi się nie podobała, ale jeśli kogoś interesują te tematy, może po nią sięgnąć.

Kolejna książka o narkomanach. Zwyczajnie mi się nie podobała, ale jeśli kogoś interesują te tematy, może po nią sięgnąć.

Pokaż mimo to

avatar
24
14

Na półkach:

Monotonna historia osoby, która wplątała się w życie z narkotykami i innymi używkami. Cóż można powiedzieć, książkę czyta się jednym tchem, a żeby ją zrozumieć nie potrzeba używać wyobraźni. Poeta wszystko pokazuje od razu, wyszczególniona jest pomoc, osobom, ale także jak wiele trzeba dać, aby z tego wyjść. Główny problem to używki i ich kierunek do czego może zaprowadzić ta droga, którą wybieramy. Pewnie wiele plusów znajdziemy, gdyż książka zawiera dużo obrazków i jest pisana językiem potocznym. Książka dość dobra, ale nie urzekła mnie. Liczę i trzymam kciuki, że wam się spodoba.

Monotonna historia osoby, która wplątała się w życie z narkotykami i innymi używkami. Cóż można powiedzieć, książkę czyta się jednym tchem, a żeby ją zrozumieć nie potrzeba używać wyobraźni. Poeta wszystko pokazuje od razu, wyszczególniona jest pomoc, osobom, ale także jak wiele trzeba dać, aby z tego wyjść. Główny problem to używki i ich kierunek do czego może zaprowadzić...

więcej Pokaż mimo to

avatar
62
57

Na półkach:

Aleksander, jak można się domyślić, to młody chłopak, którego zgubiły narkotyki. Opuścił rodzinny dom i pogrążył się w nałogu.
Tak mogę streścić tą książkę bo praktycznie na tym się zaczyna i kończy. Nie jest powiedziane czy Aleksander wyszedł z nałogu i pogodził się z Karoliną. A to bardzo ważne dla czytelnika.
" Wróć,Aleksandrze" to książka mająca charakter uniwersalny. Jednak nie mogę jej zrozumieć. Nie wiem o co chodzi z Natanem i jego żoną i co ma z tym wszystkim wspólnego Nikola czy wyjazd do Zakopanego.
Gwiazdki odejmuje bo mam wrażenie, że " Wróć, Aleksandrze" to część jakiejś książki a nie oddzielny utwór.

Aleksander, jak można się domyślić, to młody chłopak, którego zgubiły narkotyki. Opuścił rodzinny dom i pogrążył się w nałogu.
Tak mogę streścić tą książkę bo praktycznie na tym się zaczyna i kończy. Nie jest powiedziane czy Aleksander wyszedł z nałogu i pogodził się z Karoliną. A to bardzo ważne dla czytelnika.
" Wróć,Aleksandrze" to książka mająca charakter uniwersalny....

więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
574
12

Na półkach: , ,

czytałam bardzo dawno ale pamiętam że to była pierwsza książka jaką przeczytałam tej autorki i polubiłam ją

czytałam bardzo dawno ale pamiętam że to była pierwsza książka jaką przeczytałam tej autorki i polubiłam ją

Pokaż mimo to

avatar
289
227

Na półkach:

Ta historia działa na psychikę, nie ma co. Zdecydowanie jedna z lepszych książek pani Siesickiej. Polecam każdemu, bo ta opowieść nie tylko dotyczy poważnego problemu, wciąż pojawiającego się wśród młodzieży, ale zawiera też przesłanie. Z pewnością nie jest to typowe, młodzieżowe powieścidło, choć zdecydowanie przeznaczone dla młodzieży- myślę, że dorosłego nie porwie, tak jak nastolatkę ;)

Ta historia działa na psychikę, nie ma co. Zdecydowanie jedna z lepszych książek pani Siesickiej. Polecam każdemu, bo ta opowieść nie tylko dotyczy poważnego problemu, wciąż pojawiającego się wśród młodzieży, ale zawiera też przesłanie. Z pewnością nie jest to typowe, młodzieżowe powieścidło, choć zdecydowanie przeznaczone dla młodzieży- myślę, że dorosłego nie porwie, tak...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1711
590

