Tą książką zainteresowałam się dzięki ekranizacji z Robertem Pattinsonem i Reese Witherspoon, która jeszcze nie tak dawno była w kinach w Polsce. Zaczarowała mnie historia i świat cyrku w tamtych latach, więc zamówiłam książkę w bibliotece.
Nie miałam ostatnio dużo czasu na czytanie, więc pochłaniałam ją przede wszystkim w autobusach, w drodze na zajęcia i z zajęć. Na szczęście napisana jest prostym, łatwo przyswajalnym językiem, przez co szybko dałam się ponieść przez kolejne wydarzenia.
Jak to bywa z czytaniem książek po obejrzeniu filmu bałam się, że mnie nie zaskoczy i będę się nudziła podczas lektury. Nic bardziej mylnego. Fabuła naprawdę wciąga i mimo że wiedziałam jak to wszystko się skończy, trudno było mi się odrywać od czytania. Podziwiam autorkę za pracę jaką włożyła w powstanie tej powieści. Musiała zebrać naprawdę wiele informacji na temat życia w cyrku, w tamtym okresie, na temat zwierząt i tak dalej. A udało jej się nawet uzyskać wspaniałe stare cyrkowe zdjęcia, które zdobią strony książki.
Bardzo podobał mi się motyw tego domu starców - zapewne dlatego, że była to główna różnica między powieścią a filmem. Zresztą jestem fanką retrospekcji, od zawsze ją uwielbiałam.
Po prostu wszystkim polecam "Wodę dla słoni" - świetna lektura na pochmurne popołudnia, takie jak dzisiejsze.

Tą książką zainteresowałam się dzięki ekranizacji z Robertem Pattinsonem i Reese Witherspoon, która jeszcze nie tak dawno była w kinach w Polsce. Zaczarowała mnie historia i świat cyrku w tamtych latach, więc zamówiłam książkę w bibliotece.
Nie miałam ostatnio dużo czasu na czytanie, więc pochłaniałam ją przede wszystkim w autobusach, w drodze na zajęcia i z zajęć. Na...