Na półkach:

przy wymienianiu książek o narkotykach podawane są zawsze te same tytuły. nikt nie pamięta o Siesickiej, która w sposób delikatny i typowy dla siebie nakreśliła ten problem... na "Wróć, Aleksandrze!" trafiłam po długim odwyku od Siesickiej i pozwoliła mi ona odkryć ją na nowo. uwierzyć, że można ją czytać w każdym wieku.

polecam, bo porusza. i na trwałe zapadnie w pamięci.

przy wymienianiu książek o narkotykach podawane są zawsze te same tytuły. nikt nie pamięta o Siesickiej, która w sposób delikatny i typowy dla siebie nakreśliła ten problem... na "Wróć, Aleksandrze!" trafiłam po długim odwyku od Siesickiej i pozwoliła mi ona odkryć ją na nowo. uwierzyć, że można ją czytać w każdym wieku.

polecam, bo porusza. i na trwałe zapadnie w pamięci.

więcej Pokaż mimo to

avatar
36
35

Na półkach: ,

świetna książka opowiadająca o problemach młodzieży takich jak narkomania polecam wszystkim

świetna książka opowiadająca o problemach młodzieży takich jak narkomania polecam wszystkim

Pokaż mimo to

avatar
666
288

Na półkach: ,

„Mam trzy latka, trzy i pół, jaram trawę, bo mam dół. Żeby była lepsza fazka, to zarąbię sobie kwaska.”
Autor: Monika Szwaja, Artystka wędrowna

Nastolatkowie w ostatnich czasach często sięgają po książki poruszające problem narkomanii. Najczęściej wśród wybieranych pozycji znajdują się „Pamiętnik Narkomanki” bądź „Dzieci z dworca zoo”. Jednak jest także wiele innych dzieł poświęconych uświadomieniu młodzieży jakim koszmarem jest uzależnienie i jakie niesie skutki. Dlaczego więc młodzi tak często próbują używek i ryzykują prawdę mówiąc całym swoim życiem? Rozejrzyj się dookoła, może i wśród swoich najbliższych masz kogoś, kto chciał tylko raz skosztować zdradzieckiej przyjemności, a zatonął w tym piekle po czubek nosa.. Niestety i w moim bliskim otoczeniu znajduje się taki człowiek, który zmarnował całe swoje życie i rozpętał wojnę w swoim domu. Zamiast wspierać matkę po śmierci męża, a młodszego brata po odejściu ojca postanowił wybrać inną drogę.. tylko czy na pewno słuszną?

„Narkoman to ktoś, kto utknął w pułapce mroku.”
(autor nieznany)

Rozpoczął się wrzesień, nadszedł czas na kolejną książkę z wyzwania „Tydzień bez nowości”. Bez zastanowienia napisałam na forum, że już od soboty rano zabieram się do czytania „Chwileczkę, Walerio...” Krystyny Siesickiej. Jakim cudem w takim razie w moich rękach pierwszy znalazła się historia Aleksandra opisania przez pisarkę w „Wróć Aleksandrze”? Czy to dlatego, iż nosi męski odpowiednik mojego imienia? Czy też może jednak coś przeczuwałam..? Nie mam najmniejszego pojęcia, z jakiego powodu swoją przygodę z bliźniakami Walerią i Aleksandrem rozpoczęłam od tego drugiego, jednak zapałam do niego nieziemską sympatią pomimo całego bagna jakie sobie narobił i trzymałam za niego kciuki, aby się pozbierał tudzież wszystko naprawił.. Nadal trzymam za niego ściśnięte bardzo mocno kciuki. Spytacie dlaczego? Ponieważ jest to niesamowity chłopak, a Krystyna Siesicka tak opisuje swoich bohaterów, iż ciężko uwierzyć, że są tylko fikcyjni. Zresztą czytając zauważycie, iż sama pisarka miała z tym nieraz nie lada kłopot.

„ - Sama przyjechała? (…)
- Nie. Nie sama. (...) To znaczy sama, ale tak, jakby z kimś. (…) ”*

Jako, że „Wróć, Aleksandrze” jest kontynuacją „Chwileczkę, Walerio..” postanowiłam najpierw przeczytać tą drugą i dopiero napisać wspólną recenzję. Nie wyobrażam sobie rozdzielać bliźniaczego rodzeństwa, które się wyczuwa nawet jeśli są oddaleni od siebie setki kilometrów. A wszystko za sprawą wyjątkowej rączki w dwóch egzemplarzach. Co więcej, również Akapit Press
wydało obie opowieści w jednej książce.

„Wolę, żeby mdliło mnie od karuzeli niż od życia”

Przygodę z Walerią rozpoczynamy w samochodzie pisarki, gdzie nagle się pojawia. Towarzyszy autorce w podróży w góry. Jest wesoła, zwariowana, ale równocześnie wrażliwa i na swój specyficzny sposób bardzo mądra i dojrzała. Mimo, wszystkich błędów jakie popełnia jej brat, wciąż go bardzo kocha i potrafi mu wszystko wybaczyć. W przeciwieństwie do nowej sympatii, Wojtka, oraz przyjaciółki Natki. Waleria ma to do siebie, że potrafi pojawiać się i znikać kiedy się tego wszyscy najmniej spodziewają. Pisarka w czasie znajomości z zakręconą dziewczyną poznaje również jej ojca, matkę, dziewczynę Aleksandra – Karolkę, a także prowadzi rozmowy ze swoimi znajomymi oraz mężem Natanem.

„To on tłumaczył w kółko moim rodzicom, że szukają dziury w całym. A teraz całego nie ma, jest tylko dziura.”

Kiedy rozpoczynamy czytanie „Wróć, Aleksandrze” ponownie spotykamy się z Walerią, która wraz z Karolką znajduje chłopaka w kościele, gdzie był wraz z Nikolą, niegdyś ich wspólną koleżanką. Wszyscy w otoczeniu chłopaka gubią się, nie dogadują się ze sobą, bądź unikają siebie nawzajem, gdyż nie wiedzą w jaki sposób mają pomóc Aleksandrowi wyjść z nałogu.

„Oddalały się od siebie, wolno, bez sprzeczek, bez przykrych rozmów, trochę jakby oddalały się bez powodu.”

Nastolatek przyjmował ich pomoc, ale często nie dawał rady z niej korzystać. Kiedy wydawało się, że wszystko idzie coraz lepiej, że jest na dobrej drodze, nagle okazywało się, że była to jedynie iluzoryczna nadzieja.

„Usiłował brać udział w tej grze o własny los, tylko karty ciągle wybierał nie te.”

Bardzo mi się podoba wydanie „Wróć, Aleksandrze” wydawnictwa Siedmiogród z 2001 roku, gdzie widnieją zdjęcia bohaterów podkreślający najważniejsze sytuacje z powieści. Na domiar tego ciepło mi się w sercu zrobiło, kiedy dowiedziałam się iż akcja książki dzieje się w Warszawie i również w stolicy były wykonane te wszystkie przepiękne fotografie

„(...) zabił nas, tylko dlaczego nie do końca?”

W obydwóch częściach opowieści o niesamowitych bliźniakach rozdziały kończą się luźnymi notatkami w pierwszej Walerii, a w drugiej Aleksandra. Jest to naprawdę miły przerywnik, który dość często daje do myślenia, ponieważ są tam zamieszczone ciekawe cytaty, bądź zadawane różne pytania, nad którymi warto się głęboko zastanowić.

„Żeby przejść przez most, najpierw trzeba do niego dojść.”

Wszyscy, zarówno młodsi jak i starsi, wyciągnijcie rękę w stronę Walerii i Aleksandra. Uwierzcie, naprawdę warto!

*Cytaty pochodzą z książki "Chwileczkę, Walerio..."
** Cytaty pochodzą z książki "Wróć, Aleksandrze!"

„Mam trzy latka, trzy i pół, jaram trawę, bo mam dół. Żeby była lepsza fazka, to zarąbię sobie kwaska.”
Autor: Monika Szwaja, Artystka wędrowna

Nastolatkowie w ostatnich czasach często sięgają po książki poruszające problem narkomanii. Najczęściej wśród wybieranych pozycji znajdują się „Pamiętnik Narkomanki” bądź „Dzieci z dworca zoo”. Jednak jest także wiele innych dzieł...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    632
  • Chcę przeczytać
    103
  • Posiadam
    77
  • Ulubione
    9
  • Literatura polska
    4
  • Młodzieżowe
    4
  • Z biblioteki
    3
  • Chcę w prezencie
    2
  • Literatura młodzieżowa
    2
  • Dzieciństwo
    2

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki Wróć, Aleksandrze!


Podobne książki

Przeczytaj